zefciu napisał(a):Musisz jej się spytać, czy odczuwa poczucie winy, czy raczej dumę z postawy swojej matki. Co do jednak czynu samej Gianny - zachowała się dokładnie tak, jak wynikało z jej wiary. Wyraziła zarazem wiarę w człowieczeństwo jej płodu, życie wieczne i opatrzność Bożą nad jej córką. Jeśli potępiasz jej czyn, to znaczy, że potępiasz religię chrześcijańską.Nie potępiam nikogo i niczego. Odniosłam się jedynie do wcześniejszej wypowiedzi że nie można nikogo zmuszać do bohaterstwa.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
(Jędrzej Śniadecki)