Adam napisał(a):Jak zwykle insynuacja bez poparcia czymkolwiek...***
NotInPortland napisał(a):Kasia jest w 21 tygodniu ciąży. Zadzwoniła do niej firma, w której pół roku temu Kasia starała się o wymarzoną pracę. Teraz powiedzieli, że zwolnił się etat, ale o macierzyństwie na starcie nie ma mowy.W skrócie: zachowanie firmy nazwałem skurwysyństwem.
Wskutek czego Twój komentarz brzmiał: "No tak,Kasia ma prawo na koszt firmy urządzać sobie urlop...", a Twój kolejny post tak:
Adam napisał(a):No tak,popłacz się,że nie rozumiesz,na czym polega ekonomia...Następnie napisałem: Czyli nie postawisz żadnego zarzutu hipotetycznej Kasi, jeśli dokona aborcji, aby dostać ten etat? (3042)
Adam napisał(a):Jeżeli zapytała o to ojca dziecka,to nie.No to odpisałem: Oberwało mi się, za brak pojęcia o ekonomii.
A co jest bardziej ekonomiczne: aborcja czy urodzenie? Czy takie postępowanie firmy przyniesie jakiekolwiek korzyści ekonomiczne komukolwiek innemu niż jej samej? Raczej nie. (3058 )
I Twoja odp.:
Adam napisał(a):Jakie? Domagasz się decydowania o aborcji (a także urodzenia! :eek przez firmę...?