Liczba postów: 5,958
Liczba wątków: 83
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
915 Płeć: nie wybrano
ErgoProxy napisał(a): Potencjalnie to wszyscy jesteśmy trupami. Jakie prawa przysługują zwłokom?
Zwłokom nie, ale krewnym zwłok już przykładowo tak.
Dragula napisał(a): Chodzi o to, że prolajfersi mają rację ze swoim "cywilizacja śmierci morduje dzieci dla wygody"? Mi taka cywilizacja całkiem odpowiada
Kolejny przykład. Actioni contrariam semper et aequalem esse reactionem
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 5,958
Liczba wątków: 83
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
915 Płeć: nie wybrano
Hmm... Trupy mają krewnych, potencjalne trupy także. "Potencjalni krewni" to osoby jeszcze nieurodzone / nie-poczęte, w zależności od definicji. Inna będzie wykładnia dla prolajfów a inna dla proczojsów.
I w sumie zwłoki też mają prawa. Ale to chyba już za daleki offtop.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 2,678
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04.2014
Reputacja:
444 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Droga Miriady Duchów (wierzący niepraktykujący)
Bynajmniej. O to chyba biega Socjopapie w tym drugim wątku. Zewłok nie osoba, a prawa ma; z płodem może być podobnie, ale to trzeba odpowiednio u-ar-gu-men-to-wać.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always - Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Liczba postów: 5,958
Liczba wątków: 83
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
915 Płeć: nie wybrano
Ergo, doceniam Twoją próbę mediacji, ale powyższy konstruktywny punkt zauważyłem i się do niego odniosłem. A było jeszcze wiele innych punktów, nie tylko o prawach płodów/zygot, ale i sporo o prawach "ludzi na literę z." do postulowania tychże praw. Z niejasną - dla mnie - defincją tejże grupy.
Pozwól, że zostawię tamten temat tak, jak jest. I tak w coraz większej liczbie topiców przewija się ten aktualny wątek, może lepszy będzie restart niż wałkowanie w martwym punkcie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.