[avidal]

Dziękuję, ale to naprawdę co najwyzej sredni poziom. To nie kokieteria. Zbyt wiele naoglądałem się dobrych zdjeć.
Sprzęt to Olympus, z tym ze bodaj istotniejszy jest obiektyw niż body. A dobrego obiektywu wciąż jeszcze nie mam.

[Kriss V.]

Dziękuję, ale to naprawdę co najwyzej sredni poziom. To nie kokieteria. Zbyt wiele naoglądałem się dobrych zdjeć.
Sprzęt to Olympus, z tym ze bodaj istotniejszy jest obiektyw niż body. A dobrego obiektywu wciąż jeszcze nie mam.

no tak, ja poki co mam:
Nikon D70 + Obiektyw AF-S DX Zoom-Nikkor 18-70mm f/3.5-4.5G + Obiektyw AF-S VR Zoom-Nikkor 70-300mm f/4.5-5.6G
ta trzysetka jest swietna, tylko cholernie ciezka ;P

ale brakuje mi wlasnie jakiegos dobrego makro

a co do cyfrowek - popieram. miec w miare dobra cyfrowke obok lustrzanki mimo wszystko warto - mi troche tego brakuje jak chce zrobic zdjecie szybko, bez bawienia sie w ustawienia itp

[avidal]

Na 70-300 możesz nałożyć raynoxa. Efekt powinien być zadowalajacy. Ja niestety korzystałem z obiektywu 15-42 I nawet biorąc poprawkę na to, ze to odpowiednik 80 mm w nikonie, czy canonie, to wciąż jest to za malo, aby wykorzystać w pełni możliwości makrokonwertera.
W makro przydatne jest też liveview. Nikon d70 chyba jest go pozbawiony, jak na klasyczną lustrzankę przystało? Niektórzy fotografowie nie zalecają korzystania z podgladu jako zbyt amatorskiego. A ja żałuję, ze nie mam uchylnego ekranu. Ale ja jestem amatorem.

[Kriss V.]

W makro przydatne jest też liveview. Nikon d70 chyba jest go pozbawiony, jak na klasyczną lustrzankę przystało? Niektórzy fotografowie nie zalecają korzystania z podgladu jako zbyt amatorskiego. A ja żałuję, ze nie mam uchylnego ekranu. Ale ja jestem amatorem.

fakt d70 nie ma podgladu, ale ja przyznam, ze mi go jakos nie brakuje na tyle, ze cyfrowka mi sie "dziwnie" robi zdjecia. moze przy makro zmienie zdanie

[avidal]

Pewnie kwestia wprawy i przyzwyczajenia. Mnie od dluzszego wpatrywania sie w wizjer wzrok przez jakiś czas zawodzi. Pojawia się coś w rodzaju malo uchwytnej mgiełki.
Mojwo, odpowiedź na Twoją zagadkę już nadeszła. Pomocy udzielila mi Aneta z forum Entomo, Motyle.info i Przyroda.org, którą już mialem okazję przedstawić. To mlodociane stadium Araniella. Z powodu ujęcia uniemozliwiajacego dokladną identyfikację w grę wchodzą dwa bardzo podobne do siebie gatunki: A.cucurbitina, czyli krzyżak zielony, lub A. ophistographa, która jak dotąd nie dorobiła się nazwy wertykularnej.
Powinienem jednak go rozpoznać. Tu w pełni wyksztalcona postać dorosla:
.

Śliczny, niewielki pająk. Okres jego pojawu wlaśnie dobiega końca.

[Mojwa]

Brrr, Avidalu, jego wcześniejsze stadium nie jest takie obrzydliwe (mam arachnofobię)
ale dziękuję. Widzę że na dojrzałej formie owe "oczka" wyglądają piękniej

[Kriss V.]

ja sie chcialam jeszcze zapytac, gdzie avidalu znajdujesz takie cuda.. do mnie nie przychodza :/

[avidal]

Do mnie też nie. Dlatego wychodzę im naprzeciw. Akurat A. ophistographa ze zdjecia, czy krzyżak zielony są raczej pospolite. Ale małe i dobrze się kamuflują wśród zieleni. Trzyszcza czy rączycę z 7-elementowej serii napotkać jest już znacznie trudniej. Czerwony krzyżak, Cercidia prominens, to już prawdziwa rzadkosć. Przydaje się choć odrobina znajomosci bionomii danego gatunku. Albo łut szczęścia.

Mojwo, nie znam się na tym dobrze, ale czy najlepszą terapią nie bedzie próba obdarzenia wstreciuchów sympatią? W większosci przypadków pająki są zupełnie niegroźne. Nie są w stanie przebić naszej skóry, a nawet jeśli to się powiedzie, ból nie jest dojmujący.

[Rexerex]

Przez całe życie spotykam jakieś wstrętne, czarne, owłosione pająki. Jeszcze nigdy w życiu nie widziałem zielonego pająka

[avidal]

Bo się nie rozglądałeś, Rex. Zielone pajaczki bytują w kązdym parku miejskim. Oprócz aranielli spotkać można cofniki.
Zdjęcie nie moje.

[Mojwa]

Mojwo, nie znam się na tym dobrze, ale czy najlepszą terapią nie bedzie próba obdarzenia wstreciuchów sympatią? W większosci przypadków pająki są zupełnie niegroźne. Nie są w stanie przebić naszej skóry, a nawet jeśli to się powiedzie, ból nie jest dojmujący.

Niby wiem, że są niegroźne, że nie są w stanie zrobić mi krzywdy. Ja się chyba nawet nie tego boję. Boję się tego, że mnie dotkną, że wejdą swoimi owłosionymi nogami na moją skórę.
A panikuję nawet przy zdjęciach :/

[Joki]

Witam ponownie.

Kilka "robaczków" z dzisiaj.
Pozdrawiam.

[avidal]

Zwłaszcza czerwończyk dukacik z pierwszej fotografii się udał. Piękne, cieplutkie tło.

[Joki]

No to jeszcze kilka okazów.
Ten brązowawy motylek jest trochę wkurzający. Chowa się gdzieś po krzakach ;-)
Pozdrawiam.

[Joki]

Wczoraj trafiłem na jakieś płochliwe skubańce. Jeden i drugi zwiewał na dźwięk klapnięcia migawki i to z odległości 1,2m! No tutaj "kompakt" byłby lepszy. Już myślałem, że ich nie dopadnę, bo startowały szybciej niż 0,1s! Światło nie było najsilniejsze, więc rozmazywały się na stosunkowo długim czasie.
Dodatkowo w osłupienie wprawiał mnie jeden z nich, najwyraźniej cierpiący na bezsenność bo fruwał sobie z kwiatka na kwiatek w pełnym słońcu ;-)
Pozdrawiam.

[Dreilinden]

[url="http://lh4.ggpht.com/_Q5mXAJMT7sw/TC8fnz3xLcI/AAAAAAAAAhg/Mfx-wInj-7Q/3.jpg"]
[/url]
Wróbelek.

[idiota]

ptaszyna niewielka...

a czym się różni?
ma nóżkę bardziej.

[adi.]

wyjebane zdjecie, grzanko

niby zwykly wrobelek, ale spojrzcie na jego poze, na jego spojrzenie, co za majestat! majestat wrobla

i te ogniste jarzebinki (czy cokolwiek to kurwa jest, nie znam sie na przyrodzie :p) z tylu... pieknie sie komponuja wsrod wszedobylskiej zieleni, przez co zdjecie nie jest tak kolorystycznie monotonne...

ja sie chuja na fotografii znam, ale mi sie podoba

[current]

Grzybówka krwawiąca:

(polecam pełny rozmiar, zwłaszcza blaszki rozłożonych liści:http://farm3.static.flickr.com/2456/3858...e6ce_b.jpg)

Niestety trochę przegiąłem z polepszaniem w PS a oryginał mi się gdzieś zgubił.

PS.
wie ktoś co to za ptak ??


[url="http://imageshack.us"]
[/url]

[Machefi]

wie ktoś co to za ptak ??

Na moje oko Pliszka siwa (Motacilla alba)