To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
jeden z "popieprzonych" pomysłów - parytety.
exeter napisał(a):Przecież postulujesz radykalny podział społeczeństwa, według tego kryterium ! Na płeć mającą wszystkie prawa polityczne i tę drugą, zamykaną w domach i ubezwłasnowolnioną.
Żeby to był żart albo chociaż zaczepka... Ale ty to mówisz na poważnie, robiąc z siebie całkowitego oszołoma i żadnego partnera do dyskusji. Jest to już kolejne z serii fałszów które starasz się mi wcisnąć w usta...

exeter napisał(a):DLA MNIE Parlament powinien być podzielony fifty-fifty, wtedy o "zabieraniu" komuś jakoby należnego mandatu, nie będzie mowy.
Poza tymi, którzy obecnie głosują na kandydatów odmiennej płci, czyli jakimiś 30% ludzi. No fakt, nikt by należytego mandatu nie stracił.

exeter napisał(a):Jest ono jednym z tysięcy mniej istotnych, według których można społeczeństwo podzielić.
Ale granica płci jest nieporównywalna z niczym innym.
Chyba się nie zrozumieliśmy, nie chciałem po raz setny usłyszeć: jest tak a tak, kryterium płci jest istotne inne kryteria nie istotne, chciałem wreszcie usłyszeć czemu, miałoby tak być? Czym takim istotnym różnimy się ze względu na płeć, czym nie różnilibyśmy się ze względu na wiek, wykształcenie, pełnosprawność, zamieszkanie, wyznanie.

Opowiadasz nonsensy. Czy jakiekolwiek badanie socjologiczne bądź psychologiczne do którego dobrana próba losowa nie uwzględniałaby proporcji wiekowej, wykształcenia i miejsca zamieszkania dałoby trafne rezultaty? Rzadziej bierze się pod uwagę wyznanie, bo w Polsce jesteśmy jednolici, ale w innych miejscach też trzeba je wziąć pod uwagę. Gdyby orientacja seksualna i niepełnosprawność nie występowały tak rzadko, też by brano je pod uwagę. Płeć nie wystarcza do określenia człowieka.

exeter napisał(a):Różnimy się na poziomie biologii i mentalności.
Do dokładnie tak jak z wiekiem, wykształceniem, miejscem zamieszkania, wyznaniem, orientację seksualną i niepełnosprawnością.
Odpowiedz
Adam,

różnimy się przede wszystkim tym, że ja nie kłócę się dla samej kłótni, i o wykazanie "czyje na wierzchu".

Postulujesz - to skrót myślowy. Jesteś przedstawicielem kultury, która taki model podziału na płcie, utrzymuje na znacznych obszarach świata w XXI wieku. I jeżeli nawet TY myślisz inaczej, nie grozi Ci przypadkiem fatwa ?

Powtarzasz pytanie, dlaczego podział na płcie jest brzemienny w społeczne i polityczne konsekwencje ?

Mógłbym Cię zbyć stwierdzeniem - o różnicach między chłopcami i dziewczynkami wiedzą już przedszkolaki. Duży uśmiech Ale odpowiem serio, po raz kolejny !

Płcie wyznaczają dwa odrębne światy. Różniące się diametralnie na poziomach fizjologii i funkcjonowania mózgu. Stosowałem na użytek dyskusji stwierdzenie o dwóch formach gatunku Homo sapiens sapiens. O problemach we wzajemnym zrozumieniu powie Ci każdy żonaty i każda mężatka. Psychologowie na serio tworzą słowniki tłumaczące mowę kobiet na "męski" i odwrotnie ! Mówimy o użytkownikach jednego języka !

Wiedziały o tym wszystkie kultury przed nami. I rozdzielały te dwa światy. W skrajnych przypadkach, nieomal całkowicie (w naszej kulturze, Sparta). Pozostawiając miejsce do incydentalnych kontaktów.

Mamy inne widzenie świata, inne oczekiwania. Inaczej wybieramy partnera i stosujemy inną strategię rozrodczą, w związku z asymetryczną inwestycją rodzicielską. Powoduje to powstawanie różnych potrzeb. Inaczej funkcjonujemy w społeczeństwie.

Wszystko to skutkuje powstawaniem innych interesów społecznych i politycznych dla obu płci. Uwzględnienie ich w sprawiedliwy sposób spowoduje powstanie zupełnie innej rzeczywistości od naszej. Cieszy mnie użycie przez Zielonego takiego samego argumentu w celu wykazania tej oczywistości.
Też pisałem, że Sejm z połową kobiet, nie wysłałby polskiego wojska do Afganistanu ! Za co zostałem nieomal zlinczowany.
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=317...tcount=343

Oczywiście, według wymienionych przeze mnie cech, można wydzielić inne podgrupy społeczeństwa. Ale nie według WSZYSTKICH NARAZ !

I na koniec, nie wartościuję płci w żadną stronę ! Stwierdzam elementarny fakt, że się znacząco różnią. I te różnice, są powodem niemożności scedowania interesów jednej z nich na przedstawicieli drugiej w demokracji parlamentarnej.
Odpowiedz
ex, powiedz szczerze - lepiej interesy kobiet-liberałek spełni facet-liberał, czy kobieta-konserwa?[i vice wersa](to pytanie najprostsze).









dla osób mających konkretne przemyślenia polityczne, ważniejsza własnie będzie prosta przynależność do konkretnej ideologii, niż płeć.
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
Gonziu,

chodzi o to że kobieta "liberałka" z wysoką pozycją społeczną, dla przykładu niech będzie Pani Henryka Bochniarz, ma czy chce czy nie, fundamentalnie te same potrzeby społeczne, co robotnica łódzkiej fabryki perkalu !

A na innej płaszczyźnie może godzić swoje interesy z Robertem Gwiazdowskim prezesem Centrum im. A. Smitha.
Odpowiedz
taaak? tyle że w polityce, dyskutujemy o potrzebach politycznych - znam parę kobiet, które słysząc o becikowym, mówiły "znowu te skurwysyny podniosą podatki" Duży uśmiech mimo że niby wychowanie dzieci to sprawa kobiet ;D

ps dalej uważam, że nawet inne potrzeby są różne np u libertynek, a u konserwatystek. u facetów to samo - libertyn ma inne potrzeby niż konserwa.
ba, nawet w elementarnych potrzebach nie ma jednolitości - np nie lubię piłki nożnej...(wolę...oglądać wrestling kobiet)
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
Gonziu,

becikowe nie było i nie jest w interesie żadnej kobiety. Było w interesie kilku samców, którzy się mogli potem chwalić w TV jak bardzo wspomagają kobiety.

Miałem na myśli inną wspólnotę interesów. Jest nią bezpieczne i spokojne otocznie, sprzyjające wychowywaniu dzieci. Jest nim powszechna i skuteczna opieka medyczna. Bo nawet dzieci Pani Bochniarz, mogą się zetknąć z prądkiem gruźliczym w sklepie lub urzędzie.
Jest nim poziom agresji , wynikający z przyjętych rozwiązań gospodarczych i społecznych. Głośny ostatnio problem dostępności "dopalaczy" itd.
Odpowiedz
dopalacze problemem kobiet? nie, raczej zamordystycznego społeczeństwa.
a kurwy obojga płci głosujące za zakazem, na pewno były przeciwko interesom klientek smartshopów. Duży uśmiech znowu kobiety przeciwko ew. interesom kobiet Duży uśmiech.
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
Exeter, pisałem już wielokrotnie, że różnice płciowe są, i że da się zwiększyć prawdopodobieństwo utrafienia w gust wyborcy znając jego płeć, podobnie jak rasę, religię, wiek, miejsce zamieszkania, orientację seksualną, pełnosprawność, karalność, ale:

1) wyborczyni nie jest aż tak głupia, aby potrafiła swoją reprezentację określić tylko z taką dokładnością, z jaką obcy by ją określił jedynie na podstawie płci
1a) swoją drogą obcy, znając nie tylko płeć, ale też BĄDŹ wiek BĄDŹ miejsce zamieszkania BĄDŹ wyznanie BĄDŹ orientację BĄDŹ pełnosprawność BĄDŹ karalność miałby zgodnie z tym co mówisz potrafić określić preferencje wyborcze kobiety dokładniej niż ona sama, gdyż ona nie jest w stanie ich określić nawet tak dokładnie jak osoba znająca tylko jej płeć
2) jest wiele innych grup na podstawie przynależności do których da się określić cudze preferencje z dokładnością wyższą niż statystyczna. Czemu nie tworzyć kwot na ich podstawie? Są one znacznie bardziej niedoreprezentowane!

3)i najważniejsze preferencje wyborcze wydedukowane na podstawie grupy do której przynależy preferujący nie muszą wskazywać na kandydata z tej samej grupy!

Zgodnie z tym co mówisz, na matkę moich dzieci powinienem wybrać sobie jakiegoś miłego pana, bo przecież kobiety tak się ode mnie różnią. Podobnie na trenera karate moich synów powinienem wybrać sobie jakiegoś przedszkolanina a córek przedszkolankę. Lepiej powinno mi się być pielęgnowanym przez pielęgniarza a kobietom przez pielęgniarkę.

I faktycznie coś w tym jest, jest sporo spraw, w których (1) potrzebne jest podobieństwo, ale są też takie w których potrzebne są (2) umiejętności i takie w których potrzebne jest (3) przeciwieństwo. Współrodzicem twoich dzieci zawsze zostaje twoje przeciwieństwo, ich trenerem może zostać ten, kto się na tym najlepiej zna, a twoim opiekunem szpitalnym być może powinna częściej zostać osoba tej samej płci, która może z tego względu lepiej rozumieć twoje potrzeby.

Nie jest tak, że nie ma to przełożenia na kwestie polityczne. Skąd wiesz, czemu kobiety głosują na mężczyzn? Być może uważają, że znają się oni lepiej na polityce albo nawet, że lepiej reprezentują oni je, podczas gdy mężczyzn lepiej będą reprezentować kobiety! W takim wypadku parytet działałby na szkodę wyborczyń a nie stanowił ich przywileju.

Spójrzmy jak jednolita politycznie jest grupa więźniów. 93% w wyborach poparło Komorowskiego. Ale czy potrzebują oni parytetu więźniów? Albo czy głosują na mężczyzn? Przypuszczam że woleliby jakąś tolerancyjną babkę, które nie karze tylko resocjalizuje.

Nie od dziś wiadomo, że kobiety z jednych grup społecznych znacznie mniej rozumieją kobiety z innych grup społecznych niż mężczyźni z jednych grup społecznych mężczyzn z innych grup społecznych. Na przykład takie feministki deliberują na temat braku żeńskich końcówek niektórych wyrazów (albo o parytetach) podczas gdy znakomita większość kobiet ma to gdzieś. Czy nie jest logicznym, że celowo nie głosują one na kobiety?

------------
Ad. Zielony, pojechałeś demagogią pisząc o tym układaniu list na podstawie stosunków towarzyskich, przez co nie pomyślałem jak ci odpisać merytorycznie. A powinienem w ten sposób:
Jeżeli faktycznie listy układa się na podstawie kryteriów towarzyskich, a wprowadzanie parytetów miałoby to chociaż częściowo naprawić, to czemu nie zadziałać odwrotnie, nie naprawić systemu tak by nie decydowały już kryteria towarzyskie, dzięki czemu, o ile to właśnie towarzyskość była problemem w dostaniu się na listy przez kobiety, liczba kobiet i mężczyzn się wyrówna.

Tymczasem feministki nigdy niczego takiego nie proponują. Nie proponują np. wprowadzić jakichś mechanizmów, które by sprawiały, że ci straszny przedsiębiorcy, którzy za wszelką cenę starają się jak najmniej powiązać jakość pracy z płacą, zostaliby zmuszeni do ścisłego powiązania jakości pracy z płacą. Dzięki takim mechanizmom wszyscy byliby wynagradzani sprawiedliwie ze względu na wszystko, więc gdyby kobiety faktycznie niesłusznie zarabiały mniej, to po wprowadzeniu takiego mechanizmu zaczęłyby zarabiać więcej.

Niestety feministki dobrze zdają sobie sprawę, że przedsiębiorcy nie są w stanie przepłacać mężczyzn za nic, i że władze partii nie dyskryminują kobiet, a zatem żadne mechanizmy sprawiedliwości nie dopomogłyby kobietom w niczym. Zawsze żądają więc zwyczajnych przywilejów.
Odpowiedz
Adam napisał(a):Ty oczywiście wiesz najlepiej, czego chcą mężczyźni... :] I oczywiście nie jesteś wcale mizoandrem. Tylko że mężczyźni wyłącznie używają przemocy, a już dzieci na nienawidzę najbardziej ze wszystkiego...
Sam mnóstwo opinii niczym nie popartych wypowiadasz, więc hamuj się w swoich pouczeniach.
Jeśli nie ufasz w opisy zjawisk dyskryminacji kobiet i uważasz je za kolejny spisek, to pochodź po domach i poobserwuj. To z reguły wystarcza.
Adam napisał(a):No to ja przyjmę tak samo: podzielić ludzi zgodnie z wiekiem na 460 grup i niech każda wybierze swojego. "Parytet" idealny.
No to podziel. Czekam z niecierpliwością na wynik Duży uśmiech.

A tak poza tym; masz coś przeciwko ratlerkom? Pozwalałeś sobie na "psychoanalizę" mojej skromnej osoby, to ja chciałem tylko wyrazić przeświadczenie (i nadzieję), że udajesz innego niż jesteś, że nie jesteś taki groźny na jakiego wyglądasz. Oczko
O istnieniu Boga dowiedziałem się z ostatnich "Faktów TVN"
Odpowiedz
zielony napisał(a):Jeśli nie ufasz w opisy zjawisk dyskryminacji kobiet i uważasz je za kolejny spisek,
Oczywiście, że w spisek zorganizowany jest patriarchat, ludzie z różnych partii, różnych narodowości, żyjący w różnych czasach w różnych formach organizacji społecznej, działający w różnych branżach, czy to jako dziennikarze, politycy, profesorowie czy urzędnicy. O istnieniu ameryki i tamtejszego patriarchatu wiedzieli tysiące lat przed Kolumbem. Duży uśmiech

Natomiast feministki nie są zrzeszone w żadne organizacje, nie posiadają przywileju zakładania własnych kierunków studiów, na których się niczego nie bada tylko głosi ich ideologię, nie zgłaszają politycznych postulatów, nie zakładają lesbijskich komun, nie tworzą feministycznej sztuki, nie postulują odpatriarchalnienia nauki itd.

P.S. Żadnej Twojej psychoanalizy nie prowadziłem, powtarzałem tylko to co sam pisałeś, że ci się bardzo rzekoma męska przemoc nie podoba, więc chciałbyś rządów kobiet tak pokojowych jakby to był jakiś Związek Radziecki... Duży uśmiech A że ty byś chciał zjeść ciastko i nadal je mieć, to ci się nie podobało com Ci wytykał.
Odpowiedz
No cóż jeszcze nie ma ustawy parytetowej więc niektóre panie postanowiły na własną rękę usunąć zbędnych samców z list wyborczych. A, że przy okazji udało się zagwarantować ciepłą posadkę własnemu potomstwu to też dobre i słuszne. (bo jak w samym mieście PIS ma słabe poparcie to już w powiecie sytuacja jest inna i jedynka na tej liście to praktycznie gwarantowana elekcja)

http://www.gazetakrakowska.pl/tarnow/324...,id,t.html

To jest chyba ta nowa jakość, o której ciągle pisze Exeter a którą mają do naszej polityki wnieść panie. Duży uśmiech
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości