Świetna kampania. Niektóre hasła bardzo mi się podobają.
Nie rozumiem negatywnego odzewu. Przecież to nie jest obraźliwe nawiązanie do religii.
Nie rozumiem negatywnego odzewu. Przecież to nie jest obraźliwe nawiązanie do religii.
Cytat: "Lidl Polska mamy pomysł na kolejne promocje! Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: to jest bowiem dzieło nasze..." - pisze BRANDWEB na swoim Facebooku. Co wymyślili? Między innymi: "Bób ojciec", "z marchwi wstał", "syn z drożdży", "jezus cytrus".
Czy BRANDWEB pójdzie za to do piekła? "Post Lidla był bardzo subtelny i jako katoliczka nie poczułam się urażona ani trochę. Za to tutaj to już jawne drwiny z religii i to na bardzo niskim poziomie" - pisze oburzona Aleksandra.
Mimo wszystko więcej było pozytywnych reakcji na akcje BRANDWEB: "Myślicie, że Jezusowi nie spodobałaby się taka reklama? Myślicie, że nie ma poczucia humoru? Ludzie, On zamienił wodę w wino, żeby podkręcić imprezę" - pisze Piotr.
A wy? Czujecie się oburzeni?
Źródło
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.