exeter napisał(a):albo nie zrozumiałeś przekazu zawartego w mojej odpowiedzi na Twoje pytania, albo...postawiłeś je jedynie jako formę walki propagandowej i masz w nosie obiektywną prawdę.
Skoro uważasz, że jestem albo idiotą, albo płatnym trollem, to po co kontynuujesz tę dyskusję?
Cytat:Według Ciebie są dwie ofiary na koncie Tuska i jedna na koncie kaczora, a więc wszystko jest w porządku i o co ten hałas?
Po pierwsze, tylko jeden z samopodpaleńców z czasów poprzedniego rządu zginął, drugiego udało się odratować. I nie. Wg mnie nikt nie ponosi odpowiedzialności za śmierci Andrzeja Filipiaka i Piotra Szczęsnego poza nimi samymi.
Cytat:Gówno prawda proszę szanownego kolegi. Zabicie się z powodu pecha w interesach, albo miłosnego zawodu, nie jest tym samym, co zabicie się w ramach protestu przeciwko politycznemu uciskowi.
Żaden z ludzi podpalających się podczas poprzedniej kadencji nie zrobił tego w ramach protestu przeciwko odebraniu praw politycznych.
Czyli ci dwaj, co podpalili się za Tuska, zrobili to bo ich kobiety nie chciały? Skoro przeciwko niczemu nie protestowali, to dlaczego podpalili się pod kancelarią premiera i chcieli zostawić Tuskowi listy?
Cytat:Właśnie się różnili co wykazałem powyżej.
No właśnie nie wykazałeś.
Cytat:A co do łamania naszych praw, nie przypominam sobie, żeby cały świat: ONZ, UE, USA, Watykan i wszyscy inni święci, interesowali się wtedy stanem polskiej demokracji. Co bez wątpienia ma miejsce od dwóch lat.
Bo, po pierwsze, konstytucja może być łamana nie tylko w kwestii demokracji, a po drugie, te organizacje i państwa nie robią tego z troski o demokrację (jakoś USA np. nie ma problemów z brakiem demokracji w Arabii Saudyjskiej) a z powodów politycznych. Może nie podoba się im, że Polska pod rządami PiSu oddala się niebezpiecznie z orbity niemieckiej na rosyjską? Nie wiem.
Cytat:A jeśli uważasz że łamanie demokracji "to nic nie znaczący slogan", to wyprowadź się na Białoruś, do Rosji, albo do Korei Kima. Jakoś kurwa ludzie spierdalają stamtąd jeśli tylko mogą. Co dowodzi, że jednak demokracja i państwo prawa jest wartością. Dla mojego pokolenia, w trudzie i znoju wychodzącego z komuny, to jest oczywiste. Ale jak widać, niektórzy chcą się przekonać na własnej skórze, że wkładanie palców do wrzątku nie jest wskazane.
Hm. Singapur jest państwem otwarcie autorytarnym i ma w dupie prawa człowieka (za wiele przestępstw obowiązuje tam kara chłosty), i co, stamtąd też ludzie spierdalają? No jakoś nie. A to dlatego, że demokracja wcale nie jest najlepszym możliwym ustrojem. Może ci się wydaje, że wszystkie alternatywy są gorsze, ale tak nie jest, niektóre są co najmniej równe.
Cytat:Nie masz pojęcia, jak nieliczne były wtedy grupki zorganizowanej opozycji i jak trudno było się z nimi skontaktować. Przeciętny człowiek był osamotniony w starciu z systemem - było to zamierzone i celowe po to, by społeczeństwo nie mogło stawić władzy oporu.
Czyli właśnie pokazałeś, że obecna sytuacja nijak ma się do tego, przeciw czemu protestowali Palach i Siwiec.
Cytat:Wykazałem Ci, że dysponujemy obiektywnymi kryteriami oceny intencji i słuszności postępowania każdego z tych ludzi i według nich to nie były protesty tego samego kalibru.
Nie. Dysponujemy tylko twoim subiektywnym odczuciem, że Kaczyński to polski Hitler.
Cytat:A PIS zrobi z pana Piotra wariata, gdyż stanowi On dla nich śmiertelne zagrożenie. Zwracam Twoją uwagę, że identycznie postępowały reżimy komunistyczne z buntownikami. W sowieckim systemie represji istniał unikalny system tzw. "psychuszek", gdzie trafiali ludzie buntujący się przeciwko systemowi. Sam fakt buntu czynił z nich wariatów, gdyż człowiek o zdrowych zmysłach nie buntował się przeciwko władzy.
Czyli zrobi podobnie jak ty, który piszesz, że dwaj mężczyźni, którzy podpalili się w proteście przeciw Tuskowi byli zwykłymi frustratami i zrobili to z powodu zawodu miłosnego, czy podobnie błahego powodu.
Cytat:Ty stosujesz tę samą logikę.
Cooo? Gdzie ja napisałem, że Piotr Szczęsny był wariatem? Uważam jedynie, że jego forma protestu nie jest godna pochwały, nie mieści się po prostu w zbiorze tego, co uważam za moralne. Na jakie niby wariactwo miałby cierpieć Szczęsny? Jeżeli depresja to wariactwo, to wiedz, że rozmawiasz właśnie z byłym zdiagnozowanym wariatem.
Cytat:Dokładnie tak. W demokratycznym państwie prawa tysiące ludzi na ulicach są sygnałem, że władza coś koncertowo spieprzyła i powinna dokonać korekty swoich działań. Jeśli zamiast tego wyszydza i poniża demonstrujących, albo wysyła na nich siły porządkowe, to nie mamy do czynienia z państwem demokratycznym i czas zacząć się bać.
W państwie prawa (które niekoniecznie musi być demokratyczne) gdy gdzieś ma miejsce nielegalna demonstracja albo demonstranci łamią przepisy wysyła się policję, żeby ogarnęła temat. Proszę wskazać jakiś przykład nieuzasadnionego użycia siły przez policję wobec demonstrantów od ostatnich wyborów.
Cytat:Co do wyborów, jeśli teraz położymy uszy po sobie, to wybory z 2015 będą ostatnimi wolnymi wyborami na bardzo długi czas - tak jak na Białorusi, albo w Putinlandzie.
Hmm. Chyba bycie w opozycji źle wpływa na percepcję. Zdaniem pisiorów ostatnie wybory samorządowe też były oszukane. A wybory na Białorusi czy w Rosji pewnie są manipulowane, sęk w tym, że tak naprawdę Łukaszenko czy Putin tego nie potrzebują.
Cytat:Być może jako społeczeństwo nie dorośliśmy do demokracji i pomimo tego co o sobie myślimy, bardziej pasujemy do systemów azjatyckich niż europejskich. I wtedy trzeba z tego kraju spierdalać, póki granice są jeszcze otwarte i można.
Nie. Po prostu tak właśnie działa demokracja. Jakby w tzw dojrzałych demokracjach władza nie przekupywała ludu socjalem…
Cytat:Co do drugiego, PIS swoimi działaniami odbiera każdemu Polakowi podstawowe prawo obywatela wolnego, demokratycznie rządzonego kraju - wybór władz w drodze wolnych wyborów. To dotyczy każdego z nas. A za tym idą inne kwestie - po tośmy wyrywali się z komunistycznego reżimu na tzw. Zachód, gdyż rozumieliśmy, że posiadanie wpływu na rządzących, z prawem ich wymiany, jest podstawowym warunkiem własnego dobrobytu!
Prosiłem cię, żebyś wskazał, jakie działania PiS dotyczą przeciętnego Polaka. Przeciętny Polak nie chodzi na wybory, więc nawet, jeśli mówiłbyś prawdę, nie byłaby to odpowiedź na moje pytanie.
Możesz mi napisać, dlaczego uznać odpowiedzialność PiSu za śmierć Piotra Szczęsnego, a nie uznawać odpowiedzialności Tuska za śmierć Andrzeja Filipiaka, bez nazywania tego drugiego frustratem i wariatem? I nie pisz, że jego protest był nieuzasadniony. Również moim zdaniem nie był, ale z pewnością był zasadny w jego własnych oczach, wielu natomiast nie uznaje czynu Szczęsnego za zasadny.