a ja się pokuszę o to aby mimo bezcelowości dyskusji z artykułem jednak pozaprzeczać w dość oczywisty sposób.
Cytat:Pomimo przeprowadzenia wielu eksperymentów, nie udało się ożywić martwej materii.
Labolatoryjnie udało się stworzyć aminokwasy w kolbach (przestrzeń dość mała) udających środowisko sprzed 4mld lat! co jest pierwszą cegiełką życia.
Życie na Ziemi powstało około 3,5-4 mld lat temu (i to nie w kolbie a na nieco większej od kolby labolatoryjnej planecie, którą widać za oknem).
Organizmy wielokomórkowe powstały około 1 mld lat temu.
Wspólny przodek wszystkich królest (zwierzęta, rośliny, grzyby) szacuje się na około 1,5 mld lat temu.
budowa komórki jaką znamy dzisiaj musiała się zatem uformować przed 1,5 mld lat, a zatem 2 mld lat miała Ziemia na to aby z czegoś co jest w stanie namnażać "cytoplazmę" stworzyć listę zadań jakie musi wykonywać - DNA - i całą resztę którą widać w każdej komórce.
w momencie gdy powstały pierwsze organizmy wielokomórkowe obserwujemy nagły nieprzerwany boom życia, o którym już nie warto mówić, bo Ziemia za ten czas już kilka razy tworzyła "doskonałe" formy życia w pełni zasiedlające całą planetę i korzystające z wszelkich jej dobrodziejstw.
2 mld lat na stworzenie komórki jaką posiadają współczesne rośliny, grzyby i zwierzęta przy 0,5 mld lat do trylobitów lub 0,7 mld lat do pierwszych ssakokształtnych i całego królestwa gadów to dość dużo...
Cytat:Pewnego dnia po obfitych deszczach garść gliny znajdująca się pomiędzy skałami na niewydajnej ziemi zamieniła się w błoto. Kiedy znów wyszło słońce, błoto wyschło i przyjęło twardą formę. Po pewnym czasie skały, w których tkwiła ta forma i które służyły jej jako szalunek, rozpadły się i światu ukazała się pierwsza, wspaniała i foremna cegła.
I tu jest zasadniczy błąd rozumowania. Brak w tym przykładzie ewolucji.
Pierwszym punktem ewolucji wcale nie byłaby kreacjonistyczna cegła w którą wierzą teiści!
Najpierw ewolucja pokusiłaby się o korzystanie z grudki ziemi (analogia pierwszego życia), która posiada pewną spoistość. Z czasem gdy do tworzenia schronienia wykorzystywano jedynie grudki ziemi okazało się że można grudkę ziemi uplastycznić (pierwsze RNA). Powstało pierwsze schronienie w którym nie budowano z tego co wyrwano spod krzaka, ale poddawano obróbce - namaczano i plastyczną bryłą uzupełniano bryłową formę schronienia jako uszczelniacz. Było to jednak niedoskonałe i w momencie gdy jakiś leń uznał że zrobi sobie przerwę w lepieniu z gliny odczekał na tyle długo że część mu wyschła tworząc stabilny jak się okazało kształt. Postanowił on więc budować swoje schronienie warstwa po warstwie nakładając błoto wprost na zastygnięte kondygnacje poniżej (komórka posiada już nie tylko DNA, ale i błonę komórkową, mitochondria i całą resztę). Gdy ten system budowania schronień zaczął dominować ktoś zauważył, że zamiast nakładać plastyczne błoto na zastygłe błoto można zrobić formę o regularnym kształcie, którą można będzie suszyć z dala od budowy a budować z już gotowego (wielokomórkowce). W pewnym momencie ktoś zauważył że nie trzeba suszyć na słońcu błota ale można to "błoto" wypalać w wysokich temperaturach... i tak oto powstała pierwsza cegła.
Cytat:Ci, którzy nie utracili jeszcze wiary w tę historię, niech pomyślą, że w taki sam sposób powstały inne domy, fabryki, drogi, chodniki, media, systemy transportu i komunikacji.
Ci którzy nie utracili jeszcze wiary w biblijną historię niech pomyślą że w taki sam sposób jak pierwsza cegła powstały inne: Grzyby, bakterie, rośliny, zwierzęta w tym ryby, płazy, gady no i oczywiście całkowicie osobno - wprost z gliny - człowiek.
Cytat:Według teorii ewolucji, komórka, której nie udało się stworzyć człowiekowi przy zastosowaniu zaawansowanych technologii i całej dostępnej wiedzy, powstała w wyniku przypadku i w warunkach panujących pierwotnie. Prawdopodobieństwo tego zdarzenia jest takie samo jak to, że w wyniku eksplozji w drukarni wydrukuje się książka.
Jako że już odpowiedziałem na to w pierwszej części wypocin napiszę tylko
Jeśli Bóg stworzył skomplikowaną komórkę to czemu nie stworzył odrazu skomplikowanych organizmów? Jeśli Bóg stworzył odrazu skomplikowane organizmy, to czemu wiele z tych organizmów posiada organy już mu nieprzydatne? czemy pęcherz pławny ryb nie jest na grzbiecie? czemu człowiek posiada ślepą kiszkę? Dlaczego każda komórka ma taki sam schemat budowy niezależnie od tego czy jest to grzyb, czy zwierze? Dlaczego Bóg nie projektował każdego organizmu od podstaw tworząc go optymalnym?
Cytat:Komórka żyje dzięki harmonijnemu funkcjonowaniu jej części składowych. Jeżeli choć jedna z tych części odmówi posłuszeństwa, komórka nie będzie w stanie działać i w ogóle istnieć
Nasówa mi się tu przykład z Rzeki Genów Dawkinsa o tańcu pszczół... w którym skomplikowany taniec pszczół (określający kierunek i odległość od pożywienia) został sprowadzony do ceremoni lądowania po odnalezieniu pożywienia i startowania.
Przykładem komórki mniej złożonej jest dla mnie chociażby błona komórkowa przepuszczająca wybrane substancje chemiczne, z których część osadza się na ściankach tworząc naddatek błony komórkowej, a część zostaje w środku jako wypełniacz, który zwiększa powierzchnię błony komórkowej i zwiększa jej szansę na złapanie kolejnych związków chemicznych. W momencie gdy w komórce błona jest za bardzo pofałdowana i spotyka błonę z przeciwnej ścianki komórka samorzutnie przedziela się na dwie.
Inny przykład to łańcuch którego końce są przystosowane do wyłapywania tylko określonego związku chemicznego (takiego jaki akurat zakańcza łańcuch) i gdy takowy spotka, to się wydłuża. Czasami mechanicznie łańcuch zostaje przerwany.
Nigdzie o czymś takim nigdy nie czytałem... ale jak dla mnie takie wyssane z palca przykłady są na pograniczu prawdopodobieństwa.
Cytat:Powodem tego jest fakt, że wszystkie żywe cząsteczki są tak doskonałe i kompleksowe.
Ewolucja to też dobór naturalny. Osobniki nieprzystosowane wymiarają. Komórki mniejzłożone w pewnym momencie nie były w stanie wytrzymać presji komórek lepiej rozwiniętych, które potraktowały te pierwsze jak pokarm.
Cytat:Pozostawiając za sobą całe 20 wieków nauki, wkraczamy w nowe stulecie,
Za takie zdanie ktoś już jest dla mnie niewiarygodny... albo mówimy o rozwoju nauki również w czasach starożytnego Rzymu, Egiptu, czy Ameryki Południowej, albo ograniczamy się do lat po średniowieczu. Nie ma dla mnie form pośrednich. Włączenie do "lat nauki" średniowiecza z wyłączeniem lwiej części starożytności... to nie jest punkt widzenia jaki powinien prezentować naukowiec.
Cytat:nie powstałyby przez biliony lat, nawet na powierzchni planet, które pokryte byłyby roztworem wodnym wszystkich koniecznych aminokwasów
Trudno sobie wyobrazić tworzenie białek bez kodu genetycznego. Najpierw w chaotycznej "komórce" musiał pojawić się system kodujący, aby mogło zaistnieć białko. Gdy powstałby już pierwszy łańcuch który mógł być nawet prymitywniejszy od RNA posiadający trwałą informację na temat budowy białka to białko to mogłoby być tworzone przez system dekodujący w nieskończoność. Nie wiem, czy istnieje jakaś powtarzalność w budowie białek, ale przypuszczam że jest to prawdopodobne, a zatem bardzo nieskomplikowane białko mogłoby być pierwowzorem do stworzenia dłuższych poprzez błędne replikacje RNA. Oczywiście do replikacji RNA potrzebny jest osobny system, do dekodowania RNA, do kodowania... lecz 2 mld lat to chyba wystarczający czas na to żeby powstała przypadkowa struktura produkująca losowy łańcuch RNA, później przypadkowa struktura wykonująca przypadkowe czynności zapisane w łańcuchu RNA wewnątrz cytoplastycznej komórki, a następnie z substancji pierwszego tworu produkującego RNA powstała struktura replikująca RNA.
Cytat:Jeżeli powstanie tylko jednego białka jest niemożliwe, to o wiele bardziej nierealne byłoby połączenie się tych białek i utworzenie pierwszej żywej komórki.
Pierwsze byty nie były organizmami nawet zbliżonymi do dzisiejszych jednokomórkowców. To jest zasadniczy błąd jaki popełnia autor tego artykułu!
Od pierwszego bytu do pierwszej komórki był szereg etapów przejściowych w którch owe byty mogły tworzyć warunki do powstania coraz to bardziej złożonych form.
Dalsza część artykułu nie obala w żaden sposób tego jak według mnie powstało życie upierając się przy fakcje że życie od początku istnienia musiało być ekstramalnie - kreacjonistycznie - złożone.
----
Wiem że to nieładnie podważać czyiś autorytet w jednej kwestii jego niekompetencją w innej... ale
http://harunyahya.us/other/polish/books/...cji_12.php
To jest tylko poprzedni rozdział
BTW
Cytat:Według ewolucjonistycznej teorii, organizmy z rodziny Homo są od australopiteków lepiej rozwinięte i zdecydowanie bardziej podobne do ludzi.
Drażni mnie gdy ewolucjonista (nawet wykreowany przez kreacjonistę) twierdzi że istnieją organizmy lepiej i gorzej rozwinięte... Są lepiej i gorzej przystosowane do konkretnych warunków ale nic ponad to.