Lost mnie zaczął wkurzać, jestem na 3 sezonie, bodajże 16 odcinek za mną, jakieś 2 miesiące temu go obejrzałem i na razie mnie nie kusi do powrotu. Przekombinowany serial, za dużo zbiegów okoliczności, co chwila człowiek się zastanawia "co, jak, gdzie, skąd" itd. Rozumiem że tajemnica i w ogóle, ale pogięte to się wydaje.
Za to od wczoraj oglądam Grę o Tron, znaczy na razie 2 odcinki obejrzałem, 3 kolejne czekają. Serial jak na razie mi się podoba, ale wiadomo że po 2 odcinkach nie da się całości ocenić. Książek nie czytałem, chcę najpierw sobie obejrzeć serial, zwłaszcza że popularność powoduje, że w księgarniach książki drogie, a w bibliotece ciągle wypożyczone.
Za to od wczoraj oglądam Grę o Tron, znaczy na razie 2 odcinki obejrzałem, 3 kolejne czekają. Serial jak na razie mi się podoba, ale wiadomo że po 2 odcinkach nie da się całości ocenić. Książek nie czytałem, chcę najpierw sobie obejrzeć serial, zwłaszcza że popularność powoduje, że w księgarniach książki drogie, a w bibliotece ciągle wypożyczone.
"War, War never changes"
"Jako że jesteś obywatelem demokratycznego kraju powinieneś wiedzieć że twój głos nic nie znaczy".
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
"Jako że jesteś obywatelem demokratycznego kraju powinieneś wiedzieć że twój głos nic nie znaczy".
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.