No obejrzany ósmy odcinek. Na następny przyjdzie długo poczekać. Całkiem fajnie się rozwija akcja. Oby tego nie spaprali. Oprócz GoT, siódmy sezon Doctora Who oglądam zasysa się ostatni odcinek. Sezon tak dobry, jak nie był żaden od niepamiętnych już czasów. Steampunkowa atmosfera, ciekawa postać towarzysząca, brak zdziecinniałej fabuły (a przynajmniej nie zdziecinniałej do końca) rozwiązywanie zagadek z przeszłości Doctora. Da się przeżyć nawet nową "unowocześnioną" konsolę TARDIS. Zasysam dwa ostatnie odcinki sezonu, jak nie spartolili tego efektu to się chyba ze szczęścia popłaczę. Parę początkowych odcinków było takich sobie ale od piątego, wszystko jest OK. Podzielę się doświadczeniami po obejrzeniu.
Sebastian Flak