Już polecałem ten serial ale się powtórzę. Gammora ten serial zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Pokazuje świat mafii takim jakim jest bez romantycznej wizji gangstera z Ojca Chrzestnego czy Życia Carllita choć oba filmy uwielbiam. W tym serialu nie ma żadnej znaczącej dla fabuły pozytywnej postaci. Wszyscy bohaterzy to kanalie robiące paskudne czyny. Dodatkowo serial został oparty na faktach
Seriale
|
30.04.2022, 21:25
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 19 Dołączył: 08.2020 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Tradi katolik
Obejrzałem ostatnio Arcane. Serial można opisać jako backstory postaci Jinx z gry/uniwersum(?) LOLa. Jestem zaskoczony jak dobrze można zrobić serial o tak "niepoważnej" tematyce i to jeszcze w zasadzie na podstawie gry (choć skąinąd wiem, że nie obeszło się bez retconów). Działania bohaterów mają generalnie wewnętrzny sens a konflikty nie są wymuszone. Jest kilka nagięć, a niektóre wątki zostały zrobione trochę po łebkach lub osierocone, jakby twórcy robili sprint do finału, ale nie psuje to ogólnego dobrego wrażenia. Akt 1 z 3 jest najlepszy i potem dalej trzyma poziom. Bardzo pomaga fakt, że jest dedykowany publiczności 16+.
10.08.2022, 10:55
żeniec napisał(a): Jestem zaskoczony jak dobrze można zrobić serial o tak "niepoważnej" tematyce i to jeszcze w zasadzie na podstawie gry Jeżeli tu jesteś zaskoczony, to daj szansę Castelvanii (18+) lub DOTA (nie wiem, czy to się odmienia na "DOCIE"). Może nie ma takiej psychologizacji jak Arcane, niemniej zwłaszcza Castelvania pod powierzchnią rysowanej krwi i przemocy skrywa całkiem ciekawe prowadzenie charakterów.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
06.09.2022, 15:20
Ze starszych seriali: ktoś oglądał The Last Kingdom? (Polski tytuł staram się wyprzeć ze świadomości).
Sięgnęłam po to w czasie dłużącej się epidemii i była to miła odskocznia po tym, co stało się z "Wikingami".
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec. - A co robi wojownik, kiedy czuje strach? - Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
17.11.2022, 00:25
Pewnie nikt tego nie ogląda prócz mnie, ale najwyżej zarekomenduję.
"Smiling Friends". Moja ulubiona baja obok "Bojacka Horsemana". Nie oglądam całych odcinków, tylko urywki na YT, ale te urywki składają się na cały serial, więc co za różnica? Humor mnie tam bierze. Dość czarny, a przy tym kreatywny mocno.
21.11.2022, 20:51
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13 Dołączył: 02.2016 Reputacja: 224 Płeć: nie wybrano Wyznanie: ateusz
Odkryliśmy w końcu dwa warte obejrzenia seriale na Prime - The Boys i Człowiek z Wysokiego Zamku. Pierwszy jest naprawdę dobrą produkcją o super bohaterach (i tu mówi to osoba omijająca marvela i dc szerokim łukiem), z tego co wiem na podstawie komiksów. Drugi na podstawie powieści Dicka, o latach 60 w Ameryce po zwycięstwie Rzeszy i Japonii. Oba dobrze zagrane, fabuła git, zwłaszcza w Wysokim Zamku
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between Hot metal and methedrine I hear empire down
22.11.2022, 00:20
Wysoki Zamek widzialem i polecam, a Boys obejrze.
22.11.2022, 08:03
Boys polecam. Kawał dobrego serialu. Teraz oglądam Tajemnice Smallvile i jest to nieco żenująca namiastka kina superbohaterskiego. Ale no cóż... Obejrzę i tak.
Sebastian Flak
22.11.2022, 21:07
Invincible jest DUŻO lepszy od Boys.
25.11.2022, 03:20
Ale waznym pytaniem jest na jakiej platformie funkcjonuje?
25.11.2022, 11:02
Adam M. napisał(a): Ale waznym pytaniem jest na jakiej platformie funkcjonuje? Oba są na prime, oba były pierwszymi rzeczami, jakie oglądnąłem mając próbny abonament po raz pierwszy, oba polecam. Kwestię, czy Boys jest lepsze czy gorsze od Invicible zostawiam malkontentom, jeżeli mogę mieć Porsche i Ferrari to nie będę wybrzydzał.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
26.11.2022, 22:15
bert04 napisał(a):Adam M. napisał(a): Ale waznym pytaniem jest na jakiej platformie funkcjonuje? Haha. Nie wiem co się ludzie tak zachwycają nad Boysami, zwłaszcza nad trzecim sezonem. Sam pomysł na serial jest bardzo dobry, ale takie np. na siłę tworzenie dramatów między Dougiem (czy jak mu tam) a Annie mi tylko przypomina operę mydlaną. Brat mówił, że przynajmniej dobry rozpierdol w szóstym odcinku jest - serio ? Kilka sierpowych wymienili i tyle. Było kilka ciekawych wątków, ale zamiast je rozwijać to wygląda to tak, ze po prostu nie wiedzą co z nimi zrobić. Chociaz czwarty sezon nie zapowiada się źle to wydaje mi się, ze znowu zrobią z tego papkę bez jakiejś kreatywności.
28.11.2022, 11:03
cashman napisał(a): Haha. Nie wiem co się ludzie tak zachwycają nad Boysami, zwłaszcza nad trzecim sezonem. Sam pomysł na serial jest bardzo dobry, ale takie np. na siłę tworzenie dramatów między Dougiem (czy jak mu tam) a Annie mi tylko przypomina operę mydlaną. Brat mówił, że przynajmniej dobry rozpierdol w szóstym odcinku jest - serio ? Kilka sierpowych wymienili i tyle. Było kilka ciekawych wątków, ale zamiast je rozwijać to wygląda to tak, ze po prostu nie wiedzą co z nimi zrobić. Ostatnio jak sprawdzałem Invicible nie wyszedł poza jeden sezon, więc marudzenie, że Boys w trzecim lub czwartym słabuje jest na serio narzekaniem na wysokim poziomie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
28.11.2022, 12:13
Liczba postów: 21,552
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,015 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
A ja ostatnio trafiłem na absolutną perełkę - miniserial (4 odcinki) "Ogrodnicy" na HBO.
Aż mi trudno opisać, jak dobra jest to robota pod względem scenariusza, dialogów, realizacji, narracji, a przede wszystkim aktorstwa. Dwoje głównych bohaterów, to małżonkowie Susan (Olivia Colman) i Christopher (David Thewlis) oskarżeni o zabójstwo rodziców kobiety. Nie będę spoilerował i tylko napiszę, że oboje (obdarzeni nienachalną urodą) grają na najwyższym możliwym poziomie. Szczególnie Olivia Colemam to prawdziwe zwierzę aktorskie. Polecam PS. Od razu zaznaczam, że nie ma tam żadnych kosmitów, krasnoludów, smoków i innych mózgotrzepów więc wielbiciele fantazy są proszeni o zignorowanie tego postu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
11.01.2023, 21:16
Obejrzałem sobie ostatnio netfixowego "Sandmana" i nawet niezły jest. Oczywiście są zmiany w stosunku do komiksów (sfilmowali pierwsze 20) - niektóre postacie wyglądają inaczej, nie ma też niektórych bohaterów z DC (plus postrzeżenie dla tych wrażliwych na poprawność ale ogląda się to całkiem dobrze - pierwsze 4 epizody lepsze niż reszta natomiast całość, również wizualnie do mnie trafiła, a to nie łatwe w przypadku tego typu adaptacji.
26.03.2023, 00:27
Liczba postów: 22,755
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,333 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Oglądam se Mandalorianina (The Mandalorian) - fajna bajka. Nic ambitnego ale przyjemnie się to to ogląda.
Wiecie z kim mi się kojarzą Mandalorianie z tej specyficznej sekty, która nie zdejmuje swoich kasków/hełmów? Z Polakami. Polacy w swej ogólności robią coś "bo tak każe obyczaj" Ale tak po prawdzie to się w sumie tyczy sporej części ludzkości.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
27.03.2023, 00:11
Liczba postów: 21,552
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,015 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Małe podsumowanie:
- "The last of us" - totalna porażka, zaczęło się nawet obiecująco ale potem wszystko się rozlazło, zgasło. Ogólnie bez sensu. - Nowy, 6 sezon "Snowfall" całkiem dobry - CIA, DEA, KGB, gangi, crack i takie tam. No i czekam na nowy sezon "Sukcesji" - świetne, cyniczne dialogi i ten doskonały Kieran Culkin i Jeremy Strong.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Ktoś oglądał już "Seven Kings Must Die"?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec. - A co robi wojownik, kiedy czuje strach? - Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
18.04.2023, 00:08
Sofeicz napisał(a): - "The last of us" - totalna porażka, zaczęło się nawet obiecująco ale potem wszystko się rozlazło, zgasło. Ogólnie bez sensuTo ciekawe jak mogą różnić się gusta. Dla mnie rewelacyjny serial, jeden z lepszych w ostatnich latach. Cytat:No i czekam na nowy sezon "Sukcesji" - świetne, cyniczne dialogi i ten doskonały Kieran Culkin i Jeremy Strong. Nie rozumiem fenomenu tego serialu. Jest dobry, nawet bardzo dobry ale po trzech sezonach mam dość gdyż ileż razy można patrzeć na rodzinę próbującą się nawzajem "pozabijać". Lubię cynizm ale tutaj to przesada.
28.04.2023, 00:33
Dawno tu nie zagladalem wiec po kolei:
Mandalorian tak se rozrywka z ciagla nawalanka, nic nadzwyczajnego ale .../rozywka, Sandman niezly ale nie porywajacy, Seven Kings must die jeszcze nie obejrzalem. Natomiast lubiacym angielskie kryminaly polecam absolutnie "Vera" - 12 sezonow obejrzelismy jednym tchem i czesto ze lzami w oczach - dobre akrorstwo, ale przede wszystkim niesamowity material z jego "twist and turns", ktore trzymaja w napieciu do ostatniego momentu kazdego odcinka. Przeczytalem rowniez 2 powiesci pani Ann Cleeves na ktrych oparty jest serial i rowniez najwyzsza jakosc pisarstwa w swoim gatunku. Zreszta czytam to niezaleznie od tego ze wiem "kto zabil" i z duza przyjemnoscia, co o czyms swiadczy. Dalismy to oczywiscie rade zrobic z powodu Covid, ktory zlapalismy rowno miesiac temu, w dodatku na Kubie. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości