To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Marchwicki - morderca czy ofiara?
#1
Ostatnio czytałem artykuł na stronie http://www.zbrodnia.of.pl na temat Zdzisława Marchwickiego. Został uznany przez sąd winnym zamordowania 14 kobiet i usiłowania 6. Kary śmierci dokonano w 1975 roku, w garażu policyjnym w Katowicach. Nie wiadomo co zrobiono ze zwłokami.
Ponoć to on był "Wampirem z Zagłębia".

Po tym co przeczytałem mam mieszane uczucia co do słuszności tego wyroku. No bo czy niewykształcony człowiek mógłby tak zaplanować i wykonać morderstwo, że na miejscach zbrodni np. nie znaleziono nigdy odcisków palców (raz się zdażyło, ale to nie były odciski Marchwickiego), ani innych ważnych śladów? Być może szukano kozła ofiarnego, ponieważ z ręki Wampira zginęła bratanica I Sekretarza PZPR, Jolanta Gierek?

Zapraszam do przeczytania owego artykułu (dział "Mordecy"), a nastpęnie do dyskusji.

źródła:
+ http://www.zbrodnia.of.pl
+ Zdzisław Marchwicki
Back to the primitive
Fuck all your politics
Odpowiedz
#2
Parę miesięcy temu "Kryminalni" w TVN zajmowali się tym śledztwem. To oczywiście tylko film, ale zapewne musiał mieć scenarzysta jaką solidną podporę faktograficzną.
Czytaj tu
"Istota" bytu ludzkiego zawarta jest w jego egzystencji.
http://cbs.sztab.org
[Obrazek: cbs.JPG]
Odpowiedz
#3
Niby niewinnego by nie skazali. Niby, bo to się czasem zdarza i mogło się zdarzyć wtedy. Zwłaszcza, gdy milicja dążyła do jak najszybszego złapania sprawcy morderstw i ukarania go. Podobnie się zdarza w USA, gdzie niesłuszne skazania wychodzą po latach. Niestety, nawet jeśli był niewinny, to wykrycie ewentualnego prawdziwego sprawcy życia mu już nie przywróci.

Ja nie wiem, czy to on zabijał, czy nie. Ale tego zapewne już nigdy się nie dowiemy...

EDIT: Jeszcze coś ciekawego znalazłem:
Cytat:Obok Zdzisława skazano jego braci: Jana (kara śmierci) i Henryka (25 lat więzienia) oraz kilku innych członków rodziny (krótsze wyroki więzienia). Sprawa nie została rozstrzygnięta do dziś.

Ciekawe czemu jego braci i rodzinę też skazali??
Odpowiedz
#4
Antychryst napisał(a):Ciekawe czemu jego braci i rodzinę też skazali??

Żeby szalbierstwo SBków nie wyszło na jaw...
Zobaczcie to:
"Istota" bytu ludzkiego zawarta jest w jego egzystencji.
http://cbs.sztab.org
[Obrazek: cbs.JPG]
Odpowiedz
#5
Tak się zdarza, gdy wymiar sprawiedliwości działa pod publiczkę. Tylko niezależny od polityków i innych nacisków sąd może wydać wyrok sprawiedliwy i oparty na dowodach. Zresztą mówimy o czasach kiedy system dopuszczał niszczenie całych narodów, które uznał za wrogów.
Zaglądali mi do toreb, zaglądali do waliz, do dupy nie zajrzeli, a tam miałem socjalizm.

Bohdan Smoleń ®
Odpowiedz
#6
quasar napisał(a):Tylko niezależny od polityków i innych nacisków sąd może wydać wyrok sprawiedliwy i oparty na dowodach

Ciekawe, czy sa takie jeszcze/już :mrgreen:
"Istota" bytu ludzkiego zawarta jest w jego egzystencji.
http://cbs.sztab.org
[Obrazek: cbs.JPG]
Odpowiedz
#7
By jakieś dwa lata temu spektakl w TVP o MArchwickim. Jego żonę grała Hanna Śleszyńska.
Spektakl nasuwał wniosek, iż Marchwicki był tylko wmanipulowany przez włądzę, jego proces miał charakter pokazowy, a do skazania przyczyniłą się żona- bo sam Marchwicki był alkoholikiem i lumpem. Mogła się go pozbyć w ten sposób. Jednak nie był mordercą. A władza potrzebowała na gwałt spektakularnych sukcesów.
Wstrząsające, ale obawiam się że do dzisiaj można się spotkać z takimi sytuacjami.
Co do strasznych mordów-pamietacie studenta medycyny, któy zabił ojca, obdarł ze skóy i założył jego skal sobie na glowę i wyszedł tak na miasto, w dodatku w kapeluszu słomkowym?
[Obrazek: userbar.png]
Odpowiedz
#8
julievna napisał(a):Co do strasznych mordów-pamietacie studenta medycyny, któy zabił ojca, obdarł ze skóy i założył jego skal sobie na glowę i wyszedł tak na miasto, w dodatku w kapeluszu słomkowym?
To u nas? Gdzie można o tym przeczytać?
Odpowiedz
#9
Właśnie, też chciałbym o tym poczytać. Julievno, poczęstuj nas jakimś linkiem. :wink:
Back to the primitive
Fuck all your politics
Odpowiedz
#10
Tak, to było w Polsce.Chyba na południu kraju. Mordercą był student medycyny, dlatego potrafił dokładnie oskalpować ojca.Mam nadzieję, że nie przeinaczam faktów. niestety nie wiem, gdzie można o tym przeczytać.
[Obrazek: userbar.png]
Odpowiedz
#11
Cytat:Mordercą był student medycyny, dlatego potrafił dokładnie oskalpować ojca.

A może był Indianinem? Duży uśmiech


Na poważnie - poszukam o tym i jak coś znajdę, to zamieszczę.
Back to the primitive
Fuck all your politics
Odpowiedz
#12
Mi tyko utkwił w pamieci opis, jak założył tę skórę sobie n atwarz, na to kapelusz słomkowy i poszedł "na miasto".Ludzie doznali szoku (nic dziwnego). On chyba był "autorem" dwóch morderstw w stylu Hannibala Lectera (kobiece zwłoki bez skóry znalezione w rzece).
Brrrrrrrrrrrrrr
[Obrazek: userbar.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości