rafal3006 napisał(a):Dokładnie tak, dlatego nie ma sensu ....Może mieć sens o ile usystematyzujesz swoją prezentację, czyli jasno napiszesz co z czego wynika, co jest tezą, co dowodem i do czego się to odnosi.
rafal3006 napisał(a):... etam, zaraz całą.Jeśli wyrzucisz logikę klasyczną, na której opierają się dowody matematyczne, to nie masz prawa ani używać operatorów, ani tabel, ponieważ nic o nich nie wiesz. Musiałbyś wszystko od początku dla swojej teorii wyprowadzić. Skoro tego nie robisz, to jawnie uznajesz jej stosowalność w pewnym zakresie. Skoro więc ich używamy, to mieści się ona w możliwościach pojmowania człowieka, a więc i Twoja teoria powinna móc prowadzić do tych samych wniosków. Na razie to jest problem z jej zapisem i nie myśl, że nie rozumiem co masz na myśli lub co chcesz przekazać. Doskonale to rozumiem, jednak podważam pewną formę opisu. Korzystasz z wiedzy matematycznej opartej na logice klasycznej, starasz się używać funkcji, a kiedy wyniki nie zgadzają się z Twoimi analitycznymi ocenami nie uznajesz opisu za niedoskonały, ale odrzucasz wyniki.
30 lat temu można było skończyć szkołę średnią i elektronikę na Politechnice Warszawskiej (wtedy to był prestiżowy kierunek) nie słysząc ani słowa "implikacja", ani tez słowa "kwantyfikator" (daję słowo). Skoro wtedy można było żyć bez implikacji to dlaczego teraz nie można ? Nie słyszałem aby w międzyczasie była jakaś potworna rewolucja w matematyce ... dopiero będzie, jak ludzie załapią NTI
Tak, całą dzisiejszą matematykę w zakresie operatora implikacji trzeba wyrzucić do kosza. Implikacja to problem na poziomie 5-cio letniego dziecka, naturalnego eksperta w tym temacie, matematycznie to problem na poziomie I klasy LO.
Co ja na to mogę poradzić że taka jest brutalna prawda ? c