”Rafal3006” napisał(a):Super precyzyjna definicja implikacji v.2.0
”Windziarz” napisał(a)::wall:Gdzie:
Wiesz co to jest warunek konieczny i wystarczający?
Jak masz implikację p=>q to
p=>q
- p jest warunkiem wystarczającym dla q,
q~>p
- q jest warunkiem koniecznym dla p.
=> - warunek wystarczający
~> - warunek konieczny
Definicje implikacji:
Implikacja to zdanie „Jeśli…to…” w naturalnym języku mówionym gdzie między p i q zachodzi warunek wystarczający lub konieczny.
Człowiek używa zdań „Jeśli..to” tylko i wyłącznie w pięciu różnych znaczeniach, 4xprawda plus 1xfałsz.
Dwa z tych znaczeń to implikacja prosta => prawdziwa i implikacja odwrotna ~> prawdziwa zdefiniowane jak niżej.
Implikacja prosta:
p=>q
Jeśli zajdzie p to musi => zajść q
Zdanie „Jeśłi…to…” w naturalnym języku mówionym w którym p jest wystarczające dla q
Implikacja prosta jest prawdziwa wtedy i tylko wtedy gdy:
- p jest warunkiem wystarczającym dla q,
Uwaga:
Tu trzeba wykluczyć równoważność czyli udowodnić że nie zachodzi warunek wystarczający w kierunku q=>p
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Zauważmy że warunek wystarczający w kierunku p=>q jest identyczny zarówno w implikacji jak i równoważności, to jest nie do rozpoznania, dlatego musimy wykluczyć równoważność, aby być pewnym że p=>q to implikacja.
Implikacja odwrotna:
q~>p
Jeśli zajdzie q to może ~> zajść p
Zdanie „Jeśli …to…” w naturalnym języku mówionym w którym q jest konieczne dla p
Implikacja odwrotna jest prawdziwa wtedy i tylko wtedy gdy:
- q jest warunkiem koniecznym dla p.
Koniec definicji implikacji prostej => i odwrotnej ~>.
Fizyk napisał(a):Nawiasem mówiąc, jeżeli wg Ciebie matematyka to bełkot, to czemu na każdym kroku usiłujesz przepchnąć swoją teorię jako "matematyczną"? Sam ją uważasz za bełkot?Co do pierwszej części to w obszarze logiki matematyka jest bełkotem. Dowód wyżej w dyskusji o twierdzeniu Pitagorasa.
Widzę, że moja podpowiedź jak mógłbyś ulepszyć swoją teorię została odebrana jako atak, przykro mi z tego powodu. Mówię całkiem serio:
Zdefiniuj wszystko ściśle, od początku do końca. Oczywiście jeśli istnieją już jakieś matematyczne pojęcia, z których możesz skorzystać, zrób to - nie ma sensu wymyślać koła od nowa. Określ pojęcia, z których korzystasz, w języku matematyki.
Dopóki matematycy nie zrozumieją banału że równoważność:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
nie jest iloczynem dwóch implikacji prostych !!!
To tylko i wyłącznie warunki wystarczające, opisane dwoma liniami tabeli zero-jedynkowej, to nie jest implikacja prosta =>, to nie jest operator logiczny bo ten musi być definiowany wszystkimi możliwymi liniami tabeli zero-jedynkowej czyli czteroma (dla operatorów dwuargumentowych).
”Fizyk” napisał(a):^ To nie jest język matematyki.Zapomniałeś że mówimy tu o implikacji !
Matematycznie brzmiałoby to np. tak:
"Mówimy, że A gwarantuje B wtedy i tylko wtedy, gdy ...".
To:
p=>q
Jeśli zajdzie p to musi zajść q
czyli:
p musi być wystarczające dla q
zajście p wymusza q
zajście p gwarantuje zajście q
itp.
Najpierw obal wytłuszczoną definicji implikacji …
Totalnie nie interesuje mnie co znaczy „gwarantuje” poza implikacją !
”Fizyk” napisał(a):Motto współczesnej matematyki:”Rafal3006” napisał(a):Implikacja to zdanie „Jeśli…to…” w naturalnym języku mówionym gdzie między p i q zachodzi warunek wystarczający lub konieczny.również nie jest język matematyki. Wciąż nie wiemy co to "zdanie" (definicja z KRZ kompletnie tu nie pasuje), "naturalny język mówiony" (tak! często odrzucałeś podawane przeze mnie przykłady jako nienaturalne, choć ja uważam wprost przeciwnie), "warunek wystarczający" (zwykle definiowany z użyciem implikacji), "warunek konieczny" (jw.), "zachodzenie warunku między p i q" (głównie dlatego, że nie wiemy, co to warunki).
”Windziarz” napisał(a)::wall:Tak Widziarzu, wal w ten mur dopóki nie zrozumiesz że właśnie zapisałeś definicje implikacji w 100% zgodne z NTI, wyjaśnienie masz na początku tego postu.
Wiesz co to jest warunek konieczny i wystarczający?
Jak masz implikację p=>q to
p=>q
- p jest warunkiem wystarczającym dla q,
q~>p
- q jest warunkiem koniecznym dla p.
Wracając do Fizyka.
Cieszę się że po 32 stronach dyskusji doszedłeś do prawidłowego wniosku że w implikacji pojęcie zdania w NTI to fundamentalnie co innego niż w KRZ. W zdaniach twierdzących oba systemy są zgodne, matematyczne zdanie to zdanie któremu można przypisać prawdę lub fałsz.
Pojęcie zdania w implikacji jest w NTI w 100% zgodne z naturalnym językiem mówionym. Nikt, nigdy i NIGDZIE nie znajdzie w środkach masowego przekazu zdanie „Jeśli…to…” w którym p lub q miałoby z góry znaną wartość logiczną, bo determinizm zabija implikację.
Jak ktokolwiek zacytuje takie zdanie z środków masowego przekazu obali NTI, znalezienie jedynego takiego przypadku będzie dowodem że NTI jest błędna, a co za tym idzie Kubuś kasuje wszystko co do tej pory napisał w temacie implikacji,
”Windziarz” napisał(a):Gdyby jednak okazało się, że Rafał uznał swoją teorię za bezpodstawną, to zamieszczam listę forów, na których była opublikowana Entei:Windziarzu, kiedy przestaniesz bredzić ?
Masz wyżej sposób na obalenie NTI, poproszę o taki banalny dowód, hehe …
Ja wiem że w dzisiejszej „matematyce” funkcjonuje hasło:
Logiki człowieka nie istnieje, czyli nie jest znana ta wersja implikacji którą posługują się ludzie .. ostatnia klęska człowieka w tym temacie to logiki modalne.
Windziarzu, kiedy zrozumiesz że to już historia, że Kubuś i przyjaciele właśnie rozpracowali zagadkę wszechczasów, IMPLIKACJĘ … i ty też brałeś w tym udział, wielkie dzięki
Znów wracamy do Fizyka:
Dlaczego współczesna matematyka jest bełkotem
Przyczyny bełkotu we współczesnej matematyce są dwie … ale za to jakie !
1.
Miejsce wszelkich definicji implikacji znanych człowiekowi czyli materialnej, logicznej i ścisłej jest w koszu na śmieci.
Jedyne poprawne definicje implikacji, zgodne z NTI zaprezentował Windziarz w swoim cytacie na początku tego postu. Cieszę się Windziarzu że jesteśmy w 100% zgodni, … czyli w zdaniu „Jeśli…to…” p i q nie może być zdeterminowane (mieć z góry znaną wartość logiczną) bo wtedy nie można mówić o warunkach wystarczających i koniecznych w implikacji
CND
2.
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Oczywiście z prawej strony chodzi wyłącznie o warunki wystarczające między p i q, to nie są implikacje proste => bo:
p=>q # q=>p - prawo KRZ i NTI
czyli:
Jeśli p=>q=1 to q=>p=0
czyli:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) = 1*0=0
Wykluczona jest równoważność jako iloczyn logiczny implikacji prostych, to tylko warunki wystarczające.
Przykład:
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma kąty równe
TR<=>KR = (TR=>KR)*(KR=>TR)
Oczywiście prawe strony to żadne implikacje proste … natomiast Windziarz twierdzi że to są implikacje, poproszę zatem Windziarza o analizę owych „implikacji” przez definicję zero-jedynkową implikacji i udowodnienie tego faktu, hehe …
”Fizyk” napisał(a):”Rafal3006” napisał(a):Fizyku, masz tu na zbiorach udowodnione że:Nie jesteś w stanie póki co nic dotyczącego implikacji na zbiorach, bo ani 1) Twoje "definicje" implikacji nie nawiązują w żaden sposób do zbiorów, ani 2) nie udowodniłeś żadnego twierdzenia, w jakikolwiek sposób łączącego Twoje implikacje z pojęciem zbioru.
p=>q # q~>p
http://www.sfinia.fora.pl/metodologi...08.html#108938
Nie wiem jak można nie rozumieć banałów na poziomie 5-cio letniego dziecka.
Twierdzenia Kubusia.
1.
Implikacja operuje na trzech zbiorach (stanach), dlatego to jest implikacja a nie równoważność
2.
Równoważność operuje na dwóch zbiorach (stanach), dlatego to jest równoważność
Poczytaj sobie te linki:
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12...tml#108938
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12...tml#109082
… jeśli czegoś nie rozumiesz to pytaj.
… jeśli cokolwiek z powyższego chcesz obalać to zacytuj i obalaj !!! … jak obalisz to kasuję całą NTI, życzę powodzenia
UWAGA - a teraz będzie najlepsze (za Windziarzem)
Tu jest dowód absolutnej genialności matematycznej wszystkich 5-cio latków:
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=320...tcount=599
czyli logika dodatnia i ujemna w praktyce języka mówionego !!! .... i jednocześnie beznadziejności całej współczesnej logiki która jest ślepa i nie widzi piękna i prostoty tego co z matematyką bez trudu wyprawia każde dziecko w przedszkolu
Windziarzu, czy słyszałeś cokolwiek o logice ujmenej i dodatniej w algebrze Boole'a ? ... tylko nie cytuj mi tu Wikipedii bo tam bredzą coś o przyporządkowaniu cyfro 0 i 1 do poziomów logicznych H (5Volt) i L (0Volt). To oczywiście prawda jednak to nie jest algebra Boole'a bo ta nie zajmuje się takimi bzdurami totalnie bez znaczenia