Kubusiowa szkoła logiki
Z podziękowaniem dla exodima
Temat:
Ostatni gwóźdź do trumny KRZ, wbity osobiście przez eksperta NTI, exodima
Pytanie do exodima:
W jakiej szkole nauczają NTI ?
… czyli wszystkie operatory sa prawdziwe które dają takie rozwiązanie:
gdzie:
x = cokolwiek 0 albo 1
Windziarzu i Fizyku, jak mozna akceptowac ten wzór:
p=>q = ~(p*~q)
I bredzic że dotyczy on tylko jednej linii w tabeli zero-jedynkowej.
Nie znacie absolutnych podstaw algebry Boole'a czyli przejścia z rownania algebry Boole'a do tabeli zero-jedynkowej !
Powyższy wzór generuje wyłacznie taką tabelę zero-jedynkową:
Wyłącznie Idiota (nasz forumowy) może z tego wzoru wygenerować jakąkolwiek inną tabelę ... a wy generujecie aż cztery różne
Panowie - wstyd !
Król jest nagi !
Niestety Windziarz i Fizyk o tym nie wiedzą …
Jeśli trójką jest prostokątny to na pewno zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
1 1 =1
poza tym wszystko może się zdarzyć
Jak może dawać cokolwiek dla jednego fałszu i jednej prawdy obojętnie w jakiej kolejności czyli:
1 0 =x
0 1 =x
To ja sobie wybieram operator FILL i stwierdzam ewidentnie że zdanie wyżej nie jest ani równoważnością, ani implikacją.
Zuzia:
Powyższe zdanie jest FILEMONEM bo w wyniku ma same jedynki … a ja bardzo lubię kotki !
Ten oto kotek, zamiauczał i KRZ legła w gruzach - strachliwa jakaś.
Jaś:
… a ja sobie wybieram operator implikacji prostej =>, też pasuje
albo
operator implikacji odwrotnej ~>, tez pasuje
albo:
operator równoważności <=>, też pasuje
Fizyku i Windziarzu, kiedy wreszcie wykopiecie tą fałszywą babe-jagę (implikacje materialną) do piekła ?
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=359...tcount=997
To matematyka, zatem jak błędna to łatwo obalisz.
Napisz czego tam nie rozumiesz, jak nie wiem czego nie rozumiesz to nie wiem co ci mam jaśniej wyjaśniać
Wikipedia:
Kuhn argumentuje, że rewolucje naukowe są nieskumulowanym epizodem rozwojowym, podczas którego starszy paradygmat jest zamieniany w całości lub po części przez niezgodny z nim paradygmat nowszy. Ale nowy paradygmat nie może być zbudowany na poprzedzającym go, a raczej może go tylko zamienić, gdyż "instytucjonalna tradycja naukowa wyłaniająca się z rewolucji naukowej jest nie tylko niezgodna, ale też nieuzgadnialna z tą, która pojawiła się przed nią". Rewolucja kończy się całkowitym zwycięstwem jednego z dwóch przeciwnych obozów.
Paradygmat KRZ = implikacja materialna
<= = ~> - jeśli symbol <= będzie czytany przeciwnie do strzałki jako spójnik może
… a od kiedy to zaakceptowałeś prawa Kubusia ?
Zauważ że:
Jeśli cztery łapy są konieczne dla psa to brak czterech łap wystarcza aby nie być psem
W sposób naturalny zaakceptowałeś prawo Kubusia:
4L~>P = ~4L=>~P
.. ale musze cie zmartwić.
NIGDY nie zapiszesz tego zdania przy pomocy kwantyfikatora.
Wszelkie twoje próby skazane są na porażkę.
Zatem zostało ci tylko wywalenie kwantyfikatorów i zaakceptowanie tego symbolu ~>.
Wychodzi że Fizyk nie zna definicji operatora w KRZ:
O tym czy jest zdanie decyduje spójnik, treść jest nieistotna.
… masochista jakiś czy co ?
Z podziękowaniem dla exodima
Temat:
Ostatni gwóźdź do trumny KRZ, wbity osobiście przez eksperta NTI, exodima
Pytanie do exodima:
W jakiej szkole nauczają NTI ?
Fizyk napisał(a):Teraz temat kontrowesyjny dla Kubusia. Twierdzenie Pitagorasa z implikacją.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi suma kwadratów
TP=>SK
Dla każdego trójkąta x, TP(x)=> SK(x)"
(gdzie TP(x) oznacza "trójkąt x jest prostokątny", a SK(x) oznacza "suma kwadratów pewnych dwóch boków jest równa kwadratowi trzeciego boku" - czemu tak, to zaraz będzie widać).
No to co, musimy powstawiać po kolei wszystkie trójkąty i sprawdzać, czy predykat TP(x)=>SK(x) daje zdanie prawdziwe. Jedziemy.
Bierzemy trójkąt x. Albo jest prostokątny, albo nie jest:
1) Jeśli jest, to TP(x) daje zdanie prawdziwe. Sprawdzamy, czy da się dobrać boki, żeby suma kwadratów się zgodziła - da się. SK(x) też daje zdanie prawdziwe. Operator implikacji na dwóch zdaniach prawdziwych daje zdanie prawdziwe (1=>1 = 1).
2) Jeśli nie jest, to TP(x) daje zdanie fałszywe. Sprawdzamy, czy da się dobrać boki (tu nie moglibyśmy skorzystać z pojęć "przyprostokątna" i "przeciwprostokątna", stąd dziwne sformułowanie) - nie da się. SK(x) też daje zdanie fałszywe. Operator implikacji na dwóch zdaniach fałszywych daje zdanie prawdziwe (0=>0 = 0).
Dla każdego trójkąta dostaliśmy zdanie prawdziwe, zatem zdanie z kwantyfikatorem ogólnym jest prawdziwe - twierdzenie Pitagorasa z użyciem operatora implikacji jest prawdziwe.
Z użyciem operatora równoważności też byłoby prawdziwe - bo dostalibyśmy te same dwa przypadki, w których równoważność też dawałaby zdanie prawdziwe. Z każdym operatorem, który daje prawdę dla dwóch prawd i dla dwóch fałszów, to zdanie jest prawdziwe.
Windziarz napisał(a):Wyróżniłem na czerwono co by wszyscy widzieli nieskończoną głupotę KRZrafal3006 napisał(a):Twierdzenie Pitagorasa:Bo tylko takie trójkąty istnieją.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi suma kwadratów
TP=>SK
Dlaczego KRZ analizuje wyłącznie 1 1 =1 i 0 0 =1 ?
… czyli wszystkie operatory sa prawdziwe które dają takie rozwiązanie:
Kod:
1 1 =1
1 0 =x
0 0 =1
0 1 =x
x = cokolwiek 0 albo 1
Windziarz napisał(a):Zatem 100% zgodność z Fizykiem, co mi się ubzdura to tym będzie wypowiedziane zdanie.Fizyk napisał(a):p=>q <=> ~(p*~q)Wyróżniłeś bardzo ważny fragment.
Niemożliwe, że zajdzie p i nie zajdzie q, poza tym wszystko może się zdarzyć.
Kluczem jest słowo «może». Zauważ, że to słowo nie brzmi «musi».
Implikacja "zabrania" wystąpienia czegoś, nie "nakazuje" wystąpienia trzech cosiów.
Przyjrzyj się przekształceniom:
∀x.(P(x)=>Q(x))
∀x.~(P(x)*~Q(x))
~∃x.(P(x)*~Q(x))
Wiemy, czego nie ma. Nie wiemy, co jest, i żadna implikacja nie mówi o tym, co musi istnieć.
Windziarzu i Fizyku, jak mozna akceptowac ten wzór:
p=>q = ~(p*~q)
I bredzic że dotyczy on tylko jednej linii w tabeli zero-jedynkowej.
Nie znacie absolutnych podstaw algebry Boole'a czyli przejścia z rownania algebry Boole'a do tabeli zero-jedynkowej !
Powyższy wzór generuje wyłacznie taką tabelę zero-jedynkową:
Kod:
p q p=>q
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =1
Panowie - wstyd !
exodim napisał(a):To Twoje czerwone to ostatni gwóźdź do trumny z napisem KRZ ...Fizyk napisał(a):Z użyciem operatora równoważności też byłoby prawdziwe - bo dostalibyśmy te same dwa przypadki, w których równoważność też dawałaby zdanie prawdziwe. Z każdym operatorem, który daje prawdę dla dwóch prawd i dla dwóch fałszów, to zdanie jest prawdziwe.Powinno być: Z każdym operatorem, który daje prawdę tylko dla dwóch prawd i dla dwóch fałszów.
Król jest nagi !
Niestety Windziarz i Fizyk o tym nie wiedzą …
Fizyk napisał(a):Nie, nie powinno. Dla jednego fałszu i jednej prawdy, obojętnie w jakiej kolejności, może dawać cokolwiek - bo ten przypadek i tak tam nie występuje, więc jakakolwiek jest wtedy wartość logiczna wyniku, nie ma to wpływu na prawdziwość naszego zdania.Pełna lista dwuargumentowych operatorów logicznych.
Kod:
p q OR NOR AND NAND <=> XOR => N(=>) ~> N(~>) FILL NOP P NP Q NQ
0 0 0 1 0 1 1 0 1 0 1 0 1 0 0 1 0 1
0 1 1 0 0 1 0 1 1 0 0 1 1 0 0 1 1 0
1 0 1 0 0 1 0 1 0 1 1 0 1 0 1 0 0 1
1 1 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0
Jeśli trójką jest prostokątny to na pewno zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
1 1 =1
poza tym wszystko może się zdarzyć
Jak może dawać cokolwiek dla jednego fałszu i jednej prawdy obojętnie w jakiej kolejności czyli:
1 0 =x
0 1 =x
To ja sobie wybieram operator FILL i stwierdzam ewidentnie że zdanie wyżej nie jest ani równoważnością, ani implikacją.
Zuzia:
Powyższe zdanie jest FILEMONEM bo w wyniku ma same jedynki … a ja bardzo lubię kotki !
Kod:
p q pFILLq
1 1 =1
1 0 =1
0 0 =1
0 1 =1
Jaś:
… a ja sobie wybieram operator implikacji prostej =>, też pasuje
Kod:
p q p=>q
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =1
operator implikacji odwrotnej ~>, tez pasuje
Kod:
p q p~>q
1 1 =1
1 0 =1
0 0 =1
0 1 =0
operator równoważności <=>, też pasuje
Kod:
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =0
Fizyku i Windziarzu, kiedy wreszcie wykopiecie tą fałszywą babe-jagę (implikacje materialną) do piekła ?
Fizyk napisał(a):Chcę, żebyś najpierw zrozumiał to, co próbujesz obalać, bo ewidentnie tego nie rozumiesz.Wszystko masz w tym krótkim poście.
A szablonu nie musisz brać z KRZ. Chodzi o to, żebyś spróbował opisać NTI tak, jak ja opisałem KRZ - definiując po kolei i łopatologicznie wszystkie pojęcia, nigdzie nie uznając, że coś jest oczywiste.
Właśnie sęk w tym, że nic nie mam! Definiujesz swoje pojęcia przy pomocy innych pojęć, których znaczenie uważasz za oczywiste, ale które ewidentnie rozumiesz zupełnie inaczej niż inni. Dlatego chcę, żebyś zdefiniował wszystko po kolei.
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=359...tcount=997
To matematyka, zatem jak błędna to łatwo obalisz.
Napisz czego tam nie rozumiesz, jak nie wiem czego nie rozumiesz to nie wiem co ci mam jaśniej wyjaśniać
Wikipedia:
Kuhn argumentuje, że rewolucje naukowe są nieskumulowanym epizodem rozwojowym, podczas którego starszy paradygmat jest zamieniany w całości lub po części przez niezgodny z nim paradygmat nowszy. Ale nowy paradygmat nie może być zbudowany na poprzedzającym go, a raczej może go tylko zamienić, gdyż "instytucjonalna tradycja naukowa wyłaniająca się z rewolucji naukowej jest nie tylko niezgodna, ale też nieuzgadnialna z tą, która pojawiła się przed nią". Rewolucja kończy się całkowitym zwycięstwem jednego z dwóch przeciwnych obozów.
Paradygmat KRZ = implikacja materialna
Fizyk napisał(a):Jeśli zwierzę ma cztery łapy to może być psemBrawo Fizyku !
4L~>P
3) Znowu nie zdanie, ale po dodaniu kwantyfikatora staje się zdaniem prawdziwym (zakładając, że to Twoje "może" oznacza <=, czyli po Twojemu ~>).
<= = ~> - jeśli symbol <= będzie czytany przeciwnie do strzałki jako spójnik może
… a od kiedy to zaakceptowałeś prawa Kubusia ?
Zauważ że:
Jeśli cztery łapy są konieczne dla psa to brak czterech łap wystarcza aby nie być psem
W sposób naturalny zaakceptowałeś prawo Kubusia:
4L~>P = ~4L=>~P
.. ale musze cie zmartwić.
NIGDY nie zapiszesz tego zdania przy pomocy kwantyfikatora.
Wszelkie twoje próby skazane są na porażkę.
Zatem zostało ci tylko wywalenie kwantyfikatorów i zaakceptowanie tego symbolu ~>.
Fizyk napisał(a):(+ długaśny cytat z NoBody'ego)… ale Kubuś w poście Nobody doliczył się dwóch spójników „wtedy i tylko wtedy” a w twoim wyżej nie ma ani jednego, zatem ta twoja definicja jest na 100% upośledzona (jest bez głowy), Nobodyego zresztą też, tyle że w przeciwnym kierunku (ma dwie głowy na szyi).
Moim zdaniem to, co tam jest, to za dużo, wystarczy tyle:
dla każdego x,a,b,c jeżeli x jest trójkątem prostokątnym i a jest przyprostokątną x'a i b jest przyprostokątną x'a różną od a i c jest przeciwprostokątną x'a to suma kwadratów długości a i długości b jest równa kwadratowi długości c i dla każdego a,b,c jeżeli suma kwadratów długości a i długości b jest równa kwadratowi długości c to istnieje trójkąt x o bokach a,b,c i x jest trójkątem prostokątnym i a jest przyprostokątną x'a i b jest przyprostokątną x'a różną od a i c jest przeciwprostokątną x'a
Wychodzi że Fizyk nie zna definicji operatora w KRZ:
O tym czy jest zdanie decyduje spójnik, treść jest nieistotna.
Fizyk napisał(a):Serio - jedyne, o co mi chodzi, to żebyś przeczytał ze zrozumieniem mojego posta i spróbował w analogiczny sposób opisać NTI. Mogę spróbować zrobić to za Ciebie, ale... to nie będzie zbyt pochwalne dla NTIJuż raz mi wystawiłeś chłopca do bicia imieniem KRZ, dostał potworne baty i jeszcze mu mało ?
… masochista jakiś czy co ?