To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
legalność pojedynków.
#61
Argen napisał(a):A potem facet znika rodzina zaczyna się doszukiwać dochodzi do tego rozeznanie w środowisku takiego faceta i już wiemy kto kogo nie lubił. Potem to już raczej nie byłoby trudno odgadnąć kto kogo zabił.
Żaden sąd nie skaże nikogo za morderstwo tylko na podstawie tego, że ktoś twierdzi że obywatel X kogoś nie lubił Uśmiech Nawet jeśli w środowisku będzie oczywiste, że to X zabił Y, to bez konkretnych dowodów zbrodni nie można Xsa zamknąć.

Cytat:Jednego pohamuje, drugiego nie pohamuje, spekulować możemy nawet do jutra
Wychodzi na to, że wszystkich hamuje, bo nielegalnych pojedynków nie ma.

Cytat:Jakie masz podstawy, aby w ogóle karać takich ludzi?
A gdzie napisałem by takich ludzi karać? Moja teza jest taka, że ewentualna legalizacja pojedynków dużo nie przyniesie, co najwyżej koszty związane z powołaniem odpowiedniego urzędu, urzędników, zmian prawnych; ogółem dużo kasy na coś, co nie jest nikomu potrzebne.
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#62
- ||| - napisał(a):Żaden sąd nie skaże nikogo za morderstwo tylko na podstawie tego, że ktoś twierdzi że obywatel X kogoś nie lubił Uśmiech Nawet jeśli w środowisku będzie oczywiste, że to X zabił Y, to bez konkretnych dowodów zbrodni nie można Xsa zamknąć.

Jeśli będzie oczywiste, że X zabił Y to pozostanie już tylko odnalezienie ciała. Jak sobie wyobrażasz jego ukrycie? Chcesz urządzić wielkie ognisko pod lasem i tam spalić oponenta?:p

- ||| - napisał(a):Wychodzi na to, że wszystkich hamuje, bo nielegalnych pojedynków nie ma.

Jeśli twoja teza o łatwości ukrycia istnienia twojego pojedynku jest prawdziwa (w co śmiem wątpić) to nie wiedziałbyś właśnie o ich istnieniu. Na jakiej, więc podstawie wysuwasz wniosek o ich braku w społeczeństwie?


- ||| - napisał(a):A gdzie napisałem by takich ludzi karać? Moja teza jest taka, że ewentualna legalizacja pojedynków dużo nie przyniesie, co najwyżej koszty związane z powołaniem odpowiedniego urzędu, urzędników, zmian prawnych; ogółem dużo kasy na coś, co nie jest nikomu potrzebne.

Były już głosy mówiące o tym, że takie pojedynki mogłyby przynosić nawet zyski.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
#63
eheon napisał(a):Czyli jednak państwo poprzez regulacje prawne ma się wtrącać do pojedynków, nikt nie mówi o legalizacji oddychania czy seksu. Pojedynki jednak miałby być uregulowane prawnie, mimo, że raczej społeczeństwo ich nie chce.
przed chwilą była mowa o delegalizacji seksu.
ja popieram!

Odpowiedz
#64
Argen napisał(a):Jeśli będzie oczywiste, że X zabił Y to pozostanie już tylko odnalezienie ciała. Jak sobie wyobrażasz jego ukrycie?
Napisałem, że będzie to oczywiste w środowisku. Opinie znajomych zmarłego i znalezione ciało nie są jeszcze wystarczającymi dowodami.

Cytat:Jeśli twoja teza o łatwości ukrycia istnienia twojego pojedynku jest prawdziwa (w co śmiem wątpić) to nie wiedziałbyś właśnie o ich istnieniu.
No i nic nie wiem o ich istnieniu w dzisiejszych czasach na terenie Polski. Moja teza się potwierdza.
A ty coś wiesz na ten temat? Ile się ich rocznie urządza? Ile osób skazano za nielegalne pojedynki? Jaka jest kara?

Cytat:Na jakiej, więc podstawie wysuwasz wniosek o ich braku w społeczeństwie?
Gdyby były, to bym o tym słyszał. To zbyt "gruba" sprawa, by było o tym tak cicho. Chyba, że ludzie się dobrze z tym kryją. A skoro udaje im się przeprowadzać pojedynki i nie mieć problemów z prawem, to nie potrzeba legalizacji.

Cytat:Były już głosy mówiące o tym, że takie pojedynki mogłyby przynosić nawet zyski.
Nie traktowałbym zbyt poważnie przepowiedni ludzi z forum.
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#65
skoro ich nie ma to tym bardziej nie wiem czemu mają być nielegalne.

Czy jazda niewidzialnym jednorożcem po autostradzie jest nielegalna?
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz
#66
czy wg. ciebie Kilegorze pojedynkować się nie da?

Odpowiedz
#67
- ||| - napisał(a):Napisałem, że będzie to oczywiste w środowisku. Opinie znajomych zmarłego i znalezione ciało nie są jeszcze wystarczającymi dowodami.

I sądzisz, że tak oczywista sprawa nie zostałaby rozwiązana? Wystarczy już po tym znaleźć ciało. Co to niby za problem w przypadku, gdy przestępstwa nie da się ukryć? Podczas, gdy robiono by wizję w środowisku ofiary oczywistym jest, że znaleziono także by informację o tym gdzie może być ciało. Reszta to już tylko formalności.


- ||| - napisał(a):No i nie wiem o ich istnieniu w dzisiejszych czasach na terenie Polski. A ty coś wiesz na ten temat? Ile się ich rocznie urządza? Ile osób skazano za nielegalne pojedynki? Jaka jest kara?

Powtórzę się raz jeszcze. Nie sądzę, aby było wiele osób chcących się w ten sposób rozwiązywać spory przy dzisiejszym kształcie prawa. Jeśli takie osoby są to nie widzę niczego na czego podstawie moglibyśmy im tego zakazywać.

- ||| - napisał(a):Gdyby były, to bym o tym słyszał. To zbyt "gruba" sprawa, by było o tym tak cicho.

To, że ich nie ma nie oznacza, że nie ma ludzi, którzy by na to poszli. Poza tym to, że nie ma popytu na takie pojedynki tylko pozwala nam mniemać, że nie musiałyby istnieć stale instytucje, które miałyby kontrolować cały ten proceder, a mogłyby być powoływane tylko w razie potrzeby co tylko zmniejszyłoby koszty. Reszta tak jak wyżej.


- ||| - napisał(a):Nie traktuję zbyt poważnie przepowiedni ludzi z forum.

Rozumiem człowiecze z forum...
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
#68
Kilgore napisał(a):Czy jazda niewidzialnym jednorożcem po autostradzie jest nielegalna?
Zależy ile wyciaga ten jednorożec. Zabronione jest poruszanie po autostradzie z prędkością poniżej 40km/h. No i ważne by miał widoczną rejestracje.

Argon napisał(a):I sądzisz, że tak oczywista sprawa nie zostałaby rozwiązana? Wystarczy już po tym znaleźć ciało.
Sprawa nie jest taka prosta. Bez naocznych świadków i bez konkretnych dowodów nikogo się nie skaże za morderstwo.

Cytat:Co to niby za problem w przypadku, gdy przestępstwa nie da się ukryć?
Jak to się nie da ukryć? Obie strony są zainteresowane tym, by jak najlepiej zatuszować całą sprawę.

Cytat:Nie sądzę, aby było wiele osób chcących się w ten sposób rozwiązywać spory przy dzisiejszym kształcie prawa.
A skąd wiesz, że to właśnie dzisiejsze prawo powstrzymuje ludzi od pojedynkowania się? Może po prostu ludzie już nie załatawiają spraw w taki sposób?
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#69
- ||| - napisał(a):Sprawa nie jest taka prosta. Bez naocznych świadków i bez konkretnych dowodów nikogo się nie skaże za morderstwo.

W takim wypadku nie dostaniesz żadnej statystyki i nie będziesz miał skąd się dowiedzieć o takim przestępstwie (nawet jeśliby istniało) zatem wyciąganie twojego wniosku o tym, że takich przestępstw nie ma jest bezpodstawne.

- ||| - napisał(a):Jak to się nie da ukryć? Obie strony są zainteresowane tym, by jak najlepiej zatuszować całą sprawę.

Jakie strony i niby dlaczego miałyby być tym zainteresowane? Rodzina zabitego chciałaby się zemścić zabity mógłby mieć też kolegów, którzy nie uwierzyliby, że pojedynek był dobrowolny i wiele innych. Sprawa przy takich rodzaju sprawach będzie jasna tylko wtedy jeśli usankcjonujemy to prawnie w przeciwnym wypadku dochodzimy do takich absurdów jak wyżej. Dlatego też takich pojedynków nie ma. Udajesz, że coś takiego jak pojedynek na śmierć i życie można w dzisiejszym społeczeństwie zorganizować jak ktoś tylko chce i da się przy tym z łatwością uniknąć konsekwencji tymczasem to brednia.

- ||| - napisał(a):A skąd wiesz, że to właśnie dzisiejsze prawo powstrzymuje ludzi od pojedynkowania się? Może po prostu ludzie już nie załatawiają spraw w taki sposób?

100% społeczeństwa jest taka jak przedstawia to twoja wizja. Cywilizowana, spokojna wyluzowana. Nigdy nie mająca ochoty załatwić czegoś przez... pojedynek. Nie muszę mieć statystyk żeby wiedzieć, że twoja teza wspólnych elementów z rzeczywistością wiele nie ma.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
#70
idiota napisał(a):przed chwilą była mowa o delegalizacji seksu.
ja popieram!

Dobra poprawka, nikt spoza grona forumowych teoretyków, w jednym czy drugim. :*

Kilgore Trout napisał(a):Czy jazda niewidzialnym jednorożcem po autostradzie jest nielegalna?

Tak, bo to nie jest pojazd dopuszczony do ruchu. Duży uśmiech
Give me your lips for just a moment,
And my imagination will make that moment live.
Give me what you alone can give,
A kiss to build a dream on.
Odpowiedz
#71
Osobiście popieram, byle tylko nie pojedynek rewolwerowy o 12:00 przed ratuszem miejskim - nie każdy chce na to patrzeć. Konsekwentnie należy także powiedzieć tak eutanazji.

A czy znacie przypadek homosia-ludożercy Armina Meiwesa z Niemiec?

http://tiny.pl/p57x
Odpowiedz
#72
lumberjack napisał(a):Z legalnością pojedynków jest podobny problem co z eutanazją - jak sprawdzić, czy do uśmiercenia doszło rzeczywiście za obopólną zgodą?

Należy zatem pojedynkować się przy świadkach.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
#73
Rothein napisał(a):Należy zatem pojedynkować się przy świadkach.

najlepiej dwóch niezależnych świadków z urzędu, niech pojedynkujący zapłacą im za czas, państwo nie będzie na tym stratne Oczko
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#74
Seth napisał(a):najlepiej dwóch niezależnych świadków z urzędu, niech pojedynkujący zapłacą im za czas, państwo nie będzie na tym stratne Oczko

LOL

Tak, na pewno urzędnicy, którzy będą zarabiali na pojedynkach, będą uczciwi. :]
Give me your lips for just a moment,
And my imagination will make that moment live.
Give me what you alone can give,
A kiss to build a dream on.
Odpowiedz
#75
Tego się nie powinno specjalnie urzędowo regulować, po prostu niech się strony jakoś tak dogadają, by była całkowita pewność dobrowolności. Jak konkretnie, to już nie moja sprawa; leży to w ich interesie. Żadnych odrębnych paragrafów, żadnych dodatkowych urzędasów; toż to prawa zaśmiecanie. Sprawa prywatna i tyle.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#76
Już lepiej jest gdy uczestnicy pojedynku mają jako taką gwarancję. W pojęciu tej gwarancji rozumie tutaj jakiegoś urzędnika państwowego który nad wszystkim będzie czuwał, sprawdzanie tego czy obie strony się zgadzają. Mówisz że nie obchodzi Cię to, ale zaczęłoby gdyby jakiś Twój przeciwnik na przykład ktoś komu nie podobają sie Twoje poglądy chciałby cię zabić pod pretekstem pojedynku. Nikt by tego nie zweryfikował, człowiek który dokonałby tego czynu chodziłby sobie wolny, a Ty "gryzł byś piach" .
Odpowiedz
#77
Ja jestem za. Jeśli dwoje dorosłych facetów chce rozwiązać po męsku swój spór to nic nikomu do tego.
Należałoby oczywiście wyeliminować morderstwa pod przykrywką pojedynku - świadkowie obu stron konfliktu, umowa...?
charm is deceptive
beauty is fleeting

http://www.youtube.com/watch?v=njuqQFRBcV4
Odpowiedz
#78
umowa, nawet w urzędzie + sprzedaż praw do emisji jakiejś telewizji - od razu zostanie rozwiązany problem "walk gladiatorów"


ps: kobiety też, nie tylko faceci Duży uśmiech
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
#79
eheon napisał(a):LOL

Tak, na pewno urzędnicy, którzy będą zarabiali na pojedynkach, będą uczciwi. :]

taa, na pewno sprzedawca który zarabia na handlu będzie uczcziwy.

w przypadku ścisłych procesur i rejestrowania pojedynku na taśmie filmowej nie będzie ryzyka większych przekrętów niż w jakiejkolwiek innej dziedzinie.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości