[Avx]

Sztuki walki to w rzeczy samej ciekawy temat. Sam od dłuższego czasu rozglądam się za czymś niewymagającym znaczącej siły. Sądzę, że najwięcej sensu ma krav maga. Bardzo chamski system, bez żadnych ograniczeń... I bardzo efektywny :]

[lumberjack]

Sztuki walki to w rzeczy samej ciekawy temat. Sam od dłuższego czasu rozglądam się za czymś niewymagającym znaczącej siły. Sądzę, że najwięcej sensu ma krav maga. Bardzo chamski system, bez żadnych ograniczeń... I bardzo efektywny :]

Nie. Przede wszystkim są ograniczenia. Jeśli chcesz uczestniczyć w kursach fachowej organizacji, musisz podpisać się na dokumencie, w którym zobowiązujesz się przestrzegać kodeksu moralnego.

Jako członek Stowarzyszenia Krav-Maga Polska zobowiązuję się do:

1. Kierowania się w swoim postępowaniu zasadami:
   • Uczciwości
     
   • Opanowania
     
   • Skromności
     
   
   
2. Respektowania postanowień statutowych i wewnętrznych Stowarzyszenia Krav-Maga Polska.
   
3. Okazywania szacunku instruktorom i innym uczestnikom zajęć.
   
4. Używania technik Krav-Maga wyłącznie w czasie treningów lub w samoobronie.
   
5. Przyczyniania się do tworzenia atmosfery przyjaźni, szczerości i życzliwości.
   

Poza tym na kravce jest wymagana znaczna siła, a przekonasz się o tym na pierwszym treningu, na jaki pójdziesz. Jeśli oczywiście będziesz miał jaja, żeby się na niego udać.
Ale się chyba nie udasz, bo w kodeksie jest wymóg bycia skromnym.

[Sagittarius]

Jako członek Stowarzyszenia Krav-Maga Polska zobowiązuję się do:

1. Kierowania się w swoim postępowaniu zasadami:
   • Uczciwości
     
   • Opanowania
     
   • Skromności
     
2. Respektowania postanowień statutowych i wewnętrznych Stowarzyszenia Krav-Maga Polska.
   
3. Okazywania szacunku instruktorom i innym uczestnikom zajęć.
   
4. Używania technik Krav-Maga wyłącznie w czasie treningów lub w samoobronie.
   
5. Przyczyniania się do tworzenia atmosfery przyjaźni, szczerości i życzliwości.
   

No niestety odpadasz na starcie

[Thor]

spróbuj dyplomatycznie obronić się przed dresem

Ja tam jakoś daję radę bez bicia. A to pan dres okazuje się kolegą z podstawówki, a to razem na siłownie chodziliśmy, a to się okazuję kumplem kolegi ojca kolesia który zna brata tego dresa.

A co do sztuk walki to bez siły chyba nie ma co się za to zabierać.

[The Phillrond]

Krav maga to zabawna "sztuka walki"
Każdy, kto ma oblatane kilka stylów, powie, że cała Krav maga, to TYLKO dopełnienie, bo jako oddzielna i jedyna umiejętność, na tle innych zwyczajnie ssie ;]

Osobiście nie wierzę w karateków, judoków i dżudżitsugów na ulicy. To są Sztuki walki a nie bezpośrednia umiejętność wykorzystania swoich cech psychomotorycznych w starciu z przeciwnikiem.
Chociaż, kravmaga wyznaje jedną fajną zasadę- nie pchaj się w kłopoty
To najważniejsza z zasad, wg mnie a duża część ludzi uprawiająca boks/mma, w tym kilku mi znanych, o tym zapomina.

[Dreilinden]

Krav maga to zabawna "sztuka walki"
Każdy, kto ma oblatane kilka stylów, powie, że cała Krav maga, to TYLKO dopełnienie, bo jako oddzielna i jedyna umiejętność, na tle innych zwyczajnie ssie ;]

Dlaczego ssie? Mój kolega chodzi na krawkę. Nie uczył się żadnych sztuk walki wcześniej, tylko krav maga. Ma metr dziewięćdziesiąt, sto kilogramów wagi w mięśniach. I ssie?

[laid_back]

grzanka że tak zapytam: co brał?

[Sueroski]

grzanka że tak zapytam: co brał?

teraz podobno wkładają sobie po kilka ciężarków pod skórę :lol2:

[lumberjack]

Krav maga to zabawna "sztuka walki" :mrgreen:

To w ogóle nie sztuka walki, tylko system obrony.

Każdy, kto ma oblatane kilka stylów, powie, że cała Krav maga, to TYLKO dopełnienie, bo jako oddzielna i jedyna umiejętność, na tle innych zwyczajnie ssie :-]

"Każdy" :] Nie wiem, co "każdy" "spec" z oblatanymi stylami gada, ale obecnie na kravce są sparingi, elementy boksu, kickboxingu itd.

To sztuki walki mogą być właśnie dopełnieniem treningu kondycji, refleksu czy siły.

Właśnie, ad rem:

Drażnią mnie wszyscy "znawcy" sztuk walki.

[The Phillrond]

Dlaczego ssie? Mój kolega chodzi na krawkę. Nie uczył się żadnych sztuk walki wcześniej, tylko krav maga. Ma metr dziewięćdziesiąt, sto kilogramów wagi w mięśniach. I ssie?

Piękny przykład, dużo mówi, złamałeś mnie, Grzanka
Krav maga mu to dała? Kombinacje i spekulacje na temat ataku w ciemnych miejscach itp (miałem drobne z nią doświadczenie) wyrobiły 100kg masy mięśniowej? Ile kolega ma % tkanki tłuszczowej w organizmie? Jeśli 4-5%, to 100kg jest dość sporą liczbą, ale jeśli 12-14 (wystarczy, żeby przy dość rozwiniętych mięśniach wyglądać chudo), to wynik jest całkiem przeciętny

100kg "wagi w mięśniach" i 190cm to tylko liczby. Nie pokażą umiejętności takich jak szybkość, REALNA siła, wynikająca z umiejętności nadania mięśniom odpowiedniego napięcia, refleks, umiejętność koordynacji ruchów, umiejętność wyprowadzania kombinacji ciosów z różnych kończyn, partii ciała, itp.

Niestety, masa nie świadczy o umiejętnościach.
Świadczy tylko o tym, że ktoś dużo je, dużo ćwiczy siłowo i raczej unika większej dawki ruchu. Znam gości o wadze 55kg przy 175cm wzrostu, którzy radzą sobie z większością napotkanych ludzi. I wcale nie ćwiczą karate cudów, krawmagów i tym podobnych tworów.

A on? Miał chyba 62kg


PS: zobacz, które mięśnie ma najlepiej rozwinięte
Motylki rzecz jasna, czyli motor dla ciosu ręką. Potężny motor, odpowiadający, za moc uderzenia. Tak samo triceps.

[The Phillrond]

"Każdy" :] Nie wiem, co "każdy" "spec" z oblatanymi stylami gada, ale obecnie na kravce są sparingi, elementy boksu, kickboxingu itd.

To sztuki walki mogą być właśnie dopełnieniem treningu kondycji, refleksu czy siły.

Właśnie, ad rem:

Drażnią mnie wszyscy "znawcy" sztuk walki.

Primo, nie użyłem słowa SPEC.
Secundo, jeśli coś jest od wszystkiego, jest do niczego.
Terzo, Ci "spece" to ludzie z pasją, którzy ćwiczyli od małego różne style walki i zazwyczaj kończą na jakiejś Tajskiej nawalance, Mma, albo kick-boxingu.

Co do kondycji, refleksu i siły. Gdzie wyrobisz odruchy i poprawisz wrodzoną zdolność koordynacji, jeśli nie na treningach? Kondycja to sprawa prywatna, pewien stopień wytrzymałości powinien mieć każdy, dla zdrowia. Siła to samo- zanim weźmiesz się za jakąkolwiek sztukę walki, powinieneś dysponować pewną siłą i masą mięśniową.

I tak na ostatek: kick-boxing, K2, boks tajski, czyli pewna podstawa Mma, to coś innego niż sztuki walki, jak dla mnie. Style mieszane, są skuteczniejsze, bo są nastawione na czystą skuteczność. Karate, kung-fu, ju-jitsu, to także filozofia.
Dlatego twierdzę, że ludzie którzy poznali wiele stylów, są najskuteczniejsi.

[lumberjack]

Primo, nie użyłem słowa SPEC.

Aha, spoko. Myślałem przez chwilę, że pisząc o oblatanych w kilku stylach ziomalach, miałeś na myśli ludzi, którzy znają się na rzeczy (czyli są specami od x sztuki walki).

Secundo, jeśli coś jest od wszystkiego, jest do niczego.

Czy kravka jest od wszystkiego? Ma elementy tego, co potrzebne, dlatego ona jest nauczana w policji i brygadach antyterrorystycznych, a nie MMA.

Co do kondycji, refleksu i siły. Gdzie wyrobisz odruchy i poprawisz wrodzoną zdolność koordynacji, jeśli nie na treningach?

No właśnie. Więc w czym problem?

Style mieszane, są skuteczniejsze, bo są nastawione na czystą skuteczność.

MMA to nastawienie na walkę w parterze. A na ulicy nie walczy się w parterze. "Czysta skuteczność."

Dlatego twierdzę, że ludzie którzy poznali wiele stylów, są najskuteczniejsi.

W zwykłej bijatyce?

[Dreilinden]

Piękny przykład, dużo mówi, złamałeś mnie, Grzanka
Krav maga mu to dała?

Tak. Nie jako sama sztuka walki, ale dzięki chodzeniu na treningi rozwinął sobie w ten sposób mięśnie.

Kombinacje i spekulacje na temat ataku w ciemnych miejscach itp (miałem drobne z nią doświadczenie) wyrobiły 100kg masy mięśniowej? Ile kolega ma % tkanki tłuszczowej w organizmie? Jeśli 4-5%, to 100kg jest dość sporą liczbą, ale jeśli 12-14 (wystarczy, żeby przy dość rozwiniętych mięśniach wyglądać chudo), to wynik jest całkiem przeciętny

Wiesz, nie chodzę za nim z lipidometrem, ale na jego ciele można się uczyć anatomii.

100kg "wagi w mięśniach" i 190cm to tylko liczby. Nie pokażą umiejętności takich jak szybkość, REALNA siła, wynikająca z umiejętności nadania mięśniom odpowiedniego napięcia, refleks, umiejętność koordynacji ruchów, umiejętność wyprowadzania kombinacji ciosów z różnych kończyn, partii ciała, itp.

Dobra, a co pokazują słowa "każdy oblatany wie, że krav maga ssie" (łał, rymuje się )? Nie jestem specjalistą, ale mogę powiedzieć, że kiedy czasem pokazuje co może zrobić z człowiekiem, wygląda to imponująco. I nie mówię o czymś jak "łał a teraz zobaczcie jak go kopnę z nogi" ani "a teraz zaatakuj mnie powoli, to się obronię". Człowiek faktycznie zna się na rzeczy, a to co pokazuje w takich "sparingach" między nim a ćwiczącymi taekwondo jest naprawdę na wysokim poziomie.

Niestety, masa nie świadczy o umiejętnościach.
Świadczy tylko o tym, że ktoś dużo je, dużo ćwiczy siłowo i raczej unika większej dawki ruchu. Znam gości o wadze 55kg przy 175cm wzrostu, którzy radzą sobie z większością napotkanych ludzi. I wcale nie ćwiczą karate cudów, krawmagów i tym podobnych tworów.

Ale skąd czerpiesz wiedzę, że krav maga ssie? Ćwiczyłeś ją? Masz metodę porównania obu tych "sztuk walki"?

[The Phillrond]

Czy kravka jest od wszystkiego? Ma elementy tego, co potrzebne, dlatego ona jest nauczana w policji i brygadach antyterrorystycznych, a nie MMA.

To inny rodzaj tego systemu, niż ten nauczany w szkołach cywilnych. Wzbogacony o brutalne ciosy i umiejętności powalania przeciwnika tak, aby go unieszkodliwić. Czasami trwale.

MMA to nastawienie na walkę w parterze. A na ulicy nie walczy się w parterze.

Tak, tu masz rację
Zwróć jednak uwagę na to, że MMA jest dość "spersonalizowane" i niektórzy zawodnicy radzą sobie także w walce w stójce.

Zresztą, chyba źle się sformułowałem, używając skrótu myślowego.
Ludzie mający pewne obeznanie z wieloma sztukami walki, są najskuteczniejsi, nie musi to być koniecznie MMA, będące w jakiś sposób konsekwencją wielu stylów.

W zwykłej bijatyce?

Trafiając na zwykłego ulicznego, nastoletniego bądź dwudziestoparoletniego lujka-kozaczka, wygrasz samym doświadczeniem, no nie? Ilu z nich doprowadziło swoje umiejętności do perfekcji?

Część ze starych wyjadaczy ma doświadczenie właśnie w walkach ulicznych, nie sądzisz? Wytrenowało ich bezpośrednie doświadczenie, nie teoria.
Z drugiej strony masz kogoś, kto bije się zawodowo i zna BJJ, uczestniczy w walkach MMA, zna Sambo w wersji bojowej. Obie osoby koncentrują się na jednym, ale sposoby zdobywania umiejętności są różne.

[Seth]

To inny rodzaj tego systemu, niż ten nauczany w szkołach cywilnych. Wzbogacony o brutalne ciosy i umiejętności powalania przeciwnika tak, aby go unieszkodliwić. Czasami trwale.

całkiem ciekawych technik uczą facetów ze specnazu w zasadzie prawdziwy żolnierz powinien umieć zrobić krzywdę przeciwnikowi i bez broni palnej czy noża

[Dreilinden]

Sambo?

[The Phillrond]

Grzanka

Wiesz, nie chodzę za nim z lipidometrem, ale na jego ciele można się uczyć anatomii

Albo szaleńczo się ciosa i jest maniakiem, albo jest szczęśliwym mezomorfikiem, stawiam na to drugie. On nie musi wiele robić, żeby posiadać tak imponujący aparat mięśniowy
Tobie się to nie uda, mnie się to nie uda, nie uda się to 99% populacji.

Geny.

Dobra, a co pokazują słowa "każdy oblatany wie, że krav maga ssie" (łał, rymuje się )? Nie jestem specjalistą, ale mogę powiedzieć, że kiedy czasem pokazuje co może zrobić z człowiekiem, wygląda to imponująco. I nie mówię o czymś jak "łał a teraz zobaczcie jak go kopnę z nogi" ani "a teraz zaatakuj mnie powoli, to się obronię". Człowiek faktycznie zna się na rzeczy, a to co pokazuje w takich "sparingach" między nim a ćwiczącymi taekwondo jest naprawdę na wysokim poziomie.

Cuda, jakie proponuje miażdżąca część szkół walki, wyglądają imponująco. Od tego są.
Na stojącym spokojnie przeciwniku, lub takim, który wykona ładnie wykalkulowany pad, wzmacniając tym samym siłę dźwigni. Troszkę wiem, jak to wygląda zza kulis, chodziłem jakiś czas na ju-jitsu. Sęk w tym, aby te umiejętności wykorzystać na niepewnym gruncie, kiedy przeciwnik się rusza, unika, może Cię poważnie uszkodzić, samym odruchem po Twoim ciosie.

Znam gościa, który Ci za wiele nie pokaże, żadnych cudów niewidów. Wychowała go czysta praktyka i uwierz mi- rzadko obserwuję go w akcji, ale za każdym razem to melodia. Nie jest pięknie i finezyjnie, jest szybko, brutalnie i skutecznie. Umie kopnąć wspinając się jedną nogą na cel a drugą uderzając w twarz z poziomu kolana, ale sam twierdzi, że to w większości przypadków bajer, nie niezbędna umiejętność.
Z tego, co mi mówił, to większość obrotów, salt-mortale jest na tyle ryzykowna, że nikt ich nie używa. Ktoś naprawdę szybki przerobi Cię na mielonkę wykorzystując moment Twojego obrotu

[The Phillrond]

całkiem ciekawych technik uczą facetów ze specnazu w zasadzie prawdziwy żolnierz powinien umieć zrobić krzywdę przeciwnikowi i bez broni palnej czy noża

Tak, Sambo Bojowe, Grzanka
Robi wrażenie, naprawdę. Nie tyle pięknymi ruchami, co naprawdę nieprzyjemnymi ciosami, jak uderzenie w tył głowy rozrywające mózg

[Seth]

Tak, Sambo Bojowe, Grzanka
Robi wrażenie, naprawdę. Nie tyle pięknymi ruchami, co naprawdę nieprzyjemnymi ciosami, jak uderzenie w tył głowy rozrywające mózg

wystarczy uderzyć odpowiednio w nos by zabić, tak żeby kości w mózg weszły. ale takiej wiedzy cywile raczej nie powinni dostawać

[Dreilinden]

To wszystko nie znaczy, że krav maga ssie, a ja chcę, żebyś mi udowodnił to twierdzenie, do jasnej. Dla mnie jest pewne, że przeciętny człowiek który nie ćwiczy żadnych sztuk walki zostanie pobity przez gościa, który je ćwiczy. Co więcej, chociaż nie jestem specjalistą, też wiem, że dużo rzeczy w sztukach walki to totalnie nieżyciowe, przesadzone i niepraktyczne rzeczy. Ale i tak sądzę, że krav maga specjalnie nie różni się pod tym względem od takiego taekwondo.

Łącz posty, Phillrond.

(heh zawsze chciałem to zrobić )