To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kataklizmy a fenomen wiary w Boga sprawiedliwego
kolejny raz widzimy z kim mamy zacz.

niedługo się zbanuje i będzie po problemie.

Odpowiedz
anonim123 napisał(a):No pewnie ,że nieładnie,ale przede wszystkim nie zgadza się z Twoim zdaniem, ktorego jak widzę nie potrafisz obronić.Nawracać nie mam zamiaru.
Nie każdy ksiądz musi się zgadzać ze mną, nie muszę się zgadzać z każdym księdzem. Podawałem już wcześniej link do katolickiego rozumienia katastrof naturalnych, dorzucę jeszcze coś ekumenicznego. Teksty nie mówią stricte o poruszanej kwestii, ale stanowisko Kościoła Katolickiego i głównego nurtu chrześcijaństwa jest zaznaczone wyraźnie.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/...-kara.html (zwłaszcza ostatni podrozdział)
http://www.kosciol.pl/article.php?story=...0819471548

anonim123 napisał(a):Odniosłem wrażenie,iż nieco pogardliwie mnie potraktowałeś,czyżbym się mylił??Jeśli nie posiadasz argumentów,to poprostu napisz,będę to w stanie zrozumieć.
Nie chciałem w żaden sposób Cię urazić, po prostu stanowisko Kościoła Katolickiego przedstawiłem już wcześniej i nikt nie przeciwstawił mu zdania popartego czymś więcej niż wypowiedzią w tonie "a ja słyszałem od księdza, że..."
Odpowiedz
Chciałoby się rzec, że zsyłanie na ludzkość klęsk doczesnych w celu ukarania grzeszników nie jest w stylu naszego Boga. On bowiem jest miłością (por. 1 J 4, 8). W moim przekonaniu doszukiwanie się kary Bożej w wydarzeniach życia doczesnego jest zwyczajnym nadużyciem, wyrazem pychy, pozostającej z dala od ewangelicznej drogi miłości i wyniosłości w duchu faryzeusza modlącego się „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie” (Łk 18,11). Sąd nad światem dokonał się przecież z wysokości krzyża Pana (por. J 12, 32).

Boże Przenajświętszy, jakie pustosłowie! Ale z punktu widzenia PR - genialne.
Odpowiedz
Służę uprzejmie tłumaczeniem "pustosłowia": zsyłanie kataklizmów przez Boga w charakterze kary za grzechy byłoby bez sensu, więc Bóg kataklizmów nie zsyła.
Odpowiedz
Dawid B. napisał(a):Służę uprzejmie tłumaczeniem "pustosłowia": zsyłanie kataklizmów przez Boga w charakterze kary za grzechy byłoby bez sensu, więc Bóg kataklizmów nie zsyła.
Skoro nie bóg to kto. Przypominam że według kk to bóg stworzył ziemie to on ją zaprojektował. więc to i on musiał sobie wymyśle płyty tektoniczne i trzęsienia ziemi a przecież według was jest wszechmogący i miłosierny i mógł sobie wymyśleć doskonałą ziemie która nie miała by takich katastrof naturalnych jak choćby i te trzęsienia. Poza tym jako że podobno jest też wszechwiedzący to z góry wiedział że to co wymyślił będzie zabijać ludzi, przy czym nawet musiał wiedzieć dokładnie których zabije. więc z góry podczas tworzenia świata zesłał na miliony ludzi śmierć.
Odpowiedz
Dragon napisał(a):więc z góry podczas tworzenia świata zesłał na miliony ludzi śmierć.

miliardy. wszyscy, którzy kiedykolwiek żyli umarli, lub umrą wkrótce. okrucieństwo do sześcianu.

na szczęście Dusza ludzka jest nieśmiertelna, tylko trzeba jej pilnować, żeby nie wpadła w ręce Diabła
Odpowiedz
Dawid B. napisał(a):Służę uprzejmie tłumaczeniem "pustosłowia": zsyłanie kataklizmów przez Boga w charakterze kary za grzechy byłoby bez sensu, więc Bóg kataklizmów nie zsyła.

To co robi Bóg? Jest biernym obserwatorem?
Odpowiedz
Dragon napisał(a):Skoro nie bóg to kto.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trz%C4%99si...5.84_ziemi :-)
Odpowiedz
Dawid B. napisał(a):http://pl.wikipedia.org/wiki/Trz%C4%99si...5.84_ziemi :-)

Tak, tyle że według twojej Religi (oczywiście jeśli jesteś katolikiem bo mogę się mylić) to bóg jest stwórcą ziemi to on ją zaprojektował więc to i on sobie wymyślił że co jakiś czas od tak ziemia będzie się trzęsła. Więc przy samym projektowaniu bóg zesłał na ziemie te trzęsienia. To tak jak ja bym zbudował miasto ale pod nim zakopał masę bomb tak by sobie wybuchały co jakiś czas.
Potem jeśli by te bomby wybuchły, kogo byś za to obwinił ?
Odpowiedz
Dragon napisał(a):Tak, tyle że według twojej Religi (oczywiście jeśli jesteś katolikiem bo mogę się mylić) to bóg jest stwórcą ziemi to on ją zaprojektował więc to i on sobie wymyślił że co jakiś czas od tak ziemia będzie się trzęsła. Więc przy samym projektowaniu bóg zesłał na ziemie te trzęsienia. To tak jak ja bym zbudował miasto ale pod nim zakopał masę bomb tak by sobie wybuchały co jakiś czas.
Potem jeśli by te bomby wybuchły, kogo byś za to obwinił ?
Oczywiście, w swoim poście masz rację. Niestety, niektóre osoby - zarówno wierzące, jak i nie - ciągną tę analogię dalej. Przypisują Ci siedzenie w katakumbach miasta i odpalanie bomb akurat pod ludźmi, którzy Ci nie pasują.
Odpowiedz
Dawid B. napisał(a):Oczywiście, w swoim poście masz rację. Niestety, niektóre osoby - zarówno wierzące, jak i nie - ciągną tę analogię dalej. Przypisują Ci siedzenie w katakumbach miasta i odpalanie bomb akurat pod ludźmi, którzy Ci nie pasują.

A czy z tego nie wynika że ten twój bóg ma gdzieś życie ludzkie. To wygląda tak jak by nasze życie tu na ziemi nie miało dla niego żadnej wartości. Powiedz mi gdybyś miał moc by nie dopuścić to tego trzęsienia ocalił byś ludzi na Haiti ? bo ja tak zaś ten bóg w którego wierzysz nic nie zrobił choć jest:
- wszechmocny: co oznacza miał moc by nie dopuścić do tego zdarzenia.
- wszechwiedzący: czyli wiedział że to się stanie jak i to którzy ludzie umrą i w jaki sposób.
- miłosierny: ale nie na tyle by chcieć zrobić cokolwiek.

Pytanie czemu choć bóg który podobno kocha ludzi nie robi nic by nasze życie było choć trochę łatwiejsze i czemu nie stworzył idealnej ziemi wolnej od katastrof naturalnych tylko taką jaka jest, na której jednych zabija trzęsienie drugich tsunami a trzecich jeszcze coś innego.
Odpowiedz
Dragon napisał(a):Pytanie czemu choć bóg który podobno kocha ludzi nie robi nic by nasze życie było choć trochę łatwiejsze i czemu nie stworzył idealnej ziemi wolnej od katastrof naturalnych
Ależ stworzył! I człowiek ją dobrowolnie pozwolił zdegradować do tego, co jest. Twój post zakłada też, że ziemskie życie człowieka jest najwyższym celem, co nie wpisuje się w nurt poglądów chrześcijańskich.
Odpowiedz
Cytat:Ależ stworzył! I człowiek ją dobrowolnie pozwolił zdegradować do tego, co jest.
Nie rozumiem.
Bóg stworzył świat bez trzęsień ziemi, a człowiek dobrowolnie zdegradował planetę i przez swoją działalność te trzęsienia ziemi stworzył i jest za nie odpowiedzialny?

Myślałem, że to kwestia ruchu płyt tektonicznych. Oczko Język
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
A wcześniej grzechu pierworodnego.
Odpowiedz
Ale to już jest hardkor.

Grzech pierworodny kłóci mi się z koncepcją sprawiedliwości.

Czy sprawiedliwe byłoby ukaranie Dawida B. za wykroczenie, które popełnił sąsiad Franek z klatki obok? Jeśli nie, to czemu cała ludzkość ma ponosić karę za to, co zrobił kiedyś jakiś mitologiczny Adam?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):Jeśli nie, to czemu cała ludzkość ma ponosić karę za to, co zrobił kiedyś jakiś mitologiczny Adam?
Nie wspominając o tym, że to tylko metafora Język Metaforyczny Adam zjadł metaforyczne jabłko w metaforycznym raju doprowadzając tym samym do metaforycznego grzechu i metaforycznej śmierci wszystkich metaforycznych ludzi Oczko

Odpowiedz
lumberjack napisał(a):Grzech pierworodny kłóci mi się z koncepcją sprawiedliwości.
Grzech pierworodny jest własnym grzechem każdego człowieka. W koncepcji katolickiej bez grzechu pierworodnego byłbyś niezdolny do popełnienia jakiegokolwiek zła; grzech pierworodny dotyka "natury ludzkiej". Nie jestem teologiem, wszystkiego wytłumaczyć nie mogę Smutny.

Rexerex. napisał(a):Metaforyczny Adam zjadł metaforyczne jabłko
Herezja! Herezja! Herezja!... :twisted:
...udowodnij, że było to jabłko :-P
Odpowiedz
Dawid B. napisał(a):Grzech pierworodny jest własnym grzechem każdego człowieka. W koncepcji katolickiej bez grzechu pierworodnego byłbyś niezdolny do popełnienia jakiegokolwiek zła; grzech pierworodny dotyka "natury ludzkiej". Nie jestem teologiem, wszystkiego wytłumaczyć nie mogę Smutny.
Don't worry be hardcore.




Dawid B. napisał(a):Herezja! Herezja! Herezja!... :twisted:
...udowodnij, że było to jabłko :-P
Udowodnij, że owy Adam kiedykolwiek istniał Duży uśmiech

Swoją drogą też muszę sobie kupić namierzacz heretyków. Podobno po zakupie tego namierzacza w prezencie otrzymasz 50% zniżki na podręczny stos. :lol2:
Odpowiedz
Sueroski napisał(a):Podobno po zakupie tego namierzacza w prezencie otrzymasz 50% zniżki na podręczny stos. :lol2:
... to ja lecę po zapałki :p.
Odpowiedz
Sueroski napisał(a):Swoją drogą też muszę sobie kupić namierzacz heretyków. Podobno po zakupie tego namierzacza w prezencie otrzymasz 50% zniżki na podręczny stos. :lol2:
Już cie ubiegłem, promocje szybko się rozchodzą. Możesz już siedzieć z telefonem w łapie aby szybko wcisnąć 998 gdy poczujesz ,że coś skwierczy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości