Więcej informacji o ośrodku, w którym byłem, jest na stronach: http://www.detoxholiday.com
Na początek – o diecie, którą stosowałem 6 tygodni. Pełna nazwa to: „niskokaloryczna dieta oczyszczająca warzywno-owocowa.
Stosuje się ją przeciętnie 6 tygodni, a potem dochodzą pewne nowe rzeczy (ale to już całkiem inna dieta) – jednak by zacząć chudnąć, trzeba, niestety, zacząć od tej pierwszej.
W SUMIE, ZJECHAŁEM ZE 110 KILO DO 83 (niestety, kiedy zacząłem się opychać słodyczami i produktami z białej mąki, bardzo powoli ale wróciłem - na razie do 100 kilo...)
Najkrócej mówiąc:
JE SIĘ TYLKO TO, CO NIŻEJ - 3 RAZY DZIENNIE – MOŻNA 1 JABŁKO PRZED SNEM. I NIC WIĘCEJ!
(Oczywiście, nie wszystko jednego dnia! Dla przykładu: na śniadanie 2 jabłka, pół marchewki, dwie szklanki soku pomidorowego, trzy rzodkiewki, pomidor, kilka śliwek i trochę gotowanych brokuł. Obiad i kolacja nie różnią się zwykle „obfitością” od śniadania. Jak ktoś ma dużo czasu, może sobie to robić w postaci surówek.
A więc:
czosnek (codziennie!)
cebula
por
szczypior
kalarepa
seler
pietruszka
marchewka (UWAGA: nie gotować!)
buraki
papryka
ogórek (surowy, małosolny, kiszony)
cukinia
jabłko (uwaga: jeśli gotowane, to w małych ilościach)
śliwki (w małych ilościach)
arbuz (w bardzo małych ilościach – tj. najwyżej cienki plasterek dziennie)
brzoskwinia (w małych ilościach)
kiwi (jw.)
pomarańcz (jw.)
pomidory
brokuły
kalafior
kapusta biała
kapusta kiszona
rzodkiewka
grejpfrut
brukselka
sałata
soki: pomidorowy, wielowarzywny, marchwiowy (wszystkie niesłodzone !)
można sobie zrobić barszcz (buraki i trochę innych warzyw, ale tylko z listy wyżej) bądź
kapuśniak (podobnie, nie można dodawać nic spoza listy wyżej)
woda mineralna wysokozmineralizowana, ale słabo gazowana
UWAGA 1: w 3 tygodniu można dodać grzyby.
UWAGA 2: można i trzeba doprawiać (przyprawami i solą ziołową , ale uwaga: niektóre sole w sklepach często mają szkodliwy glutaminian sodu, a nie zawsze piszą o tym na opakowaniu. Nie trzeba chyba dodawać, że nie używamy żadnych olejów.
KOLEJNOŚĆ JEDZENIA
1. woda min., soki
2. surówki, owoce
3. to, co gotowane
SPOSÓB PRZYRZĄDZANIA:
GOTOWANE – wrzucamy na wrzątek i gotujemy na półsurowo w małej ilości wody (jeśli to możliwe – na parze). Inaczej wszystkie cenne składniki zostają zniszczone!!!
Poza tym (dla przypomnienia) sól zapobiega utracie smaku, chyba że chcemy mieć wywar.
SURÓWKI –zakwaszamy AVIT-em (kwas mlekowy w koncentracie, trzeba przedtem rozcieńczyć), octem jabłkowym naturalnym, ale najprościej sokiem z cytryny. Każda surówka po 4 godzinach utlenia się i traci wszystkie cenne składniki! Przygotowywać najlepiej bezpośrednio przed posiłkiem!
NIE KUPOWAĆ MROŻONEK I NIE MROZIĆ! Mrożenie niszczy ściany komórkowe roślin i znowu mamy utratę wielu składników.
NIE KUPOWAĆ NIC PRZETWORZONEGO – ŻADNYCH BULIONÓW, ZUP W PROSZKU ITP. Po przetworzeniu nie ma nic wartościowego i do tego mnóstwo konserwantów.
Jeśli zagęszczacz do zupy: (bezpiecznym, bo przebadanym) jest pasta pomidorowa „Złoty Bażant”.
Odczuwa się potężny głód, jeśli po kilku dniach zacznie się dojadać, zwłaszcza produkty spoza listy!!!
Stan normalny to 1 g glukozy na 1 litr krwi. Gdy spada poniżej tej normy, trzustka wydziela glukogen, powodujący wzrost stężenia glukozy. Gdy z kolei jest za dużo glukozy, wydziela insulinę, co powoduje, że cukier zostaje zmagazynowany w wątrobie, mięśniach itp. Indeks glikemiczny nie jest tym samym, co na produktach kryje się pod nazwą ‘kalorie’. Jest to wskaźnik „przecukrzenia” krwi po spożyciu danego pokarmu. Im wyższy, tym gorzej.
Jeśli ktoś naprawdę nie chce tak ostro pościć, wystarczy, by jadł tylko te pokarmy o indeksie < 50 (proszę zwrócić uwagę na to, że niektóre pokarmy, które mają rzekomo pomóc w odchudzaniu, wcale nie są takie – np. płatki kukurydziane. Z kolei, niektóre chleby i makarony są całkiem OK)
Ograniczenie pokarmów o wyższych indeksach niestety niewiele daje – organizm nie jest taki „głupi” i – paradoksalnie – odkłada wtedy więcej „zapasów”.
No i jeszcze trochę ruchu – i będzie efekt.
Piwo 110
Glukoza 100
Ziemniaki pieczone 95
Frytki 95
Mączka ryżowa 95
Skrobie modyfikowane 95
Puree z ziemniaków 90
Chipsy 90
Miód 85
Hamburger 95
Marchewka gotowana 85
Płatki kukurydziane, popcorn 85
Ryż krótko gotowany, ciasto ryżowe, ryż dmuchany 85
Bób gotowany 80
Dynia, arbuz 75
Cukier (sacharoza, czyli „potoczny” cukier; „medyczny” cukier to glukoza) 70
Chleb biały, zboża oczyszczone słodzone, batoniki czekoladowe, ziemniaki gotowane bez skórki, Coca-cola, herbatniki, kukurydza pękająca, ryż biały, kluski, pierogi 70
Rodzynki, chleb razowy, ziemniaki w mundurkach, buraki, konfitury słodzone 65
Kasza manna, ryż długi, banan, melon 60
Spaghetti białe długo gotowane, herbatniki piaskowe 55
Chleb pełnoziarnisty lub z otrąb, ryż pełnoziarnisty (brązowy), ryż długi Basmati, groszek zielony w puszce, słodkie pataty, makaron pełnowartościowy (zboża pełnoziarniste) 50
Spaghetti (al dente, czyli prawie na twardo, nierozgotowane) 45
Świeży groszek zielony, zboża pełnoziarniste bez cukru, płatki zbożowe, fasola różowa, świeże soki owocowe bez cukru, pumpernikiel, chleb żytni pełnoziarnisty, chleb pełnowartościowy, galaretka z alg, makaron z mąki z pełnego przemiału (al dente) 40
Figi, suszone morele, kukurydza indiańska, dziki ryż, kwinoa 35
Marchewka surowa, produkty z mleka, sucha fasola, soczewica (brązowa, żółta), groch arabski, świeże owoce, zielona fasolka, makaron sojowy 30
Marmolada owocowa bez cukru, soczewica zielona, suszony groch, czarna czekolada (> 70 % kakao; są w sprzedaży nawet ok. 90 % - mi nawet smakowało. 100 % nie da się już przełknąć) 22
Fruktoza 20
Soja, orzechy ziemne, świeże morele, warzywa zielone, pomidory , bakłażany, cukinia, czosnek, cebula 15
Na koniec wyjaśnienie:
Oczywiście, to, że to wszystko piszę (może i szczegółowo), nie znaczy, bym uważał adresatów za osoby z nadwagą!!! W żadnym wypadku cel tej diety nie ogranicza się do chudnięcia.
Po pierwsze i najważniejsze, dieta ta pomaga zmienić swoje nawyki żywieniowe, aby właśnie zapobiec – nie tylko ewentualnej nadwadze, ale i chorobom, których przyczynami są złe nawyki żywieniowe (np. miażdżyca – ale tych chorób jest mnóstwo); w wielu przypadkach pozwala na wyleczenie się z tych chorób! Dalej, pomaga uwierzyć (przez sprawdzenie na sobie), że można jeść inaczej i nie odczuwać głodu. Po wtóre, nie ma mowy o używkach typu herbata, kawa (czy też - w moim przypadku – pół litra dziennie Coca-Coli) – nie ma prostszej drogi oduczenia się od korzystania z takich używek
NAJLEPSZE EFEKTY SĄ PRZY RÓWNOCZESNEJ GIMNASTYCE - 2 RAZY DZIENNIE PO GODZINIE:
UWAGI:
* po trudnych ćwiczeniach rozluźniamy (ręce, nogi)
* ‘D’ oznacza i w drugą stronę (lub: druga ręka/noga)
Siedzimy na piłce:
- wymachy rąk prostych na boki z obrotem całym tułowiem (patrzymy do tyłu)
- po skosie do góry
- ręce wyprostowane – złączone - skłon z wdechem - do góry proste ręce – opuszczamy proste ręce z wydechem ściągając łopatki
- skręty tułowia (oglądamy się za siebie)
- uderzamy rękoma o piłkę z przodu i z tyłu
- i z obrotem (patrzymy się za siebie)
- biodra na boki
- zataczamy koła
- ręce prosto w bok i maszerujemy na palcach w miejscu
- ręce prosto w bok i maszerujemy na piętach w miejscu
- i do przodu palce, do tyłu pięty
- ręce prosto w bok i wyrzuty wyprostowanej nogi – raz jedna, raz druga
- ręce prosto w bok i noga prosta w bok
- głowa do góry i w dół
- i na boki
- skłon w bok, gdy jedna ręka wyprostowana
- ręce proste złączone – do tyłu
- ręce złączone z tyłu – do łopatek i zjazd po kręgosłupie
GUMA
- za plecami rozciągamy
- za plecami guma – proste ręce – i łączymy z przodu nadgarstki
- nad głową guma – rozprostowujemy ręce
- jedna ręka na pośladku – i prostujemy drugą nad głową
- guma pod stopami – pieści do barków
- guma pod stopami – rozprostowujemy ręce na boki
Leżymy na ziemi:
- uderzamy nogami o piłkę (to jest rozluźnienie mięśni nóg!)
- toczenie piłki stopami od-do
- i na boki
- prosta noga – zdejmujemy z piłki – i z powrotem
- noga prosta z piłki do góry – na bok kładziemy obok piłki – i z powrotem
- bliżej piłka – toczymy na boki
- i koła
- pulsujemy nad ziemią
- barki góra dół (i znowu puls i ma przemian)
- machamy dłońmi i rękoma (przód tył, na boki i koła)
- ręce na pośladki – tułów do góry – i śruba całym tułowiem
- ręce na pośladki – tułów do góry - prosta noga do góry i na bok (i powrót)
- ściskamy piłkę nogami [czy też „ręce na pośladki – tułów do góry?”]
- ręce na brzuch – wdech – brzuch jak balon – wydech – brzuch się zapada
- podrzucanie brzuchem piłki
- masaż brzucha
Plecy na piłkę – wyprostowane ręce do tyłu
Plecy na piłkę – ręce do tyłu – wdrapujemy się na piłkę
Siadamy
- uderzamy o piłkę: dłońmi, grzbietem, dłońmi, opuszkami palców
- toczymy piłkę przed siebie – od i do siebie
- po nodze
Brzuch na piłkę
- skaczemy całym sobą
- koła
- szczupak
- szczupak z podkurczem nóg
Wstajemy
- maszerujemy na palcach do przodu, na piętach do tyłu
- ramiona góra-dół
- i oba jednocześnie
- i zataczamy koła
- głowa góra-dół
THE END
Na początek – o diecie, którą stosowałem 6 tygodni. Pełna nazwa to: „niskokaloryczna dieta oczyszczająca warzywno-owocowa.
Stosuje się ją przeciętnie 6 tygodni, a potem dochodzą pewne nowe rzeczy (ale to już całkiem inna dieta) – jednak by zacząć chudnąć, trzeba, niestety, zacząć od tej pierwszej.
W SUMIE, ZJECHAŁEM ZE 110 KILO DO 83 (niestety, kiedy zacząłem się opychać słodyczami i produktami z białej mąki, bardzo powoli ale wróciłem - na razie do 100 kilo...)
Najkrócej mówiąc:
JE SIĘ TYLKO TO, CO NIŻEJ - 3 RAZY DZIENNIE – MOŻNA 1 JABŁKO PRZED SNEM. I NIC WIĘCEJ!
(Oczywiście, nie wszystko jednego dnia! Dla przykładu: na śniadanie 2 jabłka, pół marchewki, dwie szklanki soku pomidorowego, trzy rzodkiewki, pomidor, kilka śliwek i trochę gotowanych brokuł. Obiad i kolacja nie różnią się zwykle „obfitością” od śniadania. Jak ktoś ma dużo czasu, może sobie to robić w postaci surówek.
A więc:
czosnek (codziennie!)
cebula
por
szczypior
kalarepa
seler
pietruszka
marchewka (UWAGA: nie gotować!)
buraki
papryka
ogórek (surowy, małosolny, kiszony)
cukinia
jabłko (uwaga: jeśli gotowane, to w małych ilościach)
śliwki (w małych ilościach)
arbuz (w bardzo małych ilościach – tj. najwyżej cienki plasterek dziennie)
brzoskwinia (w małych ilościach)
kiwi (jw.)
pomarańcz (jw.)
pomidory
brokuły
kalafior
kapusta biała
kapusta kiszona
rzodkiewka
grejpfrut
brukselka
sałata
soki: pomidorowy, wielowarzywny, marchwiowy (wszystkie niesłodzone !)
można sobie zrobić barszcz (buraki i trochę innych warzyw, ale tylko z listy wyżej) bądź
kapuśniak (podobnie, nie można dodawać nic spoza listy wyżej)
woda mineralna wysokozmineralizowana, ale słabo gazowana
UWAGA 1: w 3 tygodniu można dodać grzyby.
UWAGA 2: można i trzeba doprawiać (przyprawami i solą ziołową , ale uwaga: niektóre sole w sklepach często mają szkodliwy glutaminian sodu, a nie zawsze piszą o tym na opakowaniu. Nie trzeba chyba dodawać, że nie używamy żadnych olejów.
KOLEJNOŚĆ JEDZENIA
1. woda min., soki
2. surówki, owoce
3. to, co gotowane
SPOSÓB PRZYRZĄDZANIA:
GOTOWANE – wrzucamy na wrzątek i gotujemy na półsurowo w małej ilości wody (jeśli to możliwe – na parze). Inaczej wszystkie cenne składniki zostają zniszczone!!!
Poza tym (dla przypomnienia) sól zapobiega utracie smaku, chyba że chcemy mieć wywar.
SURÓWKI –zakwaszamy AVIT-em (kwas mlekowy w koncentracie, trzeba przedtem rozcieńczyć), octem jabłkowym naturalnym, ale najprościej sokiem z cytryny. Każda surówka po 4 godzinach utlenia się i traci wszystkie cenne składniki! Przygotowywać najlepiej bezpośrednio przed posiłkiem!
NIE KUPOWAĆ MROŻONEK I NIE MROZIĆ! Mrożenie niszczy ściany komórkowe roślin i znowu mamy utratę wielu składników.
NIE KUPOWAĆ NIC PRZETWORZONEGO – ŻADNYCH BULIONÓW, ZUP W PROSZKU ITP. Po przetworzeniu nie ma nic wartościowego i do tego mnóstwo konserwantów.
Jeśli zagęszczacz do zupy: (bezpiecznym, bo przebadanym) jest pasta pomidorowa „Złoty Bażant”.
Odczuwa się potężny głód, jeśli po kilku dniach zacznie się dojadać, zwłaszcza produkty spoza listy!!!
Stan normalny to 1 g glukozy na 1 litr krwi. Gdy spada poniżej tej normy, trzustka wydziela glukogen, powodujący wzrost stężenia glukozy. Gdy z kolei jest za dużo glukozy, wydziela insulinę, co powoduje, że cukier zostaje zmagazynowany w wątrobie, mięśniach itp. Indeks glikemiczny nie jest tym samym, co na produktach kryje się pod nazwą ‘kalorie’. Jest to wskaźnik „przecukrzenia” krwi po spożyciu danego pokarmu. Im wyższy, tym gorzej.
Jeśli ktoś naprawdę nie chce tak ostro pościć, wystarczy, by jadł tylko te pokarmy o indeksie < 50 (proszę zwrócić uwagę na to, że niektóre pokarmy, które mają rzekomo pomóc w odchudzaniu, wcale nie są takie – np. płatki kukurydziane. Z kolei, niektóre chleby i makarony są całkiem OK)
Ograniczenie pokarmów o wyższych indeksach niestety niewiele daje – organizm nie jest taki „głupi” i – paradoksalnie – odkłada wtedy więcej „zapasów”.
No i jeszcze trochę ruchu – i będzie efekt.
Piwo 110
Glukoza 100
Ziemniaki pieczone 95
Frytki 95
Mączka ryżowa 95
Skrobie modyfikowane 95
Puree z ziemniaków 90
Chipsy 90
Miód 85
Hamburger 95
Marchewka gotowana 85
Płatki kukurydziane, popcorn 85
Ryż krótko gotowany, ciasto ryżowe, ryż dmuchany 85
Bób gotowany 80
Dynia, arbuz 75
Cukier (sacharoza, czyli „potoczny” cukier; „medyczny” cukier to glukoza) 70
Chleb biały, zboża oczyszczone słodzone, batoniki czekoladowe, ziemniaki gotowane bez skórki, Coca-cola, herbatniki, kukurydza pękająca, ryż biały, kluski, pierogi 70
Rodzynki, chleb razowy, ziemniaki w mundurkach, buraki, konfitury słodzone 65
Kasza manna, ryż długi, banan, melon 60
Spaghetti białe długo gotowane, herbatniki piaskowe 55
Chleb pełnoziarnisty lub z otrąb, ryż pełnoziarnisty (brązowy), ryż długi Basmati, groszek zielony w puszce, słodkie pataty, makaron pełnowartościowy (zboża pełnoziarniste) 50
Spaghetti (al dente, czyli prawie na twardo, nierozgotowane) 45
Świeży groszek zielony, zboża pełnoziarniste bez cukru, płatki zbożowe, fasola różowa, świeże soki owocowe bez cukru, pumpernikiel, chleb żytni pełnoziarnisty, chleb pełnowartościowy, galaretka z alg, makaron z mąki z pełnego przemiału (al dente) 40
Figi, suszone morele, kukurydza indiańska, dziki ryż, kwinoa 35
Marchewka surowa, produkty z mleka, sucha fasola, soczewica (brązowa, żółta), groch arabski, świeże owoce, zielona fasolka, makaron sojowy 30
Marmolada owocowa bez cukru, soczewica zielona, suszony groch, czarna czekolada (> 70 % kakao; są w sprzedaży nawet ok. 90 % - mi nawet smakowało. 100 % nie da się już przełknąć) 22
Fruktoza 20
Soja, orzechy ziemne, świeże morele, warzywa zielone, pomidory , bakłażany, cukinia, czosnek, cebula 15
Na koniec wyjaśnienie:
Oczywiście, to, że to wszystko piszę (może i szczegółowo), nie znaczy, bym uważał adresatów za osoby z nadwagą!!! W żadnym wypadku cel tej diety nie ogranicza się do chudnięcia.
Po pierwsze i najważniejsze, dieta ta pomaga zmienić swoje nawyki żywieniowe, aby właśnie zapobiec – nie tylko ewentualnej nadwadze, ale i chorobom, których przyczynami są złe nawyki żywieniowe (np. miażdżyca – ale tych chorób jest mnóstwo); w wielu przypadkach pozwala na wyleczenie się z tych chorób! Dalej, pomaga uwierzyć (przez sprawdzenie na sobie), że można jeść inaczej i nie odczuwać głodu. Po wtóre, nie ma mowy o używkach typu herbata, kawa (czy też - w moim przypadku – pół litra dziennie Coca-Coli) – nie ma prostszej drogi oduczenia się od korzystania z takich używek
NAJLEPSZE EFEKTY SĄ PRZY RÓWNOCZESNEJ GIMNASTYCE - 2 RAZY DZIENNIE PO GODZINIE:
UWAGI:
* po trudnych ćwiczeniach rozluźniamy (ręce, nogi)
* ‘D’ oznacza i w drugą stronę (lub: druga ręka/noga)
Siedzimy na piłce:
- wymachy rąk prostych na boki z obrotem całym tułowiem (patrzymy do tyłu)
- po skosie do góry
- ręce wyprostowane – złączone - skłon z wdechem - do góry proste ręce – opuszczamy proste ręce z wydechem ściągając łopatki
- skręty tułowia (oglądamy się za siebie)
- uderzamy rękoma o piłkę z przodu i z tyłu
- i z obrotem (patrzymy się za siebie)
- biodra na boki
- zataczamy koła
- ręce prosto w bok i maszerujemy na palcach w miejscu
- ręce prosto w bok i maszerujemy na piętach w miejscu
- i do przodu palce, do tyłu pięty
- ręce prosto w bok i wyrzuty wyprostowanej nogi – raz jedna, raz druga
- ręce prosto w bok i noga prosta w bok
- głowa do góry i w dół
- i na boki
- skłon w bok, gdy jedna ręka wyprostowana
- ręce proste złączone – do tyłu
- ręce złączone z tyłu – do łopatek i zjazd po kręgosłupie
GUMA
- za plecami rozciągamy
- za plecami guma – proste ręce – i łączymy z przodu nadgarstki
- nad głową guma – rozprostowujemy ręce
- jedna ręka na pośladku – i prostujemy drugą nad głową
- guma pod stopami – pieści do barków
- guma pod stopami – rozprostowujemy ręce na boki
Leżymy na ziemi:
- uderzamy nogami o piłkę (to jest rozluźnienie mięśni nóg!)
- toczenie piłki stopami od-do
- i na boki
- prosta noga – zdejmujemy z piłki – i z powrotem
- noga prosta z piłki do góry – na bok kładziemy obok piłki – i z powrotem
- bliżej piłka – toczymy na boki
- i koła
- pulsujemy nad ziemią
- barki góra dół (i znowu puls i ma przemian)
- machamy dłońmi i rękoma (przód tył, na boki i koła)
- ręce na pośladki – tułów do góry – i śruba całym tułowiem
- ręce na pośladki – tułów do góry - prosta noga do góry i na bok (i powrót)
- ściskamy piłkę nogami [czy też „ręce na pośladki – tułów do góry?”]
- ręce na brzuch – wdech – brzuch jak balon – wydech – brzuch się zapada
- podrzucanie brzuchem piłki
- masaż brzucha
Plecy na piłkę – wyprostowane ręce do tyłu
Plecy na piłkę – ręce do tyłu – wdrapujemy się na piłkę
Siadamy
- uderzamy o piłkę: dłońmi, grzbietem, dłońmi, opuszkami palców
- toczymy piłkę przed siebie – od i do siebie
- po nodze
Brzuch na piłkę
- skaczemy całym sobą
- koła
- szczupak
- szczupak z podkurczem nóg
Wstajemy
- maszerujemy na palcach do przodu, na piętach do tyłu
- ramiona góra-dół
- i oba jednocześnie
- i zataczamy koła
- głowa góra-dół
THE END
Jak się bawię: http://tinyurl.com/rly4x
dziewczyny, wstępujcie do armii! http://www.youtube.com/watch?v=cKQzOei4m...ed&search=
Z komentarzy na YouTube:
"Punk nie umarł, śpi gdzieś najebany"
dziewczyny, wstępujcie do armii! http://www.youtube.com/watch?v=cKQzOei4m...ed&search=
Z komentarzy na YouTube:
"Punk nie umarł, śpi gdzieś najebany"