To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 6 głosów - średnia: 4.33
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pedofilia i molestowanie nieletnich w Kościele Katolickim
pilaster napisał(a):Oczywiscie że są. Gdzie ja pisałem, ze ich nie ma? Pytanie jest ile tych wyroków jest w proporcji do reszty populacji? Ilu ksieży zostało skazanych za "sexual child abuse"? Konkretnie.

Nie pilaster, Ty twierdziłeś, że te przypadki są wyssane z palca. Pokazałem Ci, że jednak nie są i nie chodzi mi bynajmniej o liczby czy statystyki, chodzi o to, że tego typu precedens istnieje w kościele katolickim. Zgodzić się z Tobą mogę jedynie w tej kwestii, że pewnym środowiskom ( vide ir-racjonalista.pl ) zależy by takie sprawy nagłaśniać.

pzdr
Odpowiedz
pilaster napisał(a):Oczywiscie że są. Gdzie ja pisałem, ze ich nie ma? Pytanie jest ile tych wyroków jest w proporcji do reszty populacji? Ilu ksieży zostało skazanych za "sexual child abuse"? Konkretnie.

I kto na to pytanie ma odpowiedzieć ?. :lol2:
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
Socjopata1 napisał(a):1. No, Ty tak twierdziłeś. Traktowaniem prokuratura jako stronę, a nie państwo?
Prokurator, jako oskarżyciel publiczny, bez wątpienia jest stroną postępowania jurysdykcyjnego.

Socjopata1 napisał(a):5. Nie chcę wchodzić w doktrynalne rozważania, więc starczy mi jak zapodasz fragment autorytetu z doktryny karnej, który twierdzi, że proces karny jest kontradyktoryjny a nie inkwizycyjny, ewentualnie też dokładny namiar na taką wypowiedź (tytuł, autor, wydanie, strona).
Piąty wers w "treści":
http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index....=2&idp=364

Ponadto:
K. Marszał, [w: ] K. Marszał, S. Stachowiak, K. Zgryzek: Proces karny, Katowice 2005, s. 90-93.

A także:
Art. 14 par. 1, art. 45-61, art. 71, art. 299 par. 1 Kodeksu postępowania karnego z 1997 r. (Dz. U. Nr 89, poz. 555).
Odpowiedz
W kpk chyba się go tak nie określa?

EDIT: No rzeczywiście. Wprawdzie TK ma różne dziwne koncepcje, ale skoro tak uważają to pozostaje mi to zaakceptować. Dzięki.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Xeno napisał(a):Podobne ''pożytki'' znaleźć można również w badaniach dr Mengele, tego typu argumentacja nie prowadzi nigdzie.

Otóż to. Współczesnie ktoś może korzystać z nabytej w odrażający sposób wiedzy Mengele, co w żaden sposób nie usprawiedliwia ani nie wybiela Mengele.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
Co nie zmienia faktu, że działalność i Mengelego i inkwizycji miała pozytywne aspekty. Pożytki. Nie "pożytki". A twierdziłeś, Xeno, że żadnych nie było.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):Co nie zmienia faktu, że działalność i Mengelego i inkwizycji miała pozytywne aspekty. Pożytki. Nie "pożytki". A twierdziłeś, Xeno, że żadnych nie było.

Twój relatywizm jest przerażający, ale to nie mój problem.
Odpowiedz
Hehe.

To, że nie potrafisz pogodzić się z tym, że coś strasznego przyczyniło się do postępu w jakiejś dziedzinie życia, to nie mój problem. Elektrownie atomowe powstały z myślą o produkcji broni atomowej. I chociaż potępiam stosowanie bomb atomowych, to nie zaneguję faktu, że przyczyniły sie pośrednio do jakiegoś pożytku (powstania elektrowni). Analogicznie z inkwizycją (ulepszenie prawa) i doktorem Mengele (o ile mnie pamięć nie myli - ulepszenie techniki odbierania porodów).

Możesz istnienie tych pożytków negować, ale to nie zmienia faktu, że są pożytkami. Trzeba być ślepcem, żeby tego nie widzieć i głupcem żeby to negować...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):Hehe.

To, że nie potrafisz pogodzić się z tym, że coś strasznego przyczyniło się do postępu w jakiejś dziedzinie życia, to nie mój problem.

Oczywiście, ale to nie oznacza, że pewne procesy musimy kontynuować w taki sposób. A wybielanie pewnych zbrodni tylko ze względu na to, że przyczyniły się do jakiegoś znikomego pozytku nic nie znaczy.
lumberjack napisał(a):Elektrownie atomowe powstały z myślą o produkcji broni atomowej.

Kompletna bzdura i demagogia, energetyka jądrowa nie powstała z myślą by tworzyć bomby nie wymyślaj cudów a raczej zajrzyj do książek.

lumberjack napisał(a):I chociaż potępiam stosowanie bomb atomowych, to nie zaneguję faktu, że przyczyniły sie pośrednio do jakiegoś pożytku (powstania elektrowni).

Powstanie elektrowni zawdzięczamy genialnym umysłom pokroju Einsteina, Bohra itd. którzy NIGDY nie mieli nic wspólnego z budową bomby atomowej. Demagogia lumberjack i nic ponadto
lumberjack napisał(a):Analogicznie z inkwizycją (ulepszenie prawa) i doktorem Mengele (o ile mnie pamięć nie myli - ulepszenie techniki odbierania porodów).

Nie analogicznie, inkwizycja żadnego prawa nie ulepszyła, a korzystała jedynie z ogólnie dostępnej metodologii prawniczej, która istniała już wcześniej.
lumberjack napisał(a):Trzeba być ślepcem, żeby tego nie widzieć i głupcem żeby to negować...
Trzeba być ignorantem by Einsteina mieszać z Hiroszimą.
Odpowiedz
Xeno napisał(a):Powstanie elektrowni zawdzięczamy genialnym umysłom pokroju Einsteina, Bohra itd. którzy NIGDY nie mieli nic wspólnego z budową bomby atomowej. Demagogia lumberjack i nic ponadto.

Trzeba być ignorantem by Einsteina mieszać z Hiroszimą.

Ile tys dolarów, przeznaczył prezydent F. D. Roosevelt, w odpowiedzi na list Eisteina, zawierający propozycję nowego projektu badawczego nad nową bronią i kiedy to było?
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
Marlow napisał(a):Ile tys dolarów, przeznaczył prezydent F. D. Roosevelt, w odpowiedzi na list Eisteina, zawierający propozycję nowego projektu badawczego nad nową bronią i kiedy to było?

a co to test ?

Projekt Manhattan był odpowiedzią na rodzące się podejrzenie, że Niemcy będą szybciej w posiadaniu broni atomowej aniżeli inni. Nad całą operacją czuwał jednak Oppenheimer a nie Einstein.

Poza tym projekt Manhattan był wypadkową idei naukowych i nie zapoczątkował elektrowni jak co niektórzy demagodzy chcieliby tutaj sugerować.

Tego typu argumentacja przypomina zarzut kreacjonistów w stosunku do ewolucji, jakoby teoria ewolucji była winna polityki Adolfa Hitlera i przyczyniła się do powstania obozów koncentracyjnych. A Hitler był uważnym czytelnikiem Darwina. Po prostu nonsens i obłęd niektórym się tutaj udziela.
Odpowiedz
Cytat:Oczywiście, ale to nie oznacza, że pewne procesy musimy kontynuować w taki sposób.
Oczywiście, w pełni się z tobą zgadzam.

Cytat:A wybielanie pewnych zbrodni tylko ze względu na to, że przyczyniły się do jakiegoś znikomego pozytku nic nie znaczy.
A czy cokolwiek usiłowałem wybielać?

Cytat:Kompletna bzdura i demagogia, energetyka jądrowa nie powstała z myślą by tworzyć bomby nie wymyślaj cudów a raczej zajrzyj do książek.
Tyle z wikipedii:

Pierwsza elektrownia jądrowa, o mocy 5 MW powstała w 1954 r. w Obnińsku (ZSRR). Produkcja prądu nie była jednak w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych głównym zadaniem elektrowni jądrowych. Pierwszoplanowym celem ich budowy była produkcja wzbogaconego materiału rozszczepialnego do produkcji broni atomowej.

Cytat:Demagogia lumberjack i nic ponadto
Sranie w banie. Język Oczko
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):Tyle z wikipedii:

Pierwsza elektrownia jądrowa, o mocy 5 MW powstała w 1954 r. w Obnińsku (ZSRR). Produkcja prądu nie była jednak w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych głównym zadaniem elektrowni jądrowych. Pierwszoplanowym celem ich budowy była produkcja wzbogaconego materiału rozszczepialnego do produkcji broni atomowej.

A zatem według lumberjacka wszystkie prace Einsteina zmierzały do jednego - broni atomowej Duży uśmiech Elektrownie to już post factum i to chciałem wykazać. Same zaś prace z energetyki jądrowej nie mogły prowadzić do Hiroszimy. Do tego zła przyczynili się ludzie, którzy po prostu pewne rzeczy wykorzystali.
Odpowiedz
Xeno napisał(a):a co to test ?

Projekt Manhattan był odpowiedzią na rodzące się podejrzenie, że Niemcy będą szybciej w posiadaniu broni atomowej aniżeli inni. Nad całą operacją czuwał jednak Oppenheimer a nie Einstein.

Poza tym projekt Manhattan był wypadkową idei naukowych i nie zapoczątkował elektrowni jak co niektórzy demagodzy chcieliby tutaj sugerować.

Tego typu argumentacja przypomina zarzut kreacjonistów w stosunku do ewolucji, jakoby teoria ewolucji była winna polityki Adolfa Hitlera i przyczyniła się do powstania obozów koncentracyjnych. A Hitler był uważnym czytelnikiem Darwina. Po prostu nonsens i obłęd niektórym się tutaj udziela.

Tak test, który miał na celu wykazanie Twojej demagogii, i który zadziałał.
Najpierw list:
Cz I i Cz II

Einstein otrzymuje odpowiedź wraz z 6 tys $ i wskazaniem na tzw ''komitet doradczy'', który ma nadzorować prace. Jest ojcem wspołzałożycielem: ''Naukowego biura poszukiwań i rozwoju'', który po ataku na Pearl H. zostaje przeksztalcony w Project M. To tak w skrócie.
A Einstein nie dotrwał do Hiroszimy, bo po prostu w tym temacie byli zdolniejsi od niego. A nie z powodu moralnych obiekcji.
Ps:Oppenheimer dostal podobno kierownictwo po znajomości. Fermi był zdolniejszy.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
Marlow napisał(a):Tak test, który miał na celu wykazanie Twojej demagogii, i który zadziałał.
Najpierw list:
Cz I i Cz II

Einstein otrzymuje odpowiedź wraz z 6 tys $ i wskazaniem na tzw ''komitet doradczy'', który ma nadzorować prace. Jest ojcem wspołzałożycielem: ''Naukowego biura poszukiwań i rozwoju'', który po ataku na Pearl H. zostaje przeksztalcony w Project M. To tak w skrócie.
A Einstein nie dotrwał do Hiroszimy, bo po prostu w tym temacie byli zdolniejsi od niego. A nie z powodu moralnych obiekcji.
Ps:Oppenheimer dostal podobno kierownictwo po znajomości. Fermi był zdolniejszy.

Poziom tej bzdury jest równy poziomowi argumentacji kreacjonistów jakoby Darwin był protoplastą Hitlera.
Nie ma sensu dyskutować z tak absurdalną argumentacją i uproszczeniem faktów. Einstein nie był inicjatorem projektu Manhattan, nie mam sił dyskutować z tak nędzną próbą oczerniania jego osoby.
Proponuję zejść na ziemie.
Odpowiedz
Xeno napisał(a):Poziom tej bzdury jest równy poziomowi argumentacji kreacjonistów jakoby Darwin był protoplastą Hitlera.
Nie ma sensu dyskutować z tak absurdalną argumentacją i uproszczeniem faktów. Einstein nie był inicjatorem projektu Manhattan, nie mam sił dyskutować z tak nędzną próbą oczerniania jego osoby.
Proponuję zejść na ziemie.

Zgadzam się w zupełnosci. Z faktami się nie dyskutuje.
Nie pozostało Tobie Xeno nic innego jak zakwestionować autentyczność listu, lub podpisu, oraz protestować przeciwko umieszczaniu nazwiska Einsteina w grupie osób tworzących Projekt M. A że sporo takich prac jest, więc bedziesz miał masę roboty.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
Marlow napisał(a):Ile tys dolarów, przeznaczył prezydent F. D. Roosevelt, w odpowiedzi na list Eisteina, zawierający propozycję nowego projektu badawczego nad nową bronią i kiedy to było?

Marlow napisał(a):Tak test, który miał na celu wykazanie Twojej demagogii, i który zadziałał.
Najpierw list:
Cz I i Cz II

Einstein otrzymuje odpowiedź wraz z 6 tys $ i wskazaniem na tzw ''komitet doradczy'', który ma nadzorować prace. Jest ojcem wspołzałożycielem: ''Naukowego biura poszukiwań i rozwoju'', który po ataku na Pearl H. zostaje przeksztalcony w Project M. To tak w skrócie.
A Einstein nie dotrwał do Hiroszimy, bo po prostu w tym temacie byli zdolniejsi od niego. A nie z powodu moralnych obiekcji.
Ps:Oppenheimer dostal podobno kierownictwo po znajomości. Fermi był zdolniejszy.
Może przytoczmy wszystkie fakty i towarzyszące im okoliczności, które skłoniły Einsteina do podpisania tego listu, a nie tylko wybrane.
W przeciwnym razie bowiem wychodzi na to, że Einstein pragnął stworzyć bombę atomową tylko dlatego, że kierowała nim jedynie chęć zbudowania nowej broni, nic więcej. A tak nie było.

http://www.if.uj.edu.pl/Foton/91/pdf/09%...o%20kd.pdf
(głównie strony 4-5)
Odpowiedz
Cytat:A zatem według lumberjacka wszystkie prace Einsteina zmierzały do jednego - broni atomowej :mrgreen:
A zatem piszesz w stylu Pilastra. Szkoda. Smutny

Poza tym nie pisałem nic o Einsteinie. Pisałem po co powstały pierwsze elektrownie atomowe. Wykazałeś może, że się myliłem?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Marlow napisał(a):Zgadzam się w zupełnosci. Z faktami się nie dyskutuje.
Nie pozostało Tobie Xeno nic innego jak zakwestionować autentyczność listu, lub podpisu, oraz protestować przeciwko umieszczaniu nazwiska Einsteina w grupie osób tworzących Projekt M. A że sporo takich prac jest, więc bedziesz miał masę roboty.

Niestety na razie tylko Marlow i kilku jemu podobnych fanów Daenikena i teorii spiskowych wypisuje takie bzdury. Trudno więc z Daenikenem dyskutować. Głupoli i fantastów się omija.

lumberjack napisał(a):[FONT=&quot]Pisałem po co powstały pierwsze elektrownie atomowe. Wykazałeś może, że się myliłem?[/FONT]

Niestety, tak.
Odpowiedz
Mam pytanie do pilastra - co sądzi o ostatniej wypowiedzi Dawkinsa w kwestii pedofilii w kościele -> http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7253

Przecież było już tak dobrze - Richard nawet współpracował z klerem w walce o ewolucję :lol2:
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości