pilaster napisał(a):Rita napisała, że rodzice nie mogą decydować o bezpieczeństwie swoich dzieci.Gdzie to napisałam. Proszę cytat.
Cytat: Czyli kto inny ma wg Rity decydować. jeżeli nie urzędnik to kto?Rodzice mają prawo decydować o swoich dzieciach. Ale żeby to robić muszą mieć informacje na temat osób jakimi powierzają opiekę nad swoim potomstwem. Ufając władzom kościelnym i wytycznym podanym przez Mario mieli prawo przypuszczać, że w razie podejrzeń osoba zostaje zawieszona w swoich obowiązkach. Tak się jednak nie stało, a cała sprawa pokazuje tylko tyle, że nawet jak ksiądz jest oskarżony o pedofilię, to się o tym nie dowiesz jako rodzic, bo Kuria może uznać, że nie jest istotne informowanie cię o tym fakcie. Nic nielegalnego, ot wszystko zgodnie z prawem. Wg mnie - bardzo dobrze - sprawa jest jasna teraz. Każdy rodzic musi sobie zdawać sprawę, że ich dzieci nie są traktowane priorytetowo i o ewentualnym zagrożeniu nikt ich nie będzie informował. Osobiście zaś uważam, że to ostatnie skurwysyństwo i absolutnie mamy prawo o tym mówić i krytykować działania (w tym wypadku ich brak) Kurii.
Cytat: Nie, Rita podała insynuację. :roll:Tak wszystko insynuacje, tak naprawdę nie było żadnych ministrantów...:roll:
Cytat: O czym?O tym, że osoba opiekująca się ministrantami jest oskarżona o pedofilię.
Cytat: Jaki list? Od kogo? Anonim na prima aprilis?Ach, no tak, Kuria nic nie wiedziała :roll: Pewnie o oficjalnym oskarżeniu też nic nie wiedział i o wyroku. Na pewno gdzieś się zawieruszyły papiery :wall:W końcu Kuria codziennie dostaje setki powiadomień o pedofilii w swoich szeregach, no ciężko żeby na każdy sygnał reagowali... A już tym bardziej, że przyszło w prima aprilis, ale żeś se argument znalazł...
Cytat: ministrantami opiekuje się osoba (często świecka) mająca w parafii funkcję "opiekun ministrantów", a nie proboszcz.A to jakaś prawda objawiona? W takim razie skoro nie może, to na pewno do żadnego molestowania nie doszło, bo jakże to. No i sprawa się wyjaśniła. Nikt nie był molestowany - to niemożliwe, gdyż ministrantami nie może opiekować się proboszcz. co należało dowieść. dowód na miarę pilastra. Jebnij jeszcze jakiś wykres na zobrazowanie tego dowodu :lol2:
The spice must flow