pilaster napisał(a):Tu nawet nie ma co cytować. Jak zwykle w przypadku humanistów, nie mając jakichkolwiek merytorycznych argumentów, obrzuca tych, którzy ośmielą się nie mieć jedynie słusznego poglądu na wszystko obelgami i insynuacjami.
Oczywiście rzekomej deklaracji episkopatu że będzie on zawieszać i usuwać każdego księdza pomówionego o pedofilię nie przedstawiono.
Bo tez jest ona właśnie rzekoma.
Trzeba być skończonym tumanem i ignorantem, by wyrok sądowy nazywać pomówieniem, obelgą czy insynuacją, bo to sąd uznał Grzegorza K. winnym właśnie. Wklejałem 2 razy wytyczne Episkopatu dot. postępowania wc księży podejrzewanych o pedofilię. Trzeci raz wkleję na kolorowo:
Mario napisał(a):Cytat:Zero tolerancji dla pedofilów (...) Dokument KEP ws. nowelizacji dokumentu z wytycznymi w przypadkach pedofilii wskazuje działania, jakie należy podjąć zarówno w odniesieniu do samego duchownego podejrzewanego o pedofilię, jak i w stosunku do ofiar i ich bliskich. (...) Do czasu wydania orzeczenia Stolicy Apostolskiej duchowny pozostaje zawieszony w czynnościach kapłańskich.http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...1625&_ticrsn=3
A tu podstawa na której episkopat m. in. w Polsce został zobowiązany do przyjęcie ww norm:
Cytat:Jeszcze w 2001 r. Kongregacja wydała normy wykonawcze („De delictis gravioribus” do listu Jana Pawła II. Rok później Stolica Apostolska zatwierdziła wypracowane przez biskupów USA „Konieczne normy postępowania diecezji bądź eparchii w sprawie zarzutów seksualnego wykorzystywania nieletnich przez księży i diakonów”. Biskup „zwolni oskarżonego z posługi lub też z urzędu kościelnego czy też sprawowanej funkcji, wprowadzi zakaz mieszkania w danym miejscu i publicznego udziału w sprawowaniu Eucharystii, aż do czasu ogłoszenia wyniku procesu”. A jeśli potwierdzi się choćby „pojedynczy akt seksualnego wykorzystania przez księdza lub diakona”, osoba ta „zostanie na stałe zwolniona z posługi kościelnej, nie wyłączając wykluczenia ze stanu duchownego”http://info.wiara.pl/doc/1720402.Kosciol...edofilii/3
I co załgany obrońco pedofili, były deklaracje, czy nie?