To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 6 głosów - średnia: 4.33
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pedofilia i molestowanie nieletnich w Kościele Katolickim
pilaster napisał(a): A przecież, inaczej niż biskup, Sekielski nie dostał jakiegoś tam anonimowego donosu. On wiedział o zbrodni z pierwszej ręki. On był tej zbrodni świadkiem. I jak zareagował? 

Podniósł się i zakrzyknął "Panie, co pan tu robisz, przecież masz pan sądowy zakaz pracy z dziećmi!" ?

Dokonał, za pomocą wezwanych innych świadków, obywatelskiego zatrzymania zbrodniarza?

Może przynajmniej zadzwonił na policję?

Nic z tego - Sekielski wolał pedofila kryć i osłaniaćSmutny

Drobne sprostowanie: same rekolekcje nie są zbrodnią. Zagrożenie dla dzieci jest potencjalne i rozłożone w czasie. W sfilmowanym momencie dzieciom nie działo się nic złego.

Ważniejsze: działania twórcy filmu z założenia miały wywołać większy skutek niż pojedyncze zatrzymanie. Autor rezygnuje z zatrzymania, aby swoim filmem móc zadziałać na większą skalę i zapobiec zagrożenim w wielu innych przypadkach.
Odpowiedz
Panzer Division,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Już nie chodzi o to, czy Polska podąży śladem Irlandii, albo Chile, tylko kiedy to nastąpi:
Kościół słono zapłacił za zło kryjące się w sutannach

"Dziś katolickie świątynie świecą tam pustkami, bo duchowni gwałcili dzieci." Czyli gdyby nie pedoafery katolickie świątynie nie świeciłyby pustkami? W takim razie wyznawca przestaje uczęszczać na coniedzielną msze nie w związku z utratą wiary / zmianą wiary, sceptyczną lekturą, rozmowami z innymi ludźmi. 
Irlandczycy masowo odsunęli się od Kościoła RK nie tylko dlatego, że duchowni katoliccy gwałcili dzieci, tylko dlatego, że robili to ludzie przez wieki uzurpujący sobie wyjątkową pozycję w społeczeństwie z powodu wysokiego statusu moralnego ich instytucji. Powodami były ich: kłamstwo cynizm i obłuda, cechy powodujące bunt już u naszych "kuzynów" - małp naczelnych, a tym bardziej w ludzkich stadach.
Odpowiedz
exeter napisał(a): O klimacie porozmawiamy w innych wątkach, w tym zajmijmy się upodobaniami duchownych. 

Exeter sam zaczął temat klimatu w tym własnie wątku.

I skończył, bo przecież aktualne dyrektywy Biura Politycznego brzmią żeby pod żadnym pozorem nie wdawać się z pilastrem w żadne merytoryczne polemiki i banować go gdzie się tylko da.  Cwaniak

Zresztą lepsi od exetera uciekli przed dyskusją z pilastrem do mysiej dziury  Wywracanie oczami

korsarz


Cytat:Sekielski zrobił film na zamówienie bo będzie głosował na te samą opcję co... pilaster  [Obrazek: biggrin.gif]

Zadeklarował, że będzie.  Uśmiech

A co miał ogłosić, żeby cała intryga nie stała się zbyt oczywista?

Jacques


Cytat: same rekolekcje nie są zbrodnią.

Złamaniem zakazu sądowego. Czyli przestępstwem.


Cytat:działania twórcy filmu z założenia miały wywołać większy skutek niż pojedyncze zatrzymanie. Autor rezygnuje z zatrzymania, aby swoim filmem móc zadziałać na większą skalę 

Gdyby dzieci były gwałcone też by rezygnował aby swoim filmem, etc...

Faktem jest że będąc świadkiem oczywistego i jednoznacznego przestępstwa popełnionego przez pedofila Sekielski miał to w dupie. Jego własny interes i kariera, związane z kręconym filmem były znacznie dla niego istotniejsze.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Faktem jest

Naucz się Ptysiu odróżniać fakty od własnych tendencyjnych interpretacji.

pilaster napisał(a): będąc świadkiem oczywistego i jednoznacznego przestępstwa popełnionego przez pedofila Sekielski miał to w dupie.

Oczywiście, Sekielski nagrywał dokument o tematyce, którą miał w dupie. Ponieważ miał w dupie to, że ksiądz łamie sądowy zakaz, to wyciągnął kamerę, bo nie było w tym nic ważnego- łącznie z zagadkową kwestia tego, jakim sposobem księdzu zostało zlecone prowadzenie tych rekolekcji dla dzieci- o czym warto by poinformować tzw. opinię publiczną, wybierając do tego celu formę i medium umożliwiające dotarcie do milionów odbiorców.

I ponieważ miał to w dupie, to udostępnił nagranie jako dowód złamania zakazu sądowego w zawiadomieniu do prokuratury

Ponadto wytłumacz nam Ptysiu, jak to się stało, że zrezygnowałeś z bzdurzenia o "logice humanizd", aby argumentować teraz via "pilaster by uczynił"? Hmmm?
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz
exeter napisał(a): Panzer Division,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Już nie chodzi o to, czy Polska podąży śladem Irlandii, albo Chile, tylko kiedy to nastąpi:
Kościół słono zapłacił za zło kryjące się w sutannach

"Dziś katolickie świątynie świecą tam pustkami, bo duchowni gwałcili dzieci." Czyli gdyby nie pedoafery katolickie świątynie nie świeciłyby pustkami? W takim razie wyznawca przestaje uczęszczać na coniedzielną msze nie w związku z utratą wiary / zmianą wiary, sceptyczną lekturą, rozmowami z innymi ludźmi.
Irlandczycy masowo odsunęli się od Kościoła RK nie tylko dlatego, że duchowni katoliccy gwałcili dzieci, tylko dlatego, że robili to ludzie przez wieki uzurpujący sobie wyjątkową pozycję w społeczeństwie z powodu wysokiego statusu moralnego ich instytucji. Powodami były ich: kłamstwo cynizm i obłuda, cechy powodujące bunt już u naszych "kuzynów" - małp naczelnych, a tym bardziej w ludzkich stadach.

To byli takimi wyznawcami na pół gwizdka, historycznie i kulturowo przywiązanymi do najbliższej dostępnej instytucji - jako tako - pomagającej zrozumieć sens życia i zapewniającej - jako takie - zaspokojenie metafizycznych potrzeb, dającej jakieś gotowe recepty. Załóżmy, że ktoś wierzy w transsubstancjacje (ilu wyznawców tak na serio jest świadomymi wyznawcami to inna sprawa, przypomina mi się praca Obirka "Polak katolik?") albo inne X i spodziewa się jednocześnie, że wśród stanu kapłańskiego jest pół procent pedofilów, czy gdy po wybuchu kilkudziesięciu skandali okazuje się, że liczba pedofilów może przekroczyć nawet 5% nagle wiara w transsubstancjacje albo inne X zanika? Niby nie, ale nie żyjemy w idealnym świecie zimnych logików, w praktyce tak.

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że ludzie dokonują wyborów pakietowo, dochodzi psychika, siła przywiązania i odrzucenia własnych wyobrażeń
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Faktem jest że będąc świadkiem oczywistego i jednoznacznego przestępstwa popełnionego przez pedofila Sekielski miał to w dupie. Jego własny interes i kariera, związane z kręconym filmem były znacznie dla niego istotniejsze.

Problem w tym, że w Polsce hierarchowie Kościoła bardzo za ten film red. Sekielskiemu dziękują. Z kolei w nagonkę na Sekielskiego wpisują się, znienawidzeni przez pilastra, używając jego żargonu, "genetyczni patrioci", ojciec Rydzyk oraz... sam pilaster  Duży uśmiech Nie pierwszy to już raz, kiedy pilastrowi po drodze ze znienawidzonymi przez niego "genetycznymi patriotami".

Korsarz przypomina sobie jednak logikę "legutkowego" pilastra w przypadku innych ''nagrań''... najpierw związanych z aferą korupcyjną Samoobrony, później z ośmiorniczkami w Sowie, i za każdym razem pilaster stosował podwójne standardy w ocenie wspomnianych sytuacji. Innymi słowy, jak "wieśniaków" z Samoobrony nagrywano było cacy, jak "PO" u Sowy - to przestępstwo, a jak Sekielski robi dokument o pedofilii w Kościele, to ... sam Sekielski za nią odpowiada. Wiarygodność pilastra jest zerowa, chodzi po prostu o jego sympatie i antypatie polityczne, nic ponadto. Pilastrowi nie zależy na uzdrowieniu Kościoła, nie zależy mu tym bardziej na ofiarach czy ogólnie pojętej sprawiedliwości, zależy mu natomiast jedynie na.. no właśnie, na interesie politycznym. Tą pokrętną logiką, pilaster wpisuje się w szereg wrogów Kościoła, po prostu i przyczynia się do tego, że polski kościół znalazł się na trajektorii lotu kościoła z Irlandii. Niestety tacy ludzie jak pilaster bardzo szkodzą Kościołowi.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
Panzer Division napisał(a): To byli takimi wyznawcami na pół gwizdka, historycznie i kulturowo przywiązanymi do najbliższej dostępnej instytucji 
Poniekąd. Proces sekularyzacji postępuje. Po tym jak praktycznie zlikwidował wszelkie kościoły protestanckie (a o mniemanych skandalach pedofilskich jeszcze wtedy nie mówiono), ogarnął również Kościół katolicki. Ludzie którzy nie odczuwają już potrzeby korzystania z jego usług, na pytanie dlaczego, automatycznie odpowiadają, "no bo pedofile..., etc".
Jakby nie wymyślili afery pedofilskiej, znaleźliby sobie inne wytłumaczenie.
W innej rzeczywistości społecznej i cywilizacyjnej, nawet dużo większe skandale, korupcja i rozpusta nie spowodowały sekularyzacji.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Jakby nie wymyślili afery pedofilskiej, znaleźliby sobie inne wytłumaczenie.
W innej rzeczywistości społecznej i cywilizacyjnej, nawet dużo większe skandale, korupcja i rozpusta nie spowodowały sekularyzacji.

Niezupełnie. Kaczyński, Jankowski, Rydzyk, Głódź, Charamsa, pilaster etc. to szkodzi Kościołowi. Do wybrnięcia z "afery pedofilskiej" trzeba odpowiedzialnych ludzi, na szczęście prymas Polak zdaje się być właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Poniekąd. Proces sekularyzacji postępuje. Po tym jak praktycznie zlikwidował wszelkie kościoły protestanckie (a o mniemanych skandalach pedofilskich jeszcze wtedy nie mówiono), ogarnął również Kościół katolicki. Ludzie którzy nie odczuwają już potrzeby korzystania z jego usług, na pytanie dlaczego, automatycznie odpowiadają, "no bo pedofile..., etc".
Jakby nie wymyślili afery pedofilskiej, znaleźliby sobie inne wytłumaczenie.

Pewnie tak, ale "moc" tego wytłumaczenia byłaby inna. Ludzie potrzebują etycznego usprawiedliwienia swoich decyzji, choćby to były decyzje tak nieznaczące dla życia społecznego, jak sposób ubierania, odżywiania czy wierzenia w coś. Dziwactwo, ale powszechne. Przy czym jeśli mój czyn jest krytykowany przez kogoś, przynajmniej kogoś ważnego, to moje wytłumaczenie etyczne musi być mocniejsze niż jego podstawa krytyki. Kościoły protestanckie podeszły do laicyzacji w sposób stoicki i dlatego w większości pastorzy nie zostali mianowani pedofilami, ani czymś innym w zależności od mody. "Autokefaliczne kościoły katolickie" w różnych krajach różnie do tego podchodziły. Jeśli w ujęciu hierarchów kościoła laicyzacja to Zuo i Szatan i niewiasta na bestii siedmiogłowej, po której przyjściu następuje "zezwierzęcenie", "cywilizacja śmierci", "antykultura" i oczywiście inwazja muzułmanów i wikingów (zawsze jakoś Saraceni i Skandynawowie w parach chodzą, zapewne homoseksualnych) - no to rodzi się tendencja do tego, aby swoje odejście od religii uzasadnić tym, że ta religia jest zjawiskiem jeszcze gorszym. A w naszej pedocentrycznej kulturze gorsze od najgorszego jest tylko gwałcenie dzieci, toteż logiczne jest, że z tym właśnie należy kler kojarzyć, aby się od jego dominacji psychicznie wyzwolić.

Może złośliwie ucieszy pilastra to, że najprawdopodpbniej w następnym pokoleniu podobne afery wstrząsną islamem. Może też będzie to pedofilia, może kazirodztwo, zoofilia albo kanibalizm, albo wszystko to naraz. Nie może być inaczej, skoro arabski czy irański kler wobec procesu laicyzacji zachowuje się równie źle, jak polski.
Odpowiedz
kmat napisał(a):
pilaster napisał(a): 1. Pilaster twierdzi i dawno już to udowodnił, że żadnego "problemu pedofilii" w Kościele nie ma. Ilość pedofilów wśród kleru jest taka sama jak średnio w każdej podobnej wiekowo grupie mężczyzn
Pytanie, czy w tym jest problem.

A w czym jeśli nie w tym?


Cytat:
pilaster napisał(a): 3. Czynnościami z pkt 2 powinny się zajmować organa do tego celu ustawowo powołane - policja, prokuratura i sądy. Jeżeli zatem coś z realizacją pkt 2 szwankuje, wina leży po stronie właśnie tych instytucji. Każdy kto czuje się poszkodowany w ten sposób powinien własnie do tych instytucji ze swoją krzywdą się zgłaszać. Jeżeli tego nie robi, a w zamian bryluje po mediach, albo pisze donosy do piekarzy, stolarzy, biskupów, czy górników, daje tym samym automatycznie świadectwo swoich nieczystych intencji. 
Witamy w platońskim świecie idei, w którym nie istnieją żadne uwarunkowania kulturowe. Oczywiście tak powinno być. Ale czy tak jest?

Jeżeli nie jest, to wina leży po stronie w/w instytucji i do nich należy kierować pretensyje.


Cytat: Pytanie czy organa wymienione w pkt2 są dość odważne.. 


A czego się boją? Inkwizycji i spalenia na stosie? Gdyby się bały, to w ogóle żadne wyroki skazujące wobec księży, niezależnie od rodzaju czynu karalnego, nie byłyby możliwe.


Cytat:
pilaster napisał(a): 5. Ponieważ wśród pedofilów (w sensie prawnym) istnieje gigantyczna nadreprezentacja homoseksualistów - także wśród pedofilów kościelnych - Kościół hierarchiczny łatwo może zredukować ich liczbę konsekwentnie egzekwując istniejący już od dawna zakaz dopuszczania osób o takich skłonnościach do święceń.
Oczywiście nic takiego się nie stanie. Choćby ze względu na dramatyczny spadek powołań. KK nie może już sobie pozwolić na wybrzydzanie.

Jeszcze bardziej nie może sobie pozwolić na tolerowanie ludzi z dupy.  Smutny Kadry może nie decydują o wszystkim, ale jednak ich znaczenie jest ogromne. Lepiej mniej księży (nawet poniżej jednego na parafię) niż księża byle jacy.

Zakotem


Cytat: Jeśli w ujęciu hierarchów kościoła laicyzacja to Zuo i Szatan i niewiasta na bestii siedmiogłowej, po której przyjściu następuje "zezwierzęcenie", "cywilizacja śmierci", "antykultura" i oczywiście inwazja muzułmanów i wikingów (zawsze jakoś Saraceni i Skandynawowie w parach chodzą, zapewne homoseksualnych) - no to rodzi się tendencja do tego, aby swoje odejście od religii uzasadnić tym, że ta religia jest zjawiskiem jeszcze gorszym.

Owszem.  Cwaniak Dlatego zamiast przeciw ościeniowi wierzgać należy kombinować jakby ten proces opanować, ucywilizować, a kto wie, może nawet stanąć na jego czele? Np uroczystości kościelne, chrzciny, komunie, śluby, pogrzeby, powinny być nie skromniejsze, jak się niektórzy dopominają, ale przeciwnie, bardziej wystawne i teatralne, przy czym jednocześnie krótsze i bardziej dynamiczne. I wielu księży to doskonale rozumie. Oni są przyszłością Kościoła.


Cytat:A w naszej pedocentrycznej kulturze gorsze od najgorszego jest tylko gwałcenie dzieci,

Eeee. O emisji gazów i globalnym ociepleniu Zakotem zapomniał?


Cytat:arabski czy irański kler wobec procesu laicyzacji zachowuje się równie źle, jak polski.

W islamie tylko szyci mają hierarchię duchowną podobną do katolickiej. Sunnici nie mają.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Nieco poza tematem, ale informacja dla sprawy wydaje się być istotna. Co przyniesie synod panamazoński? Możliwe, że zniesienie celibatu...

https://oko.press/amazonska-rewolucja/
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
Pilaster,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):O klimacie porozmawiamy w innych wątkach, w tym zajmijmy się upodobaniami duchownych. 

Exeter sam zaczął temat klimatu w tym własnie wątku.

I skończył, bo przecież aktualne dyrektywy Biura Politycznego brzmią żeby pod żadnym pozorem nie wdawać się z pilastrem w żadne merytoryczne polemiki i banować go gdzie się tylko da.  [Obrazek: cool.gif] 

Zresztą lepsi od exetera uciekli przed dyskusją z pilastrem do mysiej dziury  [Obrazek: rolleyes.gif] 
Długo byłeś dla mnie jednym z najważniejszych i najbardziej ciekawych rozmówców na obu forach na których pisaliśmy i nierzetelnością z Twojej strony jest zarzucanie mi unikania dyskusji. A zarzucanie mi wypełniania czyichkolwiek dyrektyw jest, wybacz, zwyczajną głupotą. Powinieneś to wiedzieć po dekadzie znajomości, choćby była tylko wirtualna.
Zawiodłem się na Tobie, gdy z nieznanych mi powodów nie dotrzymałeś intelektualnej rzetelności w dwóch ważnych dla mnie tematach: odpowiedzialności ludzi za stan środowiska i klimatu oraz oceny zaangażowania polskiego Kościoła w politykę. Nie będę dociekał przyczyn takiego zachowania co nie zmienia faktu, że moje zaufanie do Ciebie zostało mocno nadszarpnięte a wraz z nim chęć do rozmowy.

Pilastrze, dla mnie nie ma większego znaczenia że duchowni katoliccy p....i dzieci. To nie były moje dzieci, gdyż nie byłem na tyle głupi żeby je na takie ryzyko wystawiać a jeśli ludzie wierzący odczuwali taka potrzebę, cóż to już ich problem. Dla mnie ważne jest to, że polskie społeczeństwo przez dekady tolerowało wielki zakulisowy wpływ biskupów na polską politykę i polskie państwo, co skończyło się oddaniem władzy w ręce despoty.
Kościół podpisując "cyrograf" z Kaczyńskim sam ustawił się w miejscu tarczy i stał się celem. Walcząc z państwem kaczyńskim nie sposób ignorować jego "cichego wspólnika" i dlatego przywiązuję takie znaczenie zarówno do filmu "Kler" jak i do produkcji braci Sekielskich. Jeśli w ich wyniku dojdzie do rozwalenia episkopatu, masowych dymisji i wymiany kierownictwa polskiego Kościoła będę uważał to za niezwykle fortunne wydarzenie i wielki sukces demokratycznego społeczeństwa.
Z tych powodów nie potrafię zrozumieć Twojej postawy. Broniąc obecnego kierownictwa polskiego Kościoła bronisz sojusznika i wspólnika PISu w dziele demontażu demokratycznego ustroju i gospodarki wolnorynkowej.
Odpowiedz
pilaster napisał(a):
Panzer Division napisał(a): To byli takimi wyznawcami na pół gwizdka, historycznie i kulturowo przywiązanymi do najbliższej dostępnej instytucji 
W innej rzeczywistości społecznej i cywilizacyjnej, nawet dużo większe skandale, korupcja i rozpusta nie spowodowały sekularyzacji.
Gdyż na straży stały takie autorytety moralne jak JP2. Nie ma szans, by taki skandal rozwinął się za jego życia. Media siedziałyby cichutko czekając na to, co powie Wielki Polak i przyjęłyby to pokornie bez sprzeciwu. Nawet gdyby przytulił do siebie Cybulę.
Odpowiedz
pilaster napisał(a): A w czym jeśli nie w tym?
W sposobie radzenia sobie z problemem przez sam KK.
pilaster napisał(a): Jeżeli nie jest, to wina leży po stronie w/w instytucji i do nich należy kierować pretensyje.
Pilaster nie paniał. Uwarunkowania kulturowe - wysoka pozycja KK w społeczeństwie doświadczonym przez komunę. Zresztą komu by pilaster sam ufał bardziej, biskupowi, czy policjantowi, który karierę zaczynał w MO, a może i czymś ciekawszym i cholera wie kogo i za co pałował?
pilaster napisał(a): A czego się boją? Inkwizycji i spalenia na stosie? Gdyby się bały, to w ogóle żadne wyroki skazujące wobec księży, niezależnie od rodzaju czynu karalnego, nie byłyby możliwe.
Czy sytuacja jest zerojedynkowa? Albo nic, albo inkwizycja?
pilaster napisał(a): Jeszcze bardziej nie może sobie pozwolić na tolerowanie ludzi z dupy. Smutny Kadry może nie decydują o wszystkim, ale jednak ich znaczenie jest ogromne. Lepiej mniej księży (nawet poniżej jednego na parafię) niż księża byle jacy.
Może i lepiej mieć kadry nieliczne a lepsze, niż liczne a gorsze. Kmat to wie. Pilaster to wie. Ale czy Głódź wie? Albo Jędraszewski? Albo Dziwisz? Inna rzecz, abstrahując już od kontrowersji czy homoseksualizm sprzyja pedofilii - zna pilaster jakąś wiarygodną metodę weryfikacji orientacji?
pilaster napisał(a): W innej rzeczywistości społecznej i cywilizacyjnej, nawet dużo większe skandale, korupcja i rozpusta nie spowodowały sekularyzacji.
Co nie znaczy, że niczego nie powodowały. W innej rzeczywistości społecznej i cywilizacyjnej spowodowały np. reformację.
pilaster napisał(a): W islamie tylko szyci mają hierarchię duchowną podobną do katolickiej.
I pewne przebłyski, że może tam zajść podobny proces się pojawiają.

W sumie pilaster uważa, że z podejrzeniami czy zarzutami o pedofilię powinno się iść nie do biskupa, stolarza czy piekarza, tylko do policji i prokuratury. No to w sumie pilaster powinien się z tego filmu ucieszyć. W końcu teraz jak ktoś jeszcze miał wątpliwości to stracił i ma jasność, kogo zawiadamiać.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a):
pilaster napisał(a): A w czym jeśli nie w tym?
W sposobie radzenia sobie z problemem przez sam KK.

A w jaki sposób zdaniem kmat KK powinien "radzić sobie" z tym "problemem" za pomocą takich środków jakie ma?

po długim zastanowieniu pilaster w zasadzie mógłby wskazać tylko jeden obszar do ewentualnej poprawy - kontrola tych księży, którzy dostali już wyroki i wypracowanie mechanizmu trzymania ich z dala od dzieci.



Cytat:
pilaster napisał(a): Jeżeli nie jest, to wina leży po stronie w/w instytucji i do nich należy kierować pretensyje.
Pilaster nie paniał. Uwarunkowania kulturowe - wysoka pozycja KK w społeczeństwie doświadczonym przez komunę. Zresztą komu by pilaster sam ufał bardziej, biskupowi, czy policjantowi, który karierę zaczynał w MO, a może i czymś ciekawszym i cholera wie kogo i za co pałował?

Zależy w jakiej sprawie. W sprawach kryminalnych - bez wątpienia policji (instytucji, nie jakiemuś pojedynczemu glinie). W sprawach obyczajowych niekryminalnych (np proboszcz przystawia się do mojej żony, albo (pełnoletniej) córki) do biskupa.


Cytat:
pilaster napisał(a): A czego się boją? Inkwizycji i spalenia na stosie? Gdyby się bały, to w ogóle żadne wyroki skazujące wobec księży, niezależnie od rodzaju czynu karalnego, nie byłyby możliwe.
Czy sytuacja jest zerojedynkowa? Albo nic, albo inkwizycja?

Pewnie nie. W takim razie proszę pokazać przykłady, w których domniemane ofiary skarżą się na policję i prokuraturę, że ich lekceważyły, zamiatały sprawy pod dywan, przenosili z posterunku na posterunek i tuszowały.

Nie - zawsze winni są biskupi i hierarchia.  Cwaniak Wiedzieli i ...nic nie zrobili. Kwestie tego co konkretnie mieli zrobić już się zwykle nie porusza.


Cytat:abstrahując już od kontrowersji czy homoseksualizm sprzyja pedofilii - zna pilaster jakąś wiarygodną metodę weryfikacji orientacji?

Skłonności pedofilskie wykryć jest bardzo trudno, zwłaszcza, jeżeli inkryminowane indywiduum się pilnuje i maskuje. 

Ale homoseksualizmu przez kilka lat skoszarowania w seminarium, wyłącznie w męskim towarzystwie, ukryć się skutecznie nie da.  Smutny




Cytat:
pilaster napisał(a): W innej rzeczywistości społecznej i cywilizacyjnej, nawet dużo większe skandale, korupcja i rozpusta nie spowodowały sekularyzacji. 
Co nie znaczy, że niczego nie powodowały. W innej rzeczywistości społecznej i cywilizacyjnej spowodowały np. reformację.

Reformację spowodowały?  Wywracanie oczami


Cytat:W sumie pilaster uważa, że z podejrzeniami czy zarzutami o pedofilię powinno się iść nie do biskupa, stolarza czy piekarza, tylko do policji i prokuratury. 


A ktoś uważa inaczej?

Nawet na najbardziej zabitej dechami mazowieckiej wsi dwadzieścia lat temu najbardziej moherowe mohery nie miały wątpliwości, że jak ksiądz wjechał swoją gablotą w ich gablotę, to nie szło się z tym do biskupa, tylko zgłaszało policji.  Cwaniak

exeter


Cytat:Kościół podpisując "cyrograf" z Kaczyńskim sam ustawił się w miejscu tarczy i stał się celem. Walcząc z państwem kaczyńskim nie sposób ignorować jego "cichego wspólnika"

Nie ulega żadnej watpliwości, że celem exetera jest zniszczenie i marginalizacja Kościoła i exeter PIS zwalcza i krytykuje wyłącznie dlatego, że uważa PIS za kościelnego sprzymierzeńca.

Kiedy tylko Kaczyński oficjalnie już ogłosi zwalczanie "Watykańczyków" exeter bez wahania poprze Kaczyńskiego.

Kościół jest dla PIS wyłącznie kolejną instytucją do zawłaszczenia, jak Trybunał Konstytucyjny, media, czy Sąd Najwyższy. Jeżeli nie uda się go przejąć, choćby teraz pod pretekstem "pedofilii', PIS będzie próbować go zniszczyć, ku radości exetera oczywiście.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Kościół jest dla PIS wyłącznie kolejną instytucją do zawłaszczenia, jak Trybunał Konstytucyjny, media, czy Sąd Najwyższy. Jeżeli nie uda się go przejąć, choćby teraz pod pretekstem "pedofilii', PIS będzie próbować go zniszczyć, ku radości exetera oczywiście.

Czy w Irlandii, USA i Chile Kościół został przejęty przez tamtejszy PiS (wszędzie jakiś jest) w wyniku analogicznych afer? To zjawisko globalne, a tłumaczenie go lokalną polską polityką jest błędne. Nie ulega wątpliwości, że kaczyści będą próbowali wykorzystać je do jeszcze większego uzależnienia kleru katolickiego od swojej polityki, ale przypisywanie kaczystom mocy sprawczej afery to już obłędna logika "..uj prodest". Źle jest lekceważyć przeciwnika, ale źle jest także przypisywać mu umiejętności snucia wielowarstwowych intryg niczym mędrcy Syjonu.
Odpowiedz
Odjąć kilka typowych fakto-mitowych i urbanowych zaklęć to wyważona opinia o dokumencie Sekielskiego: http://nie.com.pl/tata-gorszy-od-pralata/#more-48539
Odpowiedz
Czy tylko ja widzę ten błąd argumentacji pilastra, w szczególności gdy mówi o postępowaniu ofiar i próbuje podważyć ich wiarygodność, że stawia się na ich miejscu z własną, racjonalną głową i ponieważ on by sprawy kryminalnej, jaką jest czyn pedofilny księdza, nie zgłaszał biskupowi, tylko policji, to jego zdaniem postępowanie ofiar i ich rodzin rzuca na nie cień podejrzenia?

Kolejna rzecz, to bardzo prawdopodobny wpływ samego kościoła na takie postępowanie ofiar. Kościół przedstawia się jako przedstawicielstwo absolutu na Ziemi, jako autorytet moralny godny najwyższego zaufania i specjalnego traktowania, zaś ogłaszane przezeń wyroki boskie, prawo boskie winno wedle niego znajdować się nad prawem stanowionym. Kościół chciałby uczynić się centrum wszystkich ważnych zdarzeń w życiu obywatela-katolika, wyznaczać rytm jego życia rodzinnego tymi wszystkimi świętami i rytuałami, obywatel-katolik zaś powinien żyć w bliskiej więzi z kościołem, angażować się w jego życie.

Już pisałem, że ten same czynniki stwarzają zarówno sprzyjające warunki do popełniania przez księży czynów pedofilnych, jak i do zgłaszania się ofiar i ich rodzin do przedstawicieli kościoła będących przełożonymi molestujących dzieci i młodzież księży.

pilaster napisał(a): [quote='kmat' pid='716102' dateline='1558409382']
Cytat:W sumie pilaster uważa, że z podejrzeniami czy zarzutami o pedofilię powinno się iść nie do biskupa, stolarza czy piekarza, tylko do policji i prokuratury. 


A ktoś uważa inaczej?

Nawet na najbardziej zabitej dechami mazowieckiej wsi dwadzieścia lat temu najbardziej moherowe mohery nie miały wątpliwości, że jak ksiądz wjechał swoją gablotą w ich gablotę, to nie szło się z tym do biskupa, tylko zgłaszało policji.  Cwaniak

(podkreślenia moje- E.T.)

Czy ""wjechał swoją gablota w ich gablotę" to jakieś pilastrowe określenie na "napastował seksualnie ich dziecko"?

Już ci ZaKotem wskazał na możliwość, że tego typu księżowskie przewiny mogą być odbierane zupełnie odmiennie przez głowy wiernych. Nie ma się czemu zresztą dziwić, skoro inaczej niż w przypadku spowodowania wypadku drogowego, przypadki molestowania seksualnego nieletnich przez księży nie mają miejsca w przestrzeni publicznej i dotykają sfery intymnej człowieka. Mam przypominać, że kościół przyzwyczaił już wiernych do zainteresowania tą sferą ich życia i do spowiadania się z "grzechów" jej dotyczących? Nie widzę nic dziwnego w tym, że wierni kierują się z podobnymi oskarżeniami względem księży właśnie do ich przełożonych, czyli do kościoła, któremu ufają i mają prawo mieć wszelkie nadzieje, że obrębie kościoła znajdą zrozumienie a sprawa zostanie przezeń załatwiona. Być może zresztą część z ofiar (o tym też niżej) pragnie w ten sposób uniknąć udziału w sprawie karnej, składania zeznań i procesu, także przez obawę o nadszarpnięcie w ten sposób swojej relacji z kościołem i najbliższym środowiskiem tak jak oni związanym z kościołem i oskarżanym księdzem, którego mogą bronić, nie dając wiary oskarżeniom. To są wszystko zrozumiałe pobudki i część z nich może zaistnieć tylko pod wpływem samego kościoła.

Jednocześnie warto zauważyć, że część ofiar oprócz zawiadamiania kurii składa doniesienia także organom ścigania. Miało to miejsce zarówno w przypadku księdza Dariusza O., o czym mowa w filmie Sekielskich, jak i najpewniej w wielu spośród tych kilkuset przypadków, o których mowa była na niedawnej konferencji prasowej z udziałem przedstawicieli KEP, kiedy ujawniono, że tylko część przypadków molestowań seksualnych przez księży zgłaszanych kościołowi była także zgłoszona organom ścigania- i to prawdopodobnie wcale nie przez przedstawicieli kościoła, bo KEP nie znało źródła tych zawiadomień. Pokazuje to obecność w głowach wiernych przekonania, że te sprawy należy zgłaszać także przełożonym księży. Zamiast stawiać wymagania rzeczywistości powinieneś spróbować ją zrozumieć. Oczekiwanie od innych własnych standardów racjonalnego postępowania i ferowanie oskarżeń czy podważanie czyjejś wiarygodności dlatego, że ich nie spełniają, wskazuje albo na ograniczone możliwości rozumienia drugiego człowieka, albo na nieuczciwość, bo w tym przypadku wygodnie jest ci obrać taką postawę.

-----Edit:
Może być też tak, że przez te same uwarunkowania, mianowicie "przez obawę o nadszarpnięcie w ten sposób swojej relacji z kościołem i najbliższym środowiskiem tak jak oni związanym z kościołem i oskarżanym księdzem, którego mogą bronić, nie dając wiary oskarżeniom" ofiary i ich rodziny mogą uzależniać zgłoszenie sprawy organom ścigania od aprobaty przełożonych księdza lub wręcz oczekiwać, że sprawa będzie zgłoszona przez np. kurię. Po prostu ofiary mogą zbyt nisko oceniać własną pozycję (czuć się zbyt zależne od otoczenia) do ferowania takich oskarżeń bez poparcia kogoś zajmującego wyższą pozycję i cieszącego się zaufaniem.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz
pilaster napisał(a): A w jaki sposób zdaniem kmat KK powinien "radzić sobie" z tym "problemem" za pomocą takich środków jakie ma?

po długim zastanowieniu pilaster w zasadzie mógłby wskazać tylko jeden obszar do ewentualnej poprawy - kontrola tych księży, którzy dostali już wyroki i wypracowanie mechanizmu trzymania ich z dala od dzieci.
Patrzajta, jaki sprytny, zadaje pytanie, po czym sam sobie na nie odpowiada.
pilaster napisał(a): Zależy w jakiej sprawie. W sprawach kryminalnych - bez wątpienia policji (instytucji, nie jakiemuś pojedynczemu glinie). W sprawach obyczajowych niekryminalnych (np proboszcz przystawia się do mojej żony, albo (pełnoletniej) córki) do biskupa.
No to znamy opinię pilastra. Pytanie jak bardzo jest powszechna, to znaczy jaki procent potraktuje przystawianie się do nieletniej córki jako coś w stylu przystawiania się do letniej córki, a jaki jako coś w stylu wjechania w gablotę.
pilaster napisał(a): Pewnie nie. W takim razie proszę pokazać przykłady, w których domniemane ofiary skarżą się na policję i prokuraturę, że ich lekceważyły, zamiatały sprawy pod dywan, przenosili z posterunku na posterunek i tuszowały.
Tylawa. Ksiądz macał po brzuszku bo był bioenergoterapeutą.
pilaster napisał(a): Ale homoseksualizmu przez kilka lat skoszarowania w seminarium, wyłącznie w męskim towarzystwie, ukryć się skutecznie nie da. Smutny
Uważałbym. Kapłaństwo paradoksalnie było długi czas dość wygodną opcją dla homoseksualistów, i może dalej być. A to oznacza sporą nadreprezentację istotnie zainteresowaną zaciemnianiem sprawy.
pilaster napisał(a): Reformację spowodowały? Wywracanie oczami
A tak przypadkiem wypadło to w okolicy pontyfikatu Borgii?
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a):
pilaster napisał(a): Zależy w jakiej sprawie. W sprawach kryminalnych - bez wątpienia policji (instytucji, nie jakiemuś pojedynczemu glinie). W sprawach obyczajowych niekryminalnych (np proboszcz przystawia się do mojej żony, albo (pełnoletniej) córki) do biskupa.
No to znamy opinię pilastra. Pytanie jak bardzo jest powszechna, to znaczy jaki procent potraktuje przystawianie się do nieletniej córki jako coś w stylu przystawiania się do letniej córki, a jaki jako coś w stylu wjechania w gablotę.

Czyżby kmat uważał, że dla takich ludzi rysy na błotniku są gorszą szkodą niż zgwałcenie dziecka?

A jeżeli sa, to czy warto w ogóle takimi ludźmi się przejmować i traktować ich jako autorytety?



Cytat:
pilaster napisał(a): Pewnie nie. W takim razie proszę pokazać przykłady, w których domniemane ofiary skarżą się na policję i prokuraturę, że ich lekceważyły, zamiatały sprawy pod dywan, przenosili z posterunku na posterunek i tuszowały.
Tylawa. Ksiądz macał po brzuszku bo był bioenergoterapeutą.

Ale pretensyjów do prokuratury nie ma. Są za to do ...biskupa  Smutny


Cytat:
pilaster napisał(a): Ale homoseksualizmu przez kilka lat skoszarowania w seminarium, wyłącznie w męskim towarzystwie, ukryć się skutecznie nie da.  Smutny
Uważałbym. Kapłaństwo paradoksalnie było długi czas dość wygodną opcją dla homoseksualistów, i może dalej być. A to oznacza sporą nadreprezentację istotnie zainteresowaną zaciemnianiem sprawy.

Dlatego osłabianie i likwidowanie takich koterii ("lawendowej mafii") jest takie ważne.


Cytat:
pilaster napisał(a): Reformację spowodowały?  Wywracanie oczami
A tak przypadkiem wypadło to w okolicy pontyfikatu Borgii?

Przypadkiem nie. Luter ogłosił swoje tezy 16 lat po śmierci Borgii. I żadna z nich nie odnosiła się w żaden sposób do sfery obyczajowej. Głównie przewijają się wśród nich żale, że biskupi i papież są ...zbyt tolerancyjni dla grzeszników.  Cwaniak

A nie że sami są grzesznikami
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości