To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szacunek dla wroga swego, szacunek dla "uczuć patriotycznych" i emocjonalność
#1
[COLOR="Navy"]TEMAT ZOSTAŁ WYDZIELONY z wątku "Kiedyś były czarownice a teraz pedofile"

http://www.ateista.pl/showthread.php?t=5142&page=55

Przy czym posiada także związki z tematem "Dyskryminacja w dyskusji ze względu na wiek - czy uzasadniona ?[dyskusja, wydzielone]":
http://www.ateista.pl/showthread.php?t=8285[/COLOR]


Seth napisał(a):mówi to człowiek który nawet w temacie o katastrofie samolotu prezydenckiego nie potrafił choć na chwilę zachować milczenia, lecz używał sobie do woli wkurwiając ludzi ile się da i szydząc z ich odczuć patriotycznych. nie rozśmieszaj mnie

Nie wkurwiając, tylko opisując rzeczywistość; to znaczy swoje realne odczucia i realne "zasługi" wiadomej osoby. Na co znów, jedyną odpowiedzią przez długi czas było zwierzęce, histeryczne (i w pewnym sensie, nawet zabawne) piszczenie a'la "stul pysk", racjonalną argumentacją nie dające się nazwać.

Seth napisał(a):skoro zatem nie ma owych przymiotów jak będzie można dojść z nim do porozumienia? w tej kwestii, wiele zachacza o empatię czy emocjonalność. w końcu to one sprawiają że pewne czyny jak morderstwo finalnie uznajemy za zło. nie wynika to z rozumu lecz z empatii

Mi, chwała Szatanowi, z wiekiem "zmysł moralny" osłabł. A empatia, hmmm, jestem bardzo empatyczny w tym sensie, że potrafię sobie wyobrazić cierpienie kogoś innego. Ale to niekoniecznie jest powód, żeby mu współczuć =P Właśnie jako 15-latek miałem tak, że współczułem wszystkiemu, z nieznajomymi ofiarami morderstw łącznie (po lekturze gazety), brrr, to jest właśnie patologiczne. Nadmierna emocjonalność jest zwyczajnie chora, powinna być traktowana w kategoriach choroby psychicznej, prowadzi bowiem prosto do depresji (która chorobą niewątpliwie jest). Chwała Szatanowi, że zmądrzałem. Emocje oczywiście są przydatne - to one tworzą nasze cele życiowe, to one motywują do działania (mnie - samouwielbienie, ambicja i nienawiść, wspaniałe); ale trzeba myśleć długofalowo i dołączać do tych emocji sporą dawkę racjonalnej analizy. Nie mogę na przykład ponieść się nienawiścią i kogoś pobić, bo to, długofalowo patrząc, byłoby idiotyzmem uniemożliwiającym realizację innych moich emocji, takich jak ambicja czy budowanie małego kultu swojej osoby. Uznaję więc swoje emocjonalne cele, ale wykonanie traktuję bardzo długofalowo i dołączam do owego wykonania ogromną ilość analizy racjonalnej nt. środków.

Tak więc, podsumowując, u mnie emocje są mało namacalne codziennie, a funkcjonują raczej w kategoriach stworzyciela dalekich celów. Środki do ich osiągania staram się podporządkowywać czystej logice.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#2
Pisanie o zasługach, bądź ich braku faktycznie było niestosowne w momencie w którym o tym pisałeś.

Dołącz więc racjonalną analizę do tego: po co bez uprzedniej zaczepki Dziwisza i JK komentowałeś zasługi bądź ich brak? Do czego miało to prowadzić? Okazaniu braku szacunku dla pamięci zmarłych - gdyby chodziło o moją rodzinę dostałbyś w twarz. Czy więc to co zrobiłeś było racjonalne?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#3
Podkreśleniu braku szacunku dla pewnego konkretnego wroga, a czy żyje, czy nie, jakie to ma znaczenie ? Cóż takiego niezwykłego w śmierci ? Każdego ona czeka (no chyba, że nastąpi rasowa rewolucja naukowa). O (nie)świętej pamięci Kaczyńskim mam zdanie identyczne, jak 9 czy 8 kwietnia.

Gdybym stał się sławną osobą (to znaczy gdyby prezydent miał okazję o mnie usłyszeć) i umarł, z całą pewnością Kaczyński by po mnie nie płakał.

Socjopata1 napisał(a):Do czego miało to prowadzić?

Do podkreślenia, że jest logiczna alternatywa dla histerycznej żałoby.

Socjopata1 napisał(a):Okazaniu braku szacunku dla pamięci zmarłych - gdyby chodziło o moją rodzinę dostałbyś w twarz

Z natury wroga wynika, że można od niego dostać w twarz. Gdy żyje, jest to nawet bardziej prawdopodobne Oczko Od pana Kaczyńskiego - pośrednio, poprzez jego głupie decyzje - dostałem w twarz (metaforycznie rzecz ujmując) wielokrotnie.

Istotna sprawa: nie skierowałem swoich słów w stosunku do rodziny. Jestem przekonany, że rodzina tego forum nie czytuje. Wysłanie listu z uwagami na temat żałoby do rodziny zmarłego wroga, owszem, uznałbym za nietaktowne. Nie zrobiłem czegoś takiego.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#4
Czy wcześniej nie okazywałeś braku szacunku dla jego osoby? Czy nie mogłeś po żałobie znowu go okazywać?

Ja też mam zdanie identyczne, a nie widziałem potrzeby zaznaczać tego w trakcie żałoby.

Logiczną alternatywą było uszanowanie pamięci zmarłych - czy osiągnąłeś coś zaznaczeniem tego braku szacunku?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#5
Socjopata1 napisał(a):Ja też mam zdanie identyczne, a nie widziałem potrzeby zaznaczać tego w trakcie żałoby.

Pewnie rzecz w tym, że, o ile żałoba rodziny i rządu jest dla mnie zrozumiała, o tyle fakt, że forumowicze ateista.pl mogą szczerze być w żałobie po tym człowieku, trochę nie mieścił mi się w głowie... Kojarzyło mi się to z niesamowitym festiwalem dziwnej hipokryzji, instynktu stadnego i w ogóle =P

Być może to mój błąd.

Ciągle, eee, nie bardzo rozumiem.
Zapewne dlatego, że nie jestem patriotą.
Z drugiej strony, czy żałobę "patriotyczną" kogoś trzeba traktować tak, jak żałobę po kimś bliskim ? Czy trzeba uważać, by nie urazić jego "żałoby patriotycznej" tak, jak się uważa, by nie urazić żałoby zwykłej ? Mimo, że patriotyzm uznaje się samemu za durnotę ?

A może to jednak coś w stylu "uczuć religijnych", z których ateiści się często śmieją ? Dlaczego mi nie wolno się śmiać z "uczuć patriotycznych" ?
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#6
Avx napisał(a):Mi, chwała Szatanowi, z wiekiem "zmysł moralny" osłabł. A empatia, hmmm, jestem bardzo empatyczny w tym sensie, że potrafię sobie wyobrazić cierpienie kogoś innego. Ale to niekoniecznie jest powód, żeby mu współczuć =P Właśnie jako 15-latek miałem tak, że współczułem wszystkiemu, z nieznajomymi ofiarami morderstw łącznie (po lekturze gazety), brrr, to jest właśnie patologiczne. Nadmierna emocjonalność jest zwyczajnie chora, powinna być traktowana w kategoriach choroby psychicznej, prowadzi bowiem prosto do depresji (która chorobą niewątpliwie jest). Chwała Szatanowi, że zmądrzałem. Emocje oczywiście są przydatne - to one tworzą nasze cele życiowe, to one motywują do działania (mnie - samouwielbienie, ambicja i nienawiść, wspaniałe); ale trzeba myśleć długofalowo i dołączać do tych emocji sporą dawkę racjonalnej analizy. Nie mogę na przykład ponieść się nienawiścią i kogoś pobić, bo to, długofalowo patrząc, byłoby idiotyzmem uniemożliwiającym realizację innych moich emocji, takich jak ambicja czy budowanie małego kultu swojej osoby. Uznaję więc swoje emocjonalne cele, ale wykonanie traktuję bardzo długofalowo i dołączam do owego wykonania ogromną ilość analizy racjonalnej nt. środków.

Tak więc, podsumowując, u mnie emocje są mało namacalne codziennie, a funkcjonują raczej w kategoriach stworzyciela dalekich celów. Środki do ich osiągania staram się podporządkowywać czystej logice.
Doskonale rozumiem co chciałeś przekazać.
Z tym, że w końcu, gdzieś przed trzydziestką, stwierdziłem:
LEPIEJ JUŻ, Z DWOJGA ZŁEGO, BYĆ NADWRAŻLIWYM, NIŻ PODŁYM!
Nawet gdyby miało wpędzać mnie to w deprechę...

A na deprechę najlepsze są drobne przyjemności (z naciskiem na "drobne").


Avx napisał(a):Z drugiej strony, czy żałobę "patriotyczną" kogoś trzeba traktować tak, jak żałobę po kimś bliskim?
To inny rodzaj żałoby.

Przykład. Jak zareagowałbyś, gdybyś żyjąc w 1943 roku dowiedział się o odkryciu masowych grobów w Katyniu, nawet gdyby nie zginął nikt Tobie bliski?

Tu nie chodzi tylko o państwo, bo Naród jest wspólnotą pamięci, mowy, terytorium i czegoś tam jeszcze.

Społeczeństwo>społeczność>grupa społeczna>grupa pierwotna (rodzina) to różne formy tego samego zjawiska.
Literacko można je określić następującymi cytatami:
Nikt nie jest samotną wyspą,
Nikt sam sobie nie jest sterem, żeglarzem i okrętem.

Jeśli nie obchodzi Cię "żałoba społeczna", to równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że nie ma sensu boleć po starcie członka rodziny, bo to nie Ty umarłeś.
Odpowiedz
#7
Avx napisał(a):A może to jednak coś w stylu "uczuć religijnych", z których ateiści się często śmieją ? Dlaczego mi nie wolno się śmiać z "uczuć patriotycznych" ?

To, że idioci śmieją się z czyichś uczuć religijnych, nie znaczy, że masz do nich dołączać i śmiać się z patriotów.
Odpowiedz
#8
Wolno się śmiać ze wszystkiego.
Ja otwarcie mówię, że nie jestem patriotą i generalnie postawa ta oznacza moim zdaniem frajerzenie się w imię tzw. dobra ojczyzny (co najczęściej oznacza po prostu dobro rządzących).
Śmiej się z czego chcesz bo śmiech to zdrowie, nawet z uczuć ateistycznych....
W chrześcijaństwie najbardziej lubię to, że nie jest islamem - Pat Condell
Odpowiedz
#9
1. Nie siedzisz nikomu w głowie, by oceniać szczerość intencji.

2. Oczywiście, że trzeba. Czy nazwiesz to żałoba osobistą czy narodową jest to wyraz szacunku dla pamięci zmarłych bądź samych zmarłych - jawne okazywanie braku takiego szacunku nie ma żadnego uzasadnienia merytorycznego.

3. Ja nie śmieję się z uczuć religijnych - ja po prostu nie za bardzo wiem, co to właściwie jest, więc tym bardziej nie widzę sensu karania za ich naruszenie. Potrafię natomiast uszanować, że ktoś nie chce by obrażać jego "proroków" czy jego symbole religijne.

4. Z uczuć patriotycznych nie można się śmiać, bo mają bardzo konkretną funkcję, a więc są merytorycznie uzasadnione - vide chociażby każde powstanie czy II wojna światowa.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#10
Socjopata1
Cytat:Z uczuć patriotycznych nie można się śmiać,
Można, można. Belgijska gazeta już się śmieje

Swoją drogą gdy dorastałem to byłem przekonany, że nasze pokolenie będzie inne, że nie będziemy takimi sztywnymi bucami jak nasi "starzy". Cóż ja nie zostałem.....

Ktoś ma ochotę ponabijać się z patriotyzmu to niech się nabija, na zdrowie. Ktoś ma ochotę zachować powagę, niech zachowuje, na zdrowie.
W chrześcijaństwie najbardziej lubię to, że nie jest islamem - Pat Condell
Odpowiedz
#11
Już się kajają za ten "żarcik".

Jestem więc sztywnym bucem, będąc Libertynem i co w związku z tym? Naprawdę nie dostrzegasz istotnej funkcji patriotyzmu, że tak ochoczo się go wyrzekasz?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#12
Osoba śmiejąca się musi też być konsekwentna, musi przyjąć do wiadomości ,że jej zachowanie wzbudzi np. gniew. Natomiast większość takich osobników płacze i później biadoli na całe społeczeństwo.
Odpowiedz
#13
Socjopata1 napisał(a):Czy wcześniej nie okazywałeś braku szacunku dla jego osoby? Czy nie mogłeś po żałobie znowu go okazywać?

Ja też mam zdanie identyczne, a nie widziałem potrzeby zaznaczać tego w trakcie żałoby.

Logiczną alternatywą było uszanowanie pamięci zmarłych - czy osiągnąłeś coś zaznaczeniem tego braku szacunku?

Och, nie chrzań tyle, boś nałykał się medialnej szopki.
Gdyby to był komunikat prasowy rzędu "ZMAR KACZYŃSKI. STOP. IMPRA POGRZEBOWA W NIEDZ. STOP.", to pewnie większość z was by nawet nie zająkała o jakiejś żałobie.

Ja okazywałem to co okazywałem przed jego śmiercią, pośmiałem się z żartów krążących po necie, była chwila refleksji nad tym czego o nim nie wiedziałem, ale generalnie nie czując więzi emocjonalnej z tym człowiekiem, nie byłem w stanie zdobyć się na empatię.

Co innego, gdyby umarł przy mnie- pomógłbym mu, najprawdopodobniej, jak mógł.
Ale, to nie mój, odległy problem. Nie chrzańcie głupot o tej swojej empatii.
A kolejny argument "patriotyzm" to już wybitne pierdolenie (przynajmniej kilku osób)
Patriota robi co może, żeby krajowi żyło się dobrze, a łajanie kawalarzy to wręcz śmieszność. Tacy byliście patrioci jak żył? O kurwa, no proszę.


Acha, jeszcze jedno. Obok was dzieje się patologia, krzywda i ludzie żyją jak wodorosty. Tylko co was to obchodzi, patrioci-empaci?
Gówno, bo nawet nie zdobędziecie się na regularne zanoszenie drobnych ilości jedzenia dla domów dziecka, gdzie dzieciaki z pustą kartoteką życia, nic nie winne nikomu, żyją na uczuciowej pustyni. Schronisk, gdzie jak sam widziałem, zwierzęta żyją w jakichś pokurwionych warunkach, w których nie trzymałbym niczego co żyje. Nie obchodzą was takie rzeczy, społeczeństwa nie obchodzą.


Bo żałobę trzeba wzbudzić

Bo WOŚP bierze się od góry i jest radosnym świętem, które tak naprawdę jest sprzężeniem zwrotnym.

Bo cały Caritas ma największy dochód, gdy jest kojarzony ze świętami i smutnymi reklamami.


Kiedy czytam ten wasz cały gnój łapię się za głowę, jak bardzo sprane łby macie.

Cytat:LEPIEJ JUŻ, Z DWOJGA ZŁEGO, BYĆ NADWRAŻLIWYM, NIŻ PODŁYM!
Nawet gdyby miało wpędzać mnie to w deprechę...

Lepiej być sobą i postępować tak, bym nie musiał łykać własnych gorzkich wyrzutów sumienia. Przed śmiercią Kaczyńskiego stwierdziłem, że nie byłoby mi źle gdyby zwolnił urząd/umarł. Po śmierci zmieniło się to że umarł. Niewiele dla moich poglądów.
Get into the car
We'll be the passengers
We'll ride through the city tonight
We'll see the city's ripped backside
We'll see the bright and hollow sky
We'll see the stars that shine so bright
Stars made for us tonight!
Odpowiedz
#14
sychu napisał(a):Socjopata1
Można, można. Belgijska gazeta już się śmieje

To jeszcze nic Język 4chan tez zrobil juz swoje:
http://encyclopediadramatica.com/Polish_crash

Cytat:4. Z uczuć patriotycznych nie można się śmiać, bo mają bardzo konkretną funkcję, a więc są merytorycznie uzasadnione - vide chociażby każde powstanie czy II wojna światowa.

Gdyby nie istnial sztuczny podzial ludzi na panstwa, ktory podtrzymuja patrioci to do zadnych powstan czy II wojny swiatowej by nie doszlo. Pozatym nie ma sztucznego podzialu na to z czego smiac sie wolno a z czego nie - co najwyzej zarty z niektorych rzeczy moga byc nie na miejscu z ogolnie przyjetymi normami - co wcale nie oznacza, ze nie sa smieszne (dodatkowo na te normy moralne nie kazdy musi sie godzic).
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#15
Tgc napisał(a):Gdyby nie istnial sztuczny podzial ludzi na panstwa, ktory podtrzymuja patrioci to do zadnych powstan czy II wojny swiatowej by nie doszlo.
1.Byłaby jedna, wielka ogólnoświatowa wojna domowa, a te z reguły są najgorsze.
2.Faktycznie w wielu miejscach podziały państwowe są nieadekwatne do struktury etnicznej/narodowej przez co stanowią punkt zapalny konfliktów na tym tle, np. wojna w Jugosławii.
Odpowiedz
#16
Jajacek napisał(a):Przykład. Jak zareagowałbyś, gdybyś żyjąc w 1943 roku dowiedział się o odkryciu masowych grobów w Katyniu, nawet gdyby nie zginął nikt Tobie bliski?

To była rzeczywista elita regionu, nie tylko zawodowi oficerowie, ale też ludzie z poboru ! Inżynierowie, chemicy, tysiące wykształconych ludzi. Nie tylko zawodowi żołnierze !

Zareagowałbym oburzeniem i jeszcze większą nienawiścią do sowietów. Ale to nie ma związku z narodem - gdyby ktoś wymordował całą kadrę New York University to też zareagowałbym oburzeniem ! Na mordowanie przez ZSRR swoich własnych dysydentów też patrzyłbym z takim samym oburzeniem ! Związek tych uczuć z "narodem" jest u mnie zerowy.


A kto był w samolocie ? No, żal stewardess, żal obsługi, żal Kaczorowskiego i żal paru historyków/tłumaczy/whatever. Tyle.

"Prezydenta" nie żal. Nie mi. Nie będę żalu udawał.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#17
Tgc napisał(a):To jeszcze nic Język 4chan tez zrobil juz swoje:
http://encyclopediadramatica.com/Polish_crash



Gdyby nie istnial sztuczny podzial ludzi na panstwa, ktory podtrzymuja patrioci to do zadnych powstan czy II wojny swiatowej by nie doszlo. Pozatym nie ma sztucznego podzialu na to z czego smiac sie wolno a z czego nie - co najwyzej zarty z niektorych rzeczy moga byc nie na miejscu z ogolnie przyjetymi normami - co wcale nie oznacza, ze nie sa smieszne (dodatkowo na te normy moralne nie kazdy musi sie godzic).

The Phillrond napisał(a):Och, nie chrzań tyle, boś nałykał się medialnej szopki.
Gdyby to był komunikat prasowy rzędu "ZMAR KACZYŃSKI. STOP. IMPRA POGRZEBOWA W NIEDZ. STOP.", to pewnie większość z was by nawet nie zająkała o jakiejś żałobie.

Ja okazywałem to co okazywałem przed jego śmiercią, pośmiałem się z żartów krążących po necie, była chwila refleksji nad tym czego o nim nie wiedziałem, ale generalnie nie czując więzi emocjonalnej z tym człowiekiem, nie byłem w stanie zdobyć się na empatię.

Co innego, gdyby umarł przy mnie- pomógłbym mu, najprawdopodobniej, jak mógł.
Ale, to nie mój, odległy problem. Nie chrzańcie głupot o tej swojej empatii.
A kolejny argument "patriotyzm" to już wybitne pierdolenie (przynajmniej kilku osób)
Patriota robi co może, żeby krajowi żyło się dobrze, a łajanie kawalarzy to wręcz śmieszność. Tacy byliście patrioci jak żył? O kurwa, no proszę.



Lepiej być sobą i postępować tak, bym nie musiał łykać własnych gorzkich wyrzutów sumienia. Przed śmiercią Kaczyńskiego stwierdziłem, że nie byłoby mi źle gdyby zwolnił urząd/umarł. Po śmierci zmieniło się to że umarł. Niewiele dla moich poglądów.

Noż kurwa, Ty nie chrzań boś się nałykał za dużo liberalizmu - jesteśmy tak zajebiście liberalni, że co nam tam szacunek dla pamięci zmarłych. Liberalizm nie jest ideą polegającą na wyśmiewaniu wszystkiego co jest wiązane z konserwatywnością - samodzielne myślenie jest tu kluczem.

Ile razy mam powtarzać jeszcze, że mój stosunek do niego nie zmienił się ani na jotę? Czy tak trudno zrozumieć, że czym innym jest szacunek dla pamięci zmarłych a czym innym dla szacunek dla zmarłej osoby - wydrukować Ci to wielkimi literami, żebyś różnicę dostrzegł?

Od kiedy patriotyzm mierzy się szacunkiem dla osoby prezydenta? Chyba tylko patriotyzm jakichś moherów. Byłem takim samym patriotą przed jego śmiercią jak jestem teraz - nic się w tej kwestii nie zmieniło. Powtarzam, dla nie umiejących czytać: nie zacząłem go szanować, bo umarł, szanuje pamięć zmarłych i tyle. Patriotyzm nie ma nic do rzeczy.

Patriotyzm dotyczy co najwyżej kwestii miejsca jego pochówku - uważałem i uważam Wawel za miejsce o szczególnym znaczeniu. Gdyby chcieli tam pochować dowolnego innego polityka, niezależnie od partii byłbym temu przeciwny.

Jeśli nie jesteś w stanie wskazać merytorycznej korzyści wynikającej z braku szacunku dla pamięci zmarłych, to nie chrzań kurwa, bzdur. Daj znać jak umrze ktoś Ci bliski - w imię liberalizmu dla ubogich pośmieję się z Twojej żałoby (a nie ze zmarłego, bo po temu nie będę miał powodów).

@ Tgc - czy ja po rusku piszę? Nie odwołuję się do żadnych norm moralnych, a podział na państwa widać nie jest sztuczny, skoro nadal istnieje.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#18
sychu napisał(a):Wolno się śmiać ze wszystkiego.
Ja otwarcie mówię, że nie jestem patriotą i generalnie postawa ta oznacza moim zdaniem frajerzenie się w imię tzw. dobra ojczyzny (co najczęściej oznacza po prostu dobro rządzących).
Śmiej się z czego chcesz bo śmiech to zdrowie, nawet z uczuć ateistycznych....

Chcesz powiedzieć, że nie miałbyś nic przeciwko jeśli śmiałbym się z Twojej matki, że zmarła przejechana przez beczkowóz? Więc nie chrzań, że można śmiać się ze wszystkiego.
Odpowiedz
#19
El Commediante napisał(a):Chcesz powiedzieć, że nie miałbyś nic przeciwko jeśli śmiałbym się z Twojej matki, że zmarła przejechana przez beczkowóz? Więc nie chrzań, że można śmiać się ze wszystkiego.

Przez beczkowoz Duży uśmiech? xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

A serio, nikt nie moze chyba powiedziec ze wogole w 100% nie smieszy ich czarny humor w ktorym ktos ginie w dosyc specyficzna i oryginalna smiercia (chociazby kultowe Nagrody Darwina), a i tak posiada swiadomosc ze osoba ktora ginie zawsze jest kogos synem/corka itp.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#20
Avx napisał(a):o tyle fakt, że forumowicze ateista.pl mogą szczerze być w żałobie po tym człowieku, trochę nie mieścił mi się w głowie

Skąd wiesz że jesteśmy w żałobie po Kaczyńskim?? Czy tylko on tam zginął?? To po pierwsze. A z prezydentem można się nie zgadzać ale powinno się go szanować (mówię o Polakach a nie o tobie).

[Obrazek: Banner-the-skywalker-family-10169607-600-120.jpg]

EH
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości