[Napoleon North]

To po co Napoleon cytuje słowa prostaka Xeno ?
Jeżeli Napoleon nie potrafi poradzić sobie ze swoim homoseksualizmem to jemu należy współczuć.. no i rzecz jasna odesłać do specjalisty.

Coś ci powiem tak tak tak :p Dla mnie ,każdy homo sapiens sapiens ,który uważa siebie za ,,pana świata" jest ciemnym impertynentem . I nawet ci z nie wychowani w Polsce nie muszą być geniuszami . A Ewolucja nigdy nie była zdrowa ani chora ! To zespół nagłych skoków , które mają jedną zasadę ,, przystosuj się albo giń" . Tam gdzie stare rozwiązania cały czas się sprawdzają ewolucja nie następuje albo działa bardzo powoli . Ewolucja to proces wielobiegunowy .


Co chwile pierdzielicie tu o jakichś naukowcach . A , każda z Waszych definicji jest tak denna i nie zgodna z prawdą ,że żygać się chce .


Naukowiec to przedewszystkim człowiek nauki i jak ,każdy człowiek

różni się od innych . Ba , każdy jest inny . A jak ktoś krytykuje jednego naukowca to nie znaczy ze wszyscy tacy są .

Znam kilku naukowców - prawdziwych z PAN-u i z zagranicy . Jedni to idioci a inni wspaniali ludzie . Ech ...ufff


Ps: To ,że ktoś jest po studiach albo na nich jest nie znaczy ,że jest geniuszem . Uczą się tacy zacofanych
z przed 30, 40 ba 50 lat teorii i śmią innych pouczać . Naukowiec do nauki powinien coś dodać od siebie tyle,że mato być coś praktycznego , rewolucyjnego , coś co ,,popycha " nas do przodu a nie uwstecznia . To znaczy nowe potwierdzone badaniami i ,,żelaznymi" dowodami odkrycia . A nie wyssane z palca teorie gości z psedonaukowego zacofanego w czasie i przestrzeni forum .

[CreatedMind]

Ale jeżeli się z nim nie zgadzasz tylko dlatego, że Twoje jest inne i nie znosisz krytyki

I znowu wróżysz... (nawiasem mówiąc znoszę krytykę poglądów jak mało kto)
a ty nie pierwszy raz "zgadujesz" w moich wyrazach coś czego nie napisałem.
Stwierdziłem ze to ze się nie zgadzasz z jednym fragmentem nie obala calutkiej pracy a ty w tym widzisz ze nie znoszę krytyki...

Z tematu o Korwinie

Nie martw się, w przeciwieństwie do Ciebie nie mam poglądów sprzecznych z aktualnym stanem wiedzy.

Potem stwierdziłaś ze to nie było do jeahwe, (nie widziałaś do kogo odpisujesz) ponieważ tez toczyłem z tobą rozmowę mozliwe (podkreślam to bo zaraz znowu to co napisałem się przerodzi w twarde stwierdzenie) ze to ta "docinka" była do mnie a nawet jak nie do mnie jest to kolejny ad personam a więc tym prędzej się zegnam bo widocznie nie można bez personalnie po dyskutować. Zostawiam ci Racje.

Kiedy ad personam powraca postanowiłem już dalej nie ciągnąc rozmowy, bo zauważyłem ze zazwyczaj właśnie osoba do niego schodząca nie znosi krytyki i mam wielką wadę ze jak ktoś naciera na osobę odpowiadam tym samym, a nie znoszę kiedy dochodzę do wulgaryzmów albo dopierdalaniu przez komputer.
Więc po prostu trzymaj się.

Główkowanie na nic się zda jeżeli zajmujesz się jedynie ogólnikami bez wnikania w szczegóły.

I znowu wywróżyła...
kiedy nad szczegółem właśnie najchętniej lubię główkować.

Fakt, że nie wiemy jaki naprawdę jest mechanizm nadawania masy nie zmienia tego że masę obserwujemy i mierzymy.

I jedyne co twierdziłem to ze teorie na temat mechanizmów się zmieniały i się będą zmieniać... czyli absolutnej wiedzy nie posiadamy.
Z jednego wyrazu już nie pierwszy raz wyciągasz pochopne wnioski.
Ja uważam ze JA nic nie wiem na pewno (w sensie właśnie szczegółów,) a jeżeli w twoich oczach czyni to mnie idiotę to chętnie nim jestem

Dla przykładu ilość generacji cząstek elementarnych.

Ludzie się kłócą i będę się sprzeczać o tak stare tematy filozofii jak np. miłość a co tu wspominać o cząsteczkach elementarnych.
Po za tym nigdzie nie twierdziłem ze nie widzę podważania.
A na pewno nie w tym ze rzuciłem myślą ze słabo widzę postęp bez podważania.
Chodziło mi o to ze mieć poglądy "nie zgodne z obecnym stanem wiedzy" nie znaczy ze są one głupie.



Po jakiego ja to pisałem wszystko nie wiem, tak jak napisałem na ad personam nie odpowiadam już po prostu...
Nie mam po co trwać w "rozmowie" która się niedługo zamieni w walenie po głowach między dwoma jaskiniowcami.
Odpowiedz jak cie do tego palisz, bo nie wątpię ze to zrobić ale w tym wątku kończę z tobą rozmowę.

EOT

@Napoleon

Naukowiec to przedewszystkim człowiek nauki i jak ,każdy człowiek

różni się od innych . Ba , każdy jest inny . A jak ktoś krytykuje jednego naukowca to nie znaczy ze wszyscy tacy są .

Tutaj się z tobą zgadzam ale niektórzy po prostu potrafią tylko generalizować i nie rozmyślają "szczegółowo" tak samo jak eliminują rzadkie przypadki uznawszy je za bagatelne "błędy"
Nie mogę znaleźć ani sobie przypomnieć w tej chwili fajnego cytatu od Nietzsche o tych którzy cały czas powołują się na to co napisane w książkach może potem sobie przypomnę...

[Wilk]

Heller i opoka na odległość śmierdzą religią, a religia śmierdzi nadinterpretacją i fałszerstwem.

hehehe i to pisze Cleo - kobieta która wierzy w istnienie homofobii. :lol2:

[CreatedMind]

hehehe i to pisze Cleo - kobieta która wierzy w istnienie homofobii. :lol2:

Przypomniałeś mi ze o tym zaczynałem rozmowę ale znowu się kurde wykoleiłem.
Ale niedługo nauczę się trzymać twardo tematu i nie odpowiadać na rzeczy z nim nie związane tak samo jak pytać o te rzeczy

[Cleo]

I znowu wróżysz... (nawiasem mówiąc znoszę krytykę poglądów jak mało kto)

Nie podoba Ci się jak ktoś bierze na poważnie Twoje gdybanie a sam się czepiasz gdybania. Napisałam JEŻELI. Znoszenie krytyki to co innego niż wyciąganie z niej wniosków. Drażliwy jesteś.

I znowu wywróżyła...
kiedy nad szczegółem właśnie najchętniej lubię główkować.

Wypowiadasz się na temat nauki w dość kategorycznych zdaniach, nie wnikając w szczegóły, nie podając przykładów. Żeby o szczegółach główkować trzeba je najpierw poznać. Zdanie Einsteina jest prawdziwe, ale dotyczy czegoś innego niż przedstawiasz.

I jedyne co twierdziłem to ze teorie na temat mechanizmów się zmieniały i się będą zmieniać... czyli absolutnej wiedzy nie posiadamy.

Teorii jest wiele, dopóki któraś nie zostanie potwierdzona a pozostałe obalone. Jeżeli zmianą tu nazywasz rozszerzenie o nowe szczegóły a nie obalenie to masz rację. Teoria po udowodnieniu staje się prawem i są rzeczy których podważenie jest niemożliwe.

Ja uważam ze JA nic nie wiem na pewno (w sensie właśnie szczegółów,) a jeżeli w twoich oczach czyni to mnie idiotę to chętnie nim jestem

Nigdzie nie napisałam, że jesteś idiotą. Jeżeli Ty czegoś nie wiesz na pewno to nie znaczy, że nie wiadomo na pewno. Zauważyłam, ale może się mylę, że jesteś sceptykiem w odniesieniu do nauki, w innych sprawach już niekoniecznie.

Ludzie się kłócą i będę się sprzeczać o tak stare tematy filozofii jak np. miłość a co tu wspominać o cząsteczkach elementarnych.

Cząstki, w przeciwieństwie do zagadnień filozoficznych można opisać naukowo. To co napisałam to nie jest "sprzeczka". Nikt nie mówi "zrobiliście doświadczenie, ale może się pomyliliście, ja myślę że jest inaczej i teraz to udowodnię".

Chodziło mi o to ze mieć poglądy "nie zgodne z obecnym stanem wiedzy" nie znaczy ze są one głupie.

Ja myślę inaczej. Opieranie swoich poglądów na czymś co nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości, a są mocne dowody na to że jest inaczej jest głupotą.

Odpowiedz jak cie do tego palisz, bo nie wątpię ze to zrobić ale w tym wątku kończę z tobą rozmowę.

EOT

Papa

[CreatedMind]

żeby inaczej było głupotą to wiele rzeczy by się nie odkryło.
I do tego WŁAŚNIE pasuje cytat einsteina.
papa

[Napoleon North]

żeby inaczej było głupotą to wiele rzeczy by się nie odkryło.
I do tego WŁAŚNIE pasuje cytat einsteina.
papa

Zaiste gdybyśmy po 1000-kroć powielali te same wzorce .Nadal nie odkrylibyśmy jak rozpala się ogień a to znaczy ,że coś takiego jak prom kosmiczny ba choćby rower nigdyby nie powstało .

[Palmer]

Zatem apeluję do Napoleona, żeby pogłębianie wiedzy zaczął od polskiej interpunkcji.

[zefciu]

W jakiej skali czasowej działa dobór naturalny?

W każdej wielopokoleniowej w jakimś stopniu. Na pewno jeśliby zanikłaby tak silna zmiana środowiskowa, jak zastąpienie potrzeby istnienia homoseksualistów potępieniem homoseksualistów, to na przestrzeni 17 wieków coś powinno się ruszyć. Tymczasem sam artykuł stwierdza, że nawet w naszej cywilizacji odsetek homo utrzymuje się na stałym poziomie. Używając wzorów z genetyki populacyjnej moglibyśmy spróbować określić na ile nieistotny jest zwiększony altruizm homoseksualistów dla przetrwania danego genu, skoro na przestrzeni 17 wieków zanik tej funkcji nie daje statystycznie istotnej zmiany. Tylko że teza iż nie daje jest z dupy wyjęta, bowiem nawet sto lat temu nikt homoseksualistów nie liczył, a co dopiero w początkach naszej cywilizacji. Jednym słowem autorzy artykułu sami sobie swoimi politpoprawnymi dogmatami strzelili w stopę.

Czy działa on również na cechy uwarunkowane przez czynniki z życia płodowego?

Ja stosunkowałem się do artykułu. Według niego homoseksualizm jest wynikiem działania doboru siostrzanego. Z tą tezą i wyłącznie tą tezą polemizowałem.

Co zaś do homofobii, to proszę o jakiś artykuł naukowy na temat tego dziwnego schorzenia. Dotychczas bowiem nie spotkałem się z żadnym naukowym opracowaniem, a jedynie demagogicznymi krzykami pań w różowych włosach.

[Cleo]

W każdej wielopokoleniowej w jakimś stopniu. Na pewno jeśliby zanikłaby tak silna zmiana środowiskowa, jak zastąpienie potrzeby istnienia homoseksualistów potępieniem homoseksualistów, to na przestrzeni 17 wieków coś powinno się ruszyć.

Jesteś tego absolutnie pewny? Może przedstawisz jakieś dane, wyniki badań tak jak to zrobili ludzie których krytykujesz

Co robią ludzie, którzy obawiają się dyskryminacji lub prześladowań z jakiegoś powodu? Ukrywają ten powód. Jak najprościej ukryć homoseksualizm? Zachowywać się jak heteroseksualista, czyli znaleźć żonę/męża i mieć dzieci Efekt odwrotny do oczekiwanego przez Ciebie.

Ja stosunkowałem się do artykułu. Według niego homoseksualizm jest wynikiem działania doboru siostrzanego. Z tą tezą i wyłącznie tą tezą polemizowałem.

Przeczytaj jeszcze raz
Homoseksualizmu nie da się wyeliminować, ponieważ nie zależy on tylko i wyłącznie od genetyki.

Co zaś do homofobii, to proszę o jakiś artykuł naukowy na temat tego dziwnego schorzenia. Dotychczas bowiem nie spotkałem się z żadnym naukowym opracowaniem, a jedynie demagogicznymi krzykami pań w różowych włosach.

Szukajcie a znajdziecie

[zefciu]

Jesteś tego absolutnie pewny? Może przedstawisz jakieś dane, wyniki badań tak jak to zrobili ludzie których krytykujesz

Przedstawili badania, ale przedstawili też twierdzenia z palca wyssane i nieweryfikowalne (o niezmiennym odsetku)

Co robią ludzie, którzy obawiają się dyskryminacji lub prześladowań z jakiegoś powodu? Ukrywają ten powód. Jak najprościej ukryć homoseksualizm? Zachowywać się jak heteroseksualista, czyli znaleźć żonę/męża i mieć dzieci Efekt odwrotny do oczekiwanego przez Ciebie.

Nie, nie odwrotny. Jedynie minimalizujący w pewnym stopniu efekt negatywny. I tak nie przywracający efektu pozytywnego.

Przeczytaj jeszcze raz
Homoseksualizmu nie da się wyeliminować, ponieważ nie zależy on tylko i wyłącznie od genetyki.

TO w końcu tłumaczy się doborem siostrzanym, czy nie?

Szukajcie a znajdziecie

Rzeczywiście trochę tego jest:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc?term=homophobia
Przy okazji poczytam, o jakimże to "zaburzeniu lękowym" artykuły traktują.

[CreatedMind]

Artykuł ten lepiej pasuje tutaj niż do tematu z linkami.

Z informacji kuratorium wynika również, że celem spotkania i wymiany zdań było ponadto zachęcenie dzieci do zakładania na terenie szkół homoseksualnych klubów. – Założenie klubu Gay Straight Allinace jest ważnym krokiem w przekazaniu informacji zarówno personelowi, jak i uczniom o tym, że wszyscy uczniowie będą bezpieczni i wolni od jakiegokolwiek rodzaju prześladowania w danej szkole – stwierdził Mulligan.

No i walka przeciw homofobi zamienia się w trucie mózgów dzieci i nakłanianiem do homoseksualizmu...
Znowu ta tolerancjo-propaganda i jej skutki po prostu "roznoszą" moje nerwy.

[xeno]

Homoseksualizmu nie da się wyeliminować, ponieważ nie zależy on tylko i wyłącznie od genetyki.

Dokładnie, homoseksualizm to również problem mózgu, dlatego też był umieszczony w pewnym momencie na liście chorób i zajmował umysły psychiatrów. Został wyeliminowany z listy chorób zwyczajnym głosowaniem, niektórzy badacze po prostu stwierdzili, że ta choroba jest niegroźna. Cóż... homoseksualizm w dalszym ciągu pozostaje chorobą, niestety oswojoną przez tolerancyjne społeczeństwo.

pzdr

[CreatedMind]

Ale prawie wszystko da się wyeliminować jak naprawdę się tego chce :twisted::twisted::twisted:

[kretyn]

bylibyscie koledzy oraz koleżanki za tym, ażeby pary homoseksualne mogły adoptować dzieci...?

w obliczu np. sytuacji z życia wziętej:
dzieciaczek musi siedzieć w domu dziecka, bo nie ma wystarczającej liczy rodzin zastępczych, ALE nagle zgłasza się para lesbijek i chce dzieciaczka adoptować...
lepiej przecież pozostawić małego pod opieką dwóch homosiów niźli miałoby się męczyć całe życie z samotnością???????????

opieka dwóch kobiet.... :?:

[Seth]

bylibyscie koledzy oraz koleżanki za tym, ażeby pary homoseksualne mogły adoptować dzieci...?

w obliczu np. sytuacji z życia wziętej:
dzieciaczek musi siedzieć w domu dziecka, bo nie ma wystarczającej liczy rodzin zastępczych, ALE nagle zgłasza się para lesbijek i chce dzieciaczka adoptować...
lepiej przecież pozostawić małego pod opieką dwóch homosiów niźli miałoby się męczyć całe życie z samotnością???????????

opieka dwóch kobiet.... :?:

poczytaj forum. to już było wałkowane setki razy