To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Największa tajemnica II Wojny Światowej (czy Stalin planował podbój Europy ?) )
#81
TripleSix napisał(a):zaraz po ataku na Niemcy cały świat stanąłby po ich stronie.

Nic podobnego "cały świat" prowadził wojnę z Niemcami już od 1939 roku. I "cały świat" usilnie namiawał Stalina do zaatakowania Niemiec.

"Cały świat" wysyłał Stalinowi pomoc na długo przed 22 czerwca 1941 roku.

Zatem "cały świat", entuzjastycznie by witał postępy czerwonych wojsk i wspierałby je na wszystkie sposoby.

Otrzeźwienie mogłoby zacząć spływać w momencie przekroczenia przez armie Stalina Renu, ale wtedy już by było za późno.

Cytat:
O sile radzieckiego sprzętu świadczy fakt zatrzymania pod Raciborzem kolumny kilkunastu T-34 przez samotnego Tygrysa.

Acha "Tygrys" z 1945 roku to to samo co PZ III z 1941?
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#82
pilaster napisał(a):Acha "Tygrys" z 1945 roku to to samo co PZ III z 1941?

Ten przykład był pisany w pewnym kontekście. Niemcy mieli sposoby i sprzęt, aby zatrzymać nawet wielotysięczną armię czołgów. Nawet, gdyby dali się zaskoczyć. Ale o to bym Niemców nie podejrzewał, bo to oni byli agresorem w tej wojnie, więc musieli ją toczyć cały czas aż do jakiegoś tam zwycięstwa.

W 1941 roku to Hitler okazał się cwańszy od Stalina, który, można powiedzieć, okazał się głuchy na ostrzeżenia wywiadu. Może miał w tym jakiś interes.
Odpowiedz
#83
Po prostu, procedura mobilizacji powszechnej rozpisana była na określony czas. Miała się zakończyć 6 lipca 1941. Wtedy Stalin mógłby śmiało atakować. Nie zdążył.
Odpowiedz
#84
Chciałem się z Wami podzielić fascynującą hipotezą, przedstawioną przez Marka Sołonina w - 23 06. Dzień "M". Próbuje ona wyjaśnić zagadkowe wydarzenia rozgrywające się wśród wojsk Frontu Zachodniego, tuż przed wybuchem wojny.

Sama nazwa Front Zachodni jest potężnym dowodem przeciwko Stalinowi. Fronty powoływano w ZSRR, podczas wojny. Ten utworzono 19 06 1941!

Ale jest tego więcej, mamy relacje z jednostek pierwszego rzutu, o rozkazie odwołującym artylerię plot - na ćwiczenia(gdy koncentracja wojsk niemieckich była dowództwu A.CZ. znana)
Co więcej w pułkach myśliwskich wokół Grodna, nakazano rozbroić samoloty myśliwskie, przez fizyczne wymontowanie uzbrojenia, rozkaz wydał dowódca lotnictwa Frontu !

Te fakty, znane od dawna tłumaczono agenturalną infiltracją Niemców. Wyobrażacie sobie po wielkich czystkach, agentów Abwehry na wysokich szczeblach dowódczych w A.CZ. ? 8O

Są także relacje uczestników, że alarm bojowy ogłoszono 22 06 już o 02 00 w nocy !

Sołonin tłumaczy te niezwykłe fakty, przygotowywaną przez Stalina prowokacją. Sowieci mieli niemieckie samoloty kupione oficjalnie od Niemców. Wyobraźmy sobie niemieckie samoloty bombardujące w niedzielne przedpołudnie, przygraniczne miasto.
Taki był scenariusz wszystkich wcześniejszych marszów wyzwoleńczych A.CZ.
To bezczelni Finowie, czy Estończycy "ostrzeliwali" lub "mordowali" sowieckich żołnierzy w 40 roku.

Na taką prowokację, odpowiedzią byłoby ogłoszenie przez niezmiernie miłujący pokój ZSRR mobilizacji powszechnej, i uruchomienie planu osłony. Ten plan, dziwnym trafem odtajniono. Wiemy jakie cele atakowałoby sowieckie lotnictwo i jakie byłyby kierunki uderzeń pancernych toporów - Korpusów Zmechanizowanych koncentrowanych pod granicą.


Jeżeli Sołonin ma rację, obaj dyktatorzy wyznaczyli ten sam termin ataku. Różnica polegała na tym, że Hitler zdecydowanie uderzył, a Stalin chciał mieć alibi.
Tłumaczyłoby też zdumiewającą obojętność Stalina na informacje o nadciągającej z Zachodu burzy. On wiedział jakie karty ma w ręku, o ile potężniejsze były siły A.CZ., nie wierzył że Wehrmacht tak słabymi siłami odważy się uderzyć pierwszy.

Dziś w księgarni wypatrzyłem książkę będącą świetnym komentarzem do naszej dyskusji:
http://www.rytm-wydawnictwo.pl/index.php?s=karta&id=452
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości