Sofeicz napisał(a): Mnie nie przebijecie.
Mam 2 psy i 3 koty, i codziennie pobieram od nich bezpłatne (no powiedzmy) lekcje odwiecznej filozofii naturalnej.
Polecam.
Serio? Mam dwa psy i cztery koty
Sebastian Flak
Kot w domu- lew w domu (?)
|
28.10.2017, 21:58
28.10.2017, 23:44
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Szacun.
Ogólnie mam dwa psy i dwa koty ale ostatnio kotka przyniosła do domu mojego syna 5 maluchów. Udało się je jakoś rozlokować ale jeden trafił do nas. Słodziak jakich mało, biały z trzema równymi kropami na grzbiecie - dlatego został niezbyt oryginalnie nazwany Trzykropkiem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
29.10.2017, 07:34
Liczba postów: 3,166
Liczba wątków: 13 Dołączył: 02.2016 Reputacja: 235 Płeć: nie wybrano Wyznanie: ateusz
Pewnie i tak ma w dupie to jak go nazwałeś jakiś czas temu znajomi wyjechali na pare dni i karmiłem ich kota, który nib mnie zna i niby nawet lubi. I to jest taki popaprany dzikus, że gdy tylko brałem do ręki saszetkę z karmą zaczynał się wspinać po moich nogach, zanim zdążyłem ją w ogóle otworzyć. I nieustannie polował z zębiskami i pazurami na każdą czesc mojego ciała, która nie tkwiła w absolutnym bezruchu. Brrrr
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between Hot metal and methedrine I hear empire down
29.10.2017, 09:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.10.2017, 09:24 przez białogłowa.)
Liczba postów: 1,589
Liczba wątków: 4 Dołączył: 04.2014 Płeć: nie wybrano lumberjack napisał(a): Dogoterapia Ok, ok, ale też... felinoterapia. Dragula ten kocur to pewnie był jeszcze bardzo młody. Naszemu staremu ramolowi to już się nie chce takich harców odstawiać. Teraz to już tylko myśli na okrągło o tym co by tu jeszcze zeżreć, pracuje nad masą na zimę, całą rzeźbę szlag trafił. Nie wiem jak się liczy wiek u kotów, ale po ludzkiemu to on ma trochę ponad pięć lat, to już jest chyba całkiem słuszny wiek u zwierząt. Razu jednego kocisko sobie głęboko spało, a mąż włączył jakiś filmik na youtube, na którym małe kociątko przeraźliwie głośno miauknęło. Nasz stary sierściuch zerwał się na równe nogi i nie zgadniecie co zrobił, podbiegł od razu z miauczeniem do naszych dzieci, jakby sprawdzając czy wszystko u nich w porządku. Być może to źle odczytałam, ale wg. mnie on ich ma w hierarchii stada za takie gówniarzewo, o które starszeństwo (czyli m.in. on) musi dbać Trochę dziwne, bo przecież to kocur, a nie kocica z instynktem macierzyńskim. Sir Galahad napisał(a):Mam dwa psy i cztery koty Sofeicz napisał(a):Ogólnie mam dwa psy i dwa koty ale ostatnio kotka przyniosła do domu mojego syna 5 maluchów. Fajnie macie, ale ja też kiedyś przygarnę psa. Wiadomo jednak, że starszym w grupie będzie się musiał podporządkować
29.10.2017, 14:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.10.2017, 14:34 przez znaLezczyni.)
Kot to kot, wiadomo, nie jest psem i nie będzie grzecznie słuchał poleceń.
Moja Kicia jest najsłodszym i najbardziej leniwym kotem na świecie. Lubi leżeć na kolanach i mruczeć, ale uwaga - jeśli bycie głaskaną znudzi jej się, gryzie. A zęby i pazury ma ostre, czego ślady często mam na rękach. Poza swoją słodyczą z odrobiną krwi (po gryzieniu i drapaniu) nie znosi gości i zazwyczaj jest zamknięta w jednym pokoju, kiedy goście są. Nawet przy otwartych drzwiach raczej nie wyszłaby, a jeśli już - zdarzyło jej się raz czy dwa wyjść w okolice obcych ludzkich osobników - syczy, a na przyjazne wyciągnięcie ręki reaguje drapaniem bądź gryzieniem. Jej teren, nie będą więc obcy bezkarnie sobie łazić ;)
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
29.10.2017, 18:58
lumberjack napisał(a): DogoterapiaA terapia z użyciem koni to "horsoterapia"? A z użyciem zimna "koldoterapia"? Łazarz napisał(a): No więc wychodziło, że kociarze są raczej lewicowi, a psiarze prawicowi. Ciekawe, z czego to wynika (o ile nie jest to koincydencja).Pies słucha się silniejszego, ma szacunek do hierarchii. To jest wartość uznawana przez osoby mające prawicowe skłonności.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20 Dołączył: 08.2016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział lumberjack napisał(a):zefciu napisał(a):DogoterapiaA terapia z użyciem koni to "horsoterapia"? A z użyciem zimna "koldoterapia"? Ja wiem, że to bez sensu, ale tak to się właśnie nazywa. Cytat:Pies słucha się silniejszego, ma szacunek do hierarchii. To jest wartość uznawana przez osoby mające prawicowe skłonności Racja. Ale jakie lewicowe cechy mają w takim razie koty?
29.10.2017, 19:30
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
29.10.2017, 21:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.10.2017, 21:16 przez lumberjack.)
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,336 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm zefciu napisał(a): A terapia z użyciem koni to "horsoterapia"? A z użyciem zimna "koldoterapia"? No ale no ło so chozi? Z dwojga złego już lepiej, że mieszamy polski z angielskim a nie z ruskim Łazarz napisał(a): Racja. Ale jakie lewicowe cechy mają w takim razie koty? Nie pracują A pies to pójdzie do roboty. A to owce zagoni do zagrody, a to min poszuka, a to narkotyków poszuka, a to zaginionych osób poszuka...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
29.10.2017, 21:30
Łazarz napisał(a): Ja wiem, że to bez sensu, ale tak to się właśnie nazywa.Nie. To się nazywa "kynoterapia". Cytat:Racja. Ale jakie lewicowe cechy mają w takim razie koty?Raczej widziałbym tutaj zaprzeczenie cech psich. Ale niech jakiś lewicowiec kociarz się wypowie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia lumberjack napisał(a): Nie pracująAle czasami zdarzają się wyjątki Cytat: Oscar - kot, który potrafi przewidzieć śmierć
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
30.10.2017, 11:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.10.2017, 11:46 przez białogłowa.)
Liczba postów: 1,589
Liczba wątków: 4 Dołączył: 04.2014 Płeć: nie wybrano
"kociarze są raczej lewicowi, a psiarze prawicowi. Ciekawe, z czego to wynika (o ile nie jest to koincydencja)."
To jakiś totalny koci ignorant musiał rzec. Koty to zwierzęta o bardzo płynnej hierarchii w stadzie, tam wszystko może się zdarzyć. Osobnik, który dopiero co był na szczycie, może w krótkim czasie z jakiegoś powodu spaść na sam dół i stać się kocim pariasem. Coś Wam to przypomina? A w ogóle to myślę, że koty podobnie jak ludzie są wielkimi indywidualistami i jak nie można o ludziach powiedzieć: ludzie są prawicowi albo ludzie są lewicowi, tak samo nie można za bardzo generalizować o kotach. Psy z uwagi na swój służalczy stosunek do właścicieli bardziej chyba pasują do monarchii, takiej w starym stylu. Lumberjack napisał(a):Łazarz napisał(a):jakie lewicowe cechy mają w takim razie koty?Nie pracują Duży uśmiech Nie bluźnij. A myszy kto łapie, może pies? Nie łapie, bo trutki ludzie na klatkach i w domach rozkładają? No to już chyba nie wina kota, że mu jakieś chińczyki robotę odbierają?! Kot zna swoją wartość, co może jeszcze ma się prosić o robotę?
30.10.2017, 12:51
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota Łazarz napisał(a):Cytat:Pies słucha się silniejszego, ma szacunek do hierarchii. To jest wartość uznawana przez osoby mające prawicowe skłonności Może nie tyle "lewicowe", bo to słowo ma znaczenie różne w zależności od mody politycznej, co "liberalne". Kot uważa, że powinien robić to, co on chce. Dokładnie zgodnie z ideą liberalizmu. A ponieważ dla kota niezrozumiała jest idea hierarchii, z konieczności wychodzi równość wszystkich kotów, jak również równość kotów z ludźmi. Liberalizm to także negowanie hierarchii. Jak ktoś jest za mało "lewicowy", to może mu się ten pomysł wydawać dziwaczny.
30.10.2017, 13:20
Wydaje mi się, że tamten test był robiony w takim rozumieniu "prawicy" i "lewicy", z jakim mamy do czynienia w USA.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
30.10.2017, 18:18
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia białogłowa napisał(a): Koty to zwierzęta o bardzo płynnej hierarchii w stadzie, tam wszystko może się zdarzyć. Osobnik, który dopiero co był na szczycie, może w krótkim czasie z jakiegoś powodu spaść na sam dół i stać się kocim pariasem. Właśnie to przerabiam. Najnowszy nabytek, rzeczony Kropek, ledwo łazi a już rządzi. Stare koty ustępują mu albo uciekają gdzie pieprz rośnie. U psów to niespotykane.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
30.10.2017, 21:24
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20 Dołączył: 08.2016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział zefciu napisał(a):Wydaje mi się, że tamten test był robiony w takim rozumieniu "prawicy" i "lewicy", z jakim mamy do czynienia w USA. Tak właśnie było, test był po angielsku i po używanych słowach "conservative" i "liberal" łatwo wywnioskować, że odnosi się do amerykańskiej polityki.
30.10.2017, 21:27
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,336 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm białogłowa napisał(a): Nie bluźnij. A myszy kto łapie, może pies? https://pl.wikipedia.org/wiki/Yorkshire_...istoryczny Cytat:Yorkshire terriery powstały w połowie XIX wieku. Ich zadaniem było tępienie myszy i szczurów w domach biednych rzemieślników i robotników. Także przykro mi, ale koty są słabo konkurencyjne Psy potrafią robić to co koty, a koty nie potrafią robić tego co psy. Mam yorka od niecałego roku i nie przypuszczałem, że będzie to taki skurwysyn. Wygląda jak słitaśna maskotka, z charakteru jest niczym Rambo. A na działce złapał już mysz. Zawsze miałem bardzo duże psy, a teraz dla odmiany mam małego. Wydawało mi się, że więcej spokoju będzie z takim, ale gdzie tam - jeśli chodzi o wysportowanie i zręczność, to ustępuje kotom, ale i tak ciągle mnie zaskakuje. Nie wiem jak on to robi, ale jebany nie wiadomo kiedy nie wiadomo jak potrafi znaleźć się na praktycznie każdym meblu, na prawie każdej wysokości.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Bo to terrier - waleczna dusza i małym ciele.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
31.10.2017, 01:52
Znam kilka osób, które uważam za bardzo prawicowe, a które uwielbiają koty.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec. - A co robi wojownik, kiedy czuje strach? - Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20 Dołączył: 08.2016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział
No tak, ale tu chodzi o statystyczną korelację. Twoi znajomi mogą być wyjątkami. Wg tego quizu powinienem być centrolewicowcem, a jakoś nie sądzę, by ktokolwiek mnie tak określił.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|