"...Na zakończenie skorzystam z możliwości uzgadniania atrybutów Boga dla uzyskania niesprzeczności jego pojęcia. Proponuję doktrynę malumitynizmu. Wedle niej istnieje Malissimus, byt najbardziej zły, tj. taki, od którego nie ma gorszego, a więc eminentny w swej złej naturze. Jest on obdarzony znaczną siłą stwórczą (w każdym razie przewyższającą ludzkie możliwości, może nawet tak, jak stała c ma się do prędkości ziemskich), ale nie wszechmocny, wiele wie, ale nie wszystko. Malissimus uznał, że jego złość jest niepełna, gdy nie ma gdzie demonstrować się. Z tego powodu stworzył świat, w szczególności człowieka, obdarzonego rozumem i wolną wolą. Światu nadał ogólny porządek w postaci praw natury, ale zachował stopnie swobody dla przypadku. Inaczej mówiąc, Malissimus zna konieczności przyrodnicze, ale nie zna szczegółów (dlatego wie więcej niż ludzie, ale nie jest wszechwiedzący). W związku z tym człowiek jest wolny, bo wprawdzie został stworzony, ale może używać swej woli w sposób twórczy. Sam wybiera i odpowiada przed innymi. Jest też śmiertelny w ciele i duszy (psychice). Malissimus ani nie karze, ani nie nagradza, nie jest też zainteresowany okazywaniem mu czci a nawet szacunku. Wystarcza mu to, że stworzony przez niego świat charakteryzuje się znacznym złem, co Malissimusowi pozwala na demonstrowanie swej natury. Malissimus jest wielce przewrotny. Dlatego tak stworzył człowieka, by ten łudził się w rozmaity sposób, że osiąga dobro, w szczególności poprzez religię i kulturę. Malissimus wcale nie jest zainteresowany tym, by cierpiał każdy, znakomicie mu odpowiada sytuacja, w której ludzie mylnie myślą, że świat wcale nie jest taki zły. Może nawet tolerować lokalną przewagę dobra nad złem, bo wie, iż niezasłużone cierpienie jest bardziej dojmujące niż przemawia zasłużona nagroda. Nie będę rozwijał dalej tej teologii. Każdy sobie może ją uzupełnić o nowe elementy. Malumitynizm wyjaśnia porządek (nawet matematyczno-logiczny po drobnym uzupełnieniu, że Malissimus upodobał sobie taki właśnie kosmos, np. z grawitacją a nie lewitacją i wyróżnił logikę klasyczną, aczkolwiek nie do końca, bo są i inne systemy) i racjonalność świata, wojny, zbrodnie przeciwko ludzkości, codzienne cierpienia, wolność woli, zło naturalne, zło moralne i wiele innych rzeczy, z którymi typowy teizm nie może sobie poradzić zbyt łatwo i musi uciekać się do tajemnicy, bezpośredniego oczywistego poznania egzystencjalnego itp.(...)
Jan Woleński"
:wink:
co wy na to?
Jan Woleński"
:wink:
co wy na to?