To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Chipowanie ludzi - to już rzeczywistość
Tunga napisał(a):Za moich czasów nikt nie mógł nie znać całek. Wyobrażasz sobie? Tylko po co komu całki.

No fakt, po co komu procenty. Niech się tym zajmują naukowcy.
Odpowiedz
większości nawet procenty się nie przydadzą Uśmiech

Dzięki za rozmowę.
Odpowiedz
NotInPortland napisał(a):Ogólnie tendencja na Świecie jest taka, żeby człowiek raczej nie był bezpaństwowcem.
Każdy człowiek powinien być "własnością" jakiegoś państwa, a nie taki "bezpański".
Zupełnie niepotrzebne cudzysłowy.
Współczesny człowiek jest własnością państwa. Użyte przez Ciebie słowo "bezpański", budzące skojarzenia z bezpańskim psem, przybliża istotę tej relacji. Państwo pełni wobec człowieka podobną rolę, co człowiek wobec swojego czworonogiego "najlepszego przyjaciela".
Państwo tresuje.
Państwo karze.
Państwo trzyma smycz.
Państwo nadzoruje.
Państwo czuwa nad naszym zdrowiem.
Państwo czerpie korzyści z naszej pracy.
Libero napisał(a):Czy wyobrażasz sobie, by maturzysta nie znał procentów?
Nie wyobrażam sobie by ktoś nie znający procentów mógł zostać maturzystą. Przez 3 lata gimbazy i 3 lata liceum ktoś taki w końcu musiałby zostać odsiany. Inna sprawa, że tegoroczną maturę można by zdać nawet nie tyle bez znajomości procentów, co bez znajomości dzielenia Uśmiech
Libero napisał(a):Nie ufałbym w inteligencję nadchodzącego pokolenia. Spodziejcie się armii idiotów.
...rzekł grobowym głosem 29-cio letni starzec.
Odpowiedz
Libero napisał(a):nie wierzę w New World Order.

A gdybyś wierzył w NWO, to co by ta wiara wniosła w postrzeganie dotykających nas zmian? Nie trzeba wierzyć w NWO by widzieć ze coś kurewsko nie gra. Uśmiech
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
Hastur napisał(a):Zupełnie niepotrzebne cudzysłowy.
Współczesny człowiek jest własnością państwa. Użyte przez Ciebie słowo "bezpański", budzące skojarzenia z bezpańskim psem, przybliża istotę tej relacji. Państwo pełni wobec człowieka podobną rolę, co człowiek wobec swojego czworonogiego "najlepszego przyjaciela".
Państwo tresuje.
Państwo karze.
Państwo trzyma smycz.
Państwo nadzoruje.
Państwo czuwa nad naszym zdrowiem.
Państwo czerpie korzyści z naszej pracy.
Jest to błędne rozumowanie ponieważ w przypadku relacji człowiek-pies mamy do czynienia z panem posiadającym inteligencję i sługą o mniejszej inteligencji. Człowiek zasadniczo utrzymuje psa zatem ma do powiedzenia coś na temat jego życia. W przypadku relacji człowiek państwo to do pewnego momentu mamy do czynienia z powołaniem organizacji do efektywniejszego rozwiązywania pewnych problemów ale potem mamy pasożytnictwo. Państwo ma znacznie mniejszą inteligencję niż jego obywatele. Nie funkcjonuje racjonalnie jak rynek lecz nieracjonalnie jak polityka. Rozrasta się i odbiera ludziom wolność (a zostało powołane zasadniczo by ją gwarantować). Zauważcie, że wszędzie tam gdzie państwo ma strzec wolności sensu stricte ją ogranicza np. KRRiTV ma strzec na straży wolności mediów podczas gdy jest to organ kontroli i ograniczania mediów. Ustawa o :swobodzie działalności gospodarczej w istocie mówi o tym jak uregulowana jest działalność gospodarcza. Nasze rozrośnięte państwa już dawno obróciły się przeciw nam. Największą porażką rozumu jest twierdzenie, że tak być powinno. Przykładowo jak można twierdzić, że Polacy nie będą w stanie zapłacić za szkołę skoro teraz płacą za szkołę i jeszcze za kuratoria i ministerstwo. To za samą szkołę nie będą w stanie? Jak można tak twierdzić skoro połowa z nich wydaje 300PLN/ miesięcznie na papierosy?! To 500 na szkołę by nie mieli? Zwłaszcza, że libertarianie życzyli by sobie likwidacji akcyzy na tytoń...
Cytat:Nie wyobrażam sobie by ktoś nie znający procentów mógł zostać maturzystą. Przez 3 lata gimbazy i 3 lata liceum ktoś taki w końcu musiałby zostać odsiany. Inna sprawa, że tegoroczną maturę można by zdać nawet nie tyle bez znajomości procentów, co bez znajomości dzielenia Uśmiech...rzekł grobowym głosem 29-cio letni starzec.
Matura nie może być zamiast egzaminu na studia. Na studiach winien być niezależny egzamin bez żadnych dodatkowych wymogów (np. matury). Zupełnie nie rozumiem czemu samouk po zawodówce miałby mieć zamkniętą drogę do studiowania z powodu braku matury.
Obecnie mamy do czynienia z taką najbardziej kosztowną i bezsensowną opcją. Z jednej strony promuje się studia. Wręcz herezją jest twierdzenie, że bez studiów można żyć i mieć się dobrze z drugiej zmusza się uczelnie do przyjmowania rzesze studentów na podstawie matury. Tu już nie ważne jest kto co umie lecz kto odbył odpowiednią drogę (częściowo indoktrynacji moim zdaniem). Nie ważne jest, że umiesz całkować ważne jest, że chodziłeś do liceum i zdałeś maturę. Że z nauczycielami żyłeś w zgodzie i miałeś dobre oceny. Jednym słowem promujemy uległych kujonów. Ofiarą są również nauczyciele. W szkole zasadniczo nie ma kar ale metodą powolnej i bardzo delikatnej eliminacji ci którzy lizali tyłki mają teraz lepiej. Bo wiadomo czym się różni u wielu wielu nauczycieli przykładowo 5 od 4. Ale to jedna storna medalu jedni nauczycielom liżą odbyty ale z reszta robi co chce i ci spaczają nauczycielom charaktery skutkiem czego automatycznie rośnie poziom poddaństwa uniżonych gdyż muszą się uniżać do spaczonych z charakteru przez bezsilność nauczycieli. Tako oto rzecz by można zaprogramowano by szkoły produkowały szarą masę. Bo ci którzy mają swój charakterek i własne zdanie są w tym systemie statystycznie gaszeni (w teorii w praktyce jest nieco inaczej).
Należy przywrócić szkole możliwość karania uczniów np. wywaleniem, finansowo za szkody itp. I równocześnie za uczniami muszą iść pieniądze by to motywowało szkołę do działania. Przejścia między sakołami muszą być łatwe mp. poprzez jakiś standard zobacz przykładowo dla uczelni ECTS. Jak szkoła nie dba o poziom to uczeń ją zmienia. Nauka może być nawet obowiązkowa. Dla osób, których żadna szkoła nie chce były by karne szkoły państwowe. To można zrobić nawet bez wprowadzania płacenia za edukację - bon oświatowy.
W chrześcijaństwie najbardziej lubię to, że nie jest islamem - Pat Condell
Odpowiedz
Sychu napisał(a):Jest to błędne rozumowanie ponieważ w przypadku relacji człowiek-pies mamy do czynienia z panem posiadającym inteligencję i sługą o mniejszej inteligencji.
W obu przypadkach mamy do czynienia z panem posiadającym większą niż jego sługa siłę, będącym w stanie jej użyć w celu wyegzekwowania posłuszeństwa czy ukarania krnąbrności, oraz sprawującym dzięki niej codzienną kontrolę nad życiem jednostki podporządkowanej.
sychu napisał(a):Człowiek zasadniczo utrzymuje psa zatem ma do powiedzenia coś na temat jego życia.
Pies znakomicie poradziłby sobie samemu. Nawet najmniejsze rasy (psy kanapowe, małe i wchłochate karykatury swych przodków) wciąż posiadają szybkość, siłę i zręczność potrzebne, by polować na różne jadalne paskudztwa. Bycie utrzymywanym przez człowieka nie jest im zasadniczo potrzebne ani do samego przeżycia, ani do szczęścia. Podobnie ma się sprawa z człowiekiem współczesnym i nadrzędnym wobec niego "Babilonem".
Sychu napisał(a):Matura nie może być zamiast egzaminu na studia. Na studiach winien być niezależny egzamin bez żadnych dodatkowych wymogów (np. matury).(...)
Zatem chciałbyś zupełnego zniesienia egzaminu maturalnego? Nie widzę zbytniego sensu w utrzymywaniu go w sytuacji, gdy de facto nie byłby nikomu do niczego potrzebny.
Odpowiedz
Trochę nie na temat, ale jakoś nie czuję potrzeby zakładania nowego tematu.
Miałem przed chwilą na pewnym czacie ciekawą rozmowę:

OlmerPL: znajomy miał wczoraj niezłą przygode
OlmerPL: studiuje balistyke i konstrukcje pocisków
OlmerPL: czy cos w tym stylu
OlmerPL: i poszukiwał z lat 55 raportu generała jakiegoś amerykańskiego o jakichs tam pociskach
OlmerPL: znalazł pdf'a na stronie departamentu obrony
OlmerPL: i po chwili dostał bana na wszystkie strony rządu amerykańskiego Duży uśmiech
Yuki_Ayakashi: xDDD
OlmerPL: dowiedział sie że ejst na liście podejrzanych CIA
OlmerPL: Duży uśmiech
Yuki_Ayakashi: hahaha xD hardcore xD
OlmerPL: jako osoba poszukująca niebespiecznych, zagrażających bezpieczeństwu narodowemu USA informacji
OlmerPL: Duży uśmiech
Nezghul: xD
Kasumii: xDD
OlmerPL: to tak samo jak wpisujac w google słowo pedofil itp. jest sie automatycznie rejestrowanym w bazach danych Język
Nezghul: cóż...


Co myślicie o takich praktykach jakie sponsoruje USA? Może w Polsce dzieje się coś podobnego? Ktoś się orientuje w temacie?

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości