exeter napisał(a):Propaganda sukcesu którą niewątpliwie Tusk uprawiał, miała uzasadnienie. Wtedy chodziło o zatrzymanie kryzysu na polskich granicach, a nic bardziej by ich nie otworzyło, niż czarnowidztwo, pesymizm i oczekiwanie najgorszego.Myślę, że ty niemal każde działanie potrafiłbyś jakoś uzasadnić i obrócić na korzyść. Ale to przecież takie pokrętne, krętackie. Uderzające po oczach i wywołujące grymas na twarzy.
Polacy mieli zachować optymizm i pędzić do sklepów, co też ochoczo robili.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN