angorek333 napisał(a):Ohh... no tak, w ogóle jesteś świadomy, że hej.
Gdyby miał naród w dupie, nic by nie próbował zmienić. Proste? Nie każdemu staje na widok sztandaru. Ale to nie sztandar stanowi o wspólnocie.
W mniemaniu takich ludzi jak Sajid, ktoś kto nie podnieca się nad grobem nieznanego żołnierza, nie czyta Norwida czy Herberta jest już anarcholem.
Negatywny stosunek xeno do patriotyzmu wynika z tego, że definicja patriotyzmu została zawłaszczona przez władzę, i w chwili obecnej nie jest tworzona przez wolnych ludzi. Ludzie zawsze będą o swojej ziemi pamiętali niezależnie od narzuconych przez państwo świąt narodowych. Do tego by cieszyć się wolnością nie trzeba ustawy czy specjalnego dnia w kalendarzu. Z drugiej strony sprawdza się również zdanie - ojczyzny swojej nie szukaj na żadnej mapie, ojczyzna jest tam gdzie cię kochają.