Jester napisał(a):Według mnie, koalicja PiS-SLD jest dużo bardziej prawdopodobna.
Owszem, jeżeli tylko arytmetyka sejmowa na to pozwoli. Dla PIS byłoby to korzystniejsze rozwiązanie. Ale, jeżeli się okaże, że większość rządową ma jednak PIS-RP, to i taka koalicja powstanie. SLD, przy założeniu, że PSL nie dostanie się do sejmu, miałoby ten komfort, że mogłoby wybierać między PO a PIS. Palikot by takiej swobody nie miał.
Cytat:Kaczyński nie zgodziłby się nigdy na światopoglądowe i antyklerykalne ustawy Palikota, a Palikot nie mógłby z nich ustąpić, bo straciłby natychmiast swój elektorat, który w przytłaczającej większości stanowią właśnie antyklerykałowie i ruch LGBT.
Sprawy "światopoglądowe" zostałyby w tej koalicji odłożone na półkę, a skupionoby się na rozwalaniu gospodarki, wywłaszczeniach i "rozliczaniu złodziei" no i przede wszystkim na odkrywaniu "prawdy smoleńskiej" :wall:
Palmer
Cytat:Przy niskiej frekwencji SLD+PSL jest bardzo możliwe
Frekwencja by musiała być na poziomie 25% I to przy założeniu, że absencja dotyczyłaby wyborców wszystkich innych partii, poza SLD-PSL :roll: