Neuromanta napisał(a):Czyli popyt ogranicza się do produktów podstawowych. Woda, jedzenie, mieszkanie i ew. Media bo na całą resztę jest zapotrzebowanie a nie popyt? Do całej reszty nie ma realnej gotowości do kupna?Nie wiem jak mogłeś dojść do takich dziwnych wniosków.
Popyt na coś jest, ewentualnie go nie ma lub jest większy lub mniejszy.
Zależy od zamożności społeczeństwa. Im bardziej zamożne to popyt na np. towary luksusowe będzie większy.
Z resztą to co nazwałeś produktami podstawowymi także się dzieli na produkty z różnych półek. I tak samo popyt na czekolady Lindt (czy jeszcze droższe) raczej w Afryce nie jest zbyt duży.
Żaden właściciel marki samochodów taki jak Henry Ford nie znajdzie popytu na swoje produkty tam gdzie nie jest możliwym aby ten popyt mógł mieć miejsce. A brak popytu lub popyt niewystarczający na to aby utrzymywać choć jeden salon z pracownikami to coś co zniechęca przedsiębiorcę do obecności na danym rynku.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN