Liczba postów: 3,414
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
73 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: żadne
Kiedyś w popielniku przygotowywano wiele potraw, między inny suszono gruszki
(to straszne czasy, nie było chłodni, lodówek, ludzie musieli sobie radzić inaczej ) Suszenie polegało na zasypywaniu gruszek w popiele oczywiście ale należało pilnować, by nie przesadzić i nie zwęglić towaru. Kto przegapił, zaspał właściwy moment, odchodził z niczym.
W tym kontekście, nie zasypywać gruszek w popiele byłoby bez sensu, bo chcemy je zasuszyć. Współcześnie to może niektórzy odbierają, że gruszki raz zasypane się marnują (bo niby po co zasypywać jak jest lodówka) i traktują zaspanie jako błąd językowy.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
Liczba postów: 3,053
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Czyli, Rojza wiedziała, a ja nie... Pewnie ona z biednej rodziny pochodzi i musieli żarcia pilnować! U nas parę gruszek, niewielka strata.
Żart to oczywiście jest i mam nadzieję, że nie niesmaczny. Jak gruszki. Ale zauważyłam, że czasem gdy ktoś wie coś lepiej od nas samych, to my zamiast spuścić z tonu i uznać w tym wypadku wyższość tej osoby, przeglądamy możliwe opcje, żeby jej dowalić. Nie z tej strony, to z tamtej. Ale ja tu filozofuję i zaraz ze mną pojadą...
Liczba postów: 3,414
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
73 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: żadne
Cieluch napisał(a):Czyli, Rojza wiedziała, a ja nie...
Rojza jest z miasta stołecznego Centusiewa. Przez wieki musieli utrzymywać królewskich darmozjadów z dworu, więc weszło w krew, nawet pilnowanie gruszek w popiele.:lol2: Jak myślisz dlaczego śpiewają, żeby im nie przenosić stolicy?
To powiedzenie o Zygmuncie III:
"Miałeś Kraków w dupie, za karę stoisz na słupie" to tylko dla niepoznaki.
(No i aby offtopu całkowitego nie było)
Długo nie mogłem rozszyfrować tego uwielbienia dla okresu CK. Chyba zachowali we wdzięcznej pamięci, że cesarzowi Franciszkowi nie wpadło nigdy do głowy ich odwiedzić, ze swoimi dworakami. Wolał zostać w Wiedniu. Jeśli tak, to chucpa z Lechem odbije się na poparciu mieszczan dla PiS-u.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
"Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają"
Jedna z głupszych i bardziej szkodliwych mundrości ludowych jakie słyszałem. No bo jeśli dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają to o czym rozmawiają bankierzy, prezesi korporacji, prawnicy, szefowie małych, średnich, dużych firm?
No chyba, że nie są po prostu dżentelmenami
Im mniej pracowników będzie wyznawać tę mundrość życiową tym lepiej dla wszystkich pracowników. Ogólnie widzę, że część ludzi wstydzi się mówić o swoich zarobkach, a tak naprawdę jest to ze szkodą dla nich samych. Bo im większa wymiana informacji między pracownikami tym lepiej dla nich. Wtedy wiadomo u kogo warto pracować, a u kogo nie. Niby prosta sprawa, a jednak nie do końca...
Liczba postów: 1,589
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04.2014
Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): No bo jeśli dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają to o czym rozmawiają bankierzy, prezesi korporacji, prawnicy, szefowie małych, średnich, dużych firm?
Oni po prostu nimi obracają, zamiast o nich rozmawiać, a już wybitnie to nie lubią o pieniądzach gadać ze swoimi pracownikami. Jeden z moich szefów chorował na astmę i gdy już do takiej rozmowy między nami dochodziło, wyraźnie spłycał mu się oddech i ja się razem z nim tak wtedy męczyłam, że zgadzałam się na jego warunki (czytaj stawkę niekorzystną dla siebie), byle tylko zakończyć te męki. Skurczybyk jeden, taki miał sposób
Lepiej się pochorować niżby się miało zmarnować.
Chyba najgłupsze jakie znam. Potem chodzą takie "historie wielkiej wagi", bo koniecznie musiały zjeść wszystko, co leżało na talerzu.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
"Pokorne cielę dwie matki ssie".
Mógłby ktoś mi to wyjaśnić? Na mój gust jeśli cielę ssie podwójnie, to nie z pokory, ale z łakomstwa. I w ogóle jaki z tego morał ma być?
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081 Płeć: mężczyzna
ZaKotem napisał(a): "Pokorne cielę dwie matki ssie".
Mógłby ktoś mi to wyjaśnić? Na mój gust jeśli cielę ssie podwójnie, to nie z pokory, ale z łakomstwa. I w ogóle jaki z tego morał ma być?
Morał jest taki, że pokora popłaca. I tyle. To nie jest tak, że "należy ssać dwie matki", jeśli się chce być pokornym, tylko "ssanie dwóch matek" jest nagrodą za pokorę.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 5,905
Liczba wątków: 81
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
907 Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a):
ZaKotem napisał(a): "Pokorne cielę dwie matki ssie".
Mógłby ktoś mi to wyjaśnić? Na mój gust jeśli cielę ssie podwójnie, to nie z pokory, ale z łakomstwa. I w ogóle jaki z tego morał ma być?
Morał jest taki, że pokora popłaca. I tyle. To nie jest tak, że "należy ssać dwie matki", jeśli się chce być pokornym, tylko "ssanie dwóch matek" jest nagrodą za pokorę.
Nawet wtedy "morał" jest bez sensu, bo wskazuje na jakąś zdradę podstawowej lojalności i nagrodę z dwóch stron. A przecież, jak mówi inne ludowe porzekadło - matka jest tylko jedna.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
zefciu napisał(a): Morał jest taki, że pokora popłaca. I tyle. To nie jest tak, że "należy ssać dwie matki", jeśli się chce być pokornym, tylko "ssanie dwóch matek" jest nagrodą za pokorę.
Aha, rozumiem. Jak mamy dwa cielaki, z czego jeden do dalszej hodowli, a jeden do zarżnięcia, to zarzynamy tego, co bardziej bryka, a drugi "w nagrodę" ma przez jakiś czas drugie wymię. Czyli, jeśli w perspektywie jest jatka, lepiej być tym, co nie stwarza kłopotów - wtedy zarżną kogoś innego, a tobie się jeszcze coś dostanie po zarżniętym. Sens to ma, szczególnie w grupie uciskanej, ale to jest jakieś... takieś...
Liczba postów: 1,599
Liczba wątków: 3
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
7 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Jezus Chrystus, Pan i Zbawiciel
ZaKotem napisał(a):
zefciu napisał(a): Morał jest taki, że pokora popłaca. I tyle. To nie jest tak, że "należy ssać dwie matki", jeśli się chce być pokornym, tylko "ssanie dwóch matek" jest nagrodą za pokorę.
Aha, rozumiem. Jak mamy dwa cielaki, z czego jeden do dalszej hodowli, a jeden do zarżnięcia, to zarzynamy tego, co bardziej bryka, a drugi "w nagrodę" ma przez jakiś czas drugie wymię. Czyli, jeśli w perspektywie jest jatka, lepiej być tym, co nie stwarza kłopotów - wtedy zarżną kogoś innego, a tobie się jeszcze coś dostanie po zarżniętym. Sens to ma, szczególnie w grupie uciskanej, ale to jest jakieś... takieś...
Kiepski czarny humor.Spójrz na to inaczej.Jeśli jedna matka (rodzona) nie jest w stanie w pełni zaspokoić potrzeb swego dziecka, to inna matka może nakarmić nieswoje dziecko, o ile jest ono pokorne (tzn. grzecznie poprosi o pomoc i nie grymasi).
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081 Płeć: mężczyzna
Dragula napisał(a): Dlaczego rachowanie kości oznacza wpierdol?
Prawdopodobnie dlatego, że nie czujesz swoich kości, dopóki Cię nie bolą. Zresztą to biblijny frazeologizm:
Cytat:Albowiem obstąpili mię psi mnodzy: zbór złośników obiegł mię: przebodli ręce moje i nogi moje.
Policzyli wszystkie kości moje: a oni przypatrowali się i patrzyli na mię.
(Ps. 21, 17-18)
Wers ten jest tłumaczony różnie. Wg LXX, synodalnego, Wujka - "policzyli". W Tysiąclatce, KJV "mogę policzyć".
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
"Pieniądze szczęścia nie dają"
Głupie powiedzenie, które ma chyba przede wszystkim pocieszyć wypowiadającego ową mundrość.
Owszem - istnieje wiele dobrze udokumentowanych i opisanych historii ludzi bogatych i nieszczęśliwych (kiedyś nawet w tv leciał fajny cykl programów dokumentalnych o rodzinie greckich bogaczy - Onasisów), ale (uwaga, uwaga, teraz garść truizmów ):
1) Za piniondze można zadbać o zdrowie bliskich
2) Dzięki pieniądzom można zrealizować różne marzenia bliskich osób
3) Można przestać przejmować się kwestiami doczesnymi i zająć się naprawdę ciekawymi tematami jak filozofia, nauka, teologia, religioznawstwo, kultura (muzyka, filmy, książki)
4) Jak ktoś jest Polakiem biedakiem cebulakiem, to szczęście poczuje już w momencie, kiedy zamiast pierdolonego Miksu Pasłęckiego zrobionego z jebanego tłuszczu palmowego kupi se prawdziwe masło ze śmietanki*
Ogólnie fajnie byłoby mieć kupę forsy i w połączeniu z posiadaniem bliskich i zdrowia byłaby to moim zdaniem taka "święta trójca" gwarantująca człowiekowi prawdziwe, "pełne" szczęście.
*BTW
Zauważyliście jak ceny smarowideł wyjebały w górę? Nie jestem do końca pewien, ale jeszcze z pół roku temu prawdziwe masło ze śmietanki można było kupić za 6.50, a teraz widzę, że są po 9-10 zł, a za 5-6 zł to można teraz kupić tylko jakieś podróby masłopodobne
Liczba postów: 1,599
Liczba wątków: 3
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
7 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Jezus Chrystus, Pan i Zbawiciel
Z całą pewnością pieniądze nie dają mądrości
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Powiedziałbym, że pieniądze same w sobie szczęścia nie dają, ale człowiek mający pieniądze może przeznaczyć na szukanie szczęścia ten czas, który w innym przypadku musiałby zużyć na poszukiwanie pieniędzy.
Liczba postów: 9,297
Liczba wątków: 80
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
488 Płeć: nie wybrano
Pieniądze same w sobie szczęścia nie dają, ale trudno być bardzo szczęśliwym bez kasy na jedzenie, leki i ciepłe buty dla dzieci. Dawno temu czytałam, że jakieś badania wykazały, że statystycznie poziom zadowolenia z życia rośnie wraz ze wzrostem zamożności, ale tylko do pewnego momentu, potem to już nie ma znaczenia.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 1,589
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04.2014
Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): "Pieniądze szczęścia nie dają"
Głupie powiedzenie, które ma chyba przede wszystkim pocieszyć wypowiadającego ową mundrość.
[...]
1) Za piniondze można zadbać o zdrowie bliskich
2) Dzięki pieniądzom można zrealizować różne marzenia bliskich osób
Jak w baśni o kwiecie paproci, pieniądze szczęścia nie dadzą jeśli się z innymi nimi nie podzielisz.
Cytat:BTW
Zauważyliście jak ceny smarowideł wyjebały w górę? Nie jestem do końca pewien, ale jeszcze z pół roku temu prawdziwe masło ze śmietanki można było kupić za 6.50, a teraz widzę, że są po 9-10 zł, a za 5-6 zł to można teraz kupić tylko jakieś podróby masłopodobne
Prawdziwy chłop, widać że Twoja połowica dba o zaopatrzenie lodówki. Zauważyłeś teraz, jak już właściwie te ceny zaczęły spadać.
Ja to już nawet w którymś momencie zaczęłam kombinować wiejską śmietanę, z której w dwie minuty blenderem robiłam masło
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
białogłowa napisał(a): Prawdziwy chłop, widać że Twoja połowica dba o zaopatrzenie lodówki.
Ona przede wszystkim, ale ja też robię zakupy i dopiero teraz zwróciłem uwagę na te ceny.
białogłowa napisał(a): Jak w baśni o kwiecie paproci, pieniądze szczęścia nie dadzą jeśli się z innymi nimi nie podzielisz.
Ogólnie jest przecież chyba tak, że żyje się dla innych ludzi. Wiadomo, że istnieją ludzie, którzy żyją tylko dla siebie, ale większość żyje co najmniej dla swoich bliskich (są przecież i tacy, którzy żyją też dla innych, dla obcych)
Używanie pieniędzy jest tylko kolejnym przejawem takiego podejścia do życia.
białogłowa napisał(a): Ja to już nawet w którymś momencie zaczęłam kombinować wiejską śmietanę, z której w dwie minuty blenderem robiłam masło Duży uśmiech
O, muszę mojej powiedzieć, żeby spróbowała takie cuś zmajstrować.