Chodzi o to żeby nie stawiać tam jakiegoś skomplikowanego bytu np. makaronowego potwora.
Nie wiem kim jestem
|
14.02.2019, 07:27
14.02.2019, 13:45
Liczba postów: 586
Liczba wątków: 13 Dołączył: 03.2018 Reputacja: 27 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Wspomnienia sprzed narodzin
Tak tak - tak to działa.
14.02.2019, 16:30
Lampart napisał(a): Rzeczywistość sama się kreuje. Rzeczywistość jest "agent free".Z tym to bym się nawet zgodził, ale jak dla kogoś rzeczywistość zaczyna się i kończy na "materii" to lepiej by było, żeby się nie podpierał przy tym czymś, co do zaistnienia jej budulców wymaga umysłowości (albo wręcz inteligencji).
14.02.2019, 20:41
Stoik, to co napisałeś mija się z prawdą:
Po pierwsze nie "podpieram" tu niczego tym, że zjawiska kwantowe są losowe (to była luźna dygresja). Po drugie nie stawiam tego twierdzenia w kontekście żadnej metafizycznej interpretacji, a już na pewno nie takiej, że świadomość tworzy rzeczywistość. Z tego co się orientuję poza wąskim gronem fizyków i bardzo szerokim gronem różnych piewców new ageowskich teorii, mało kto coś takiego uznaje.
14.02.2019, 21:17
Liczba postów: 865
Liczba wątków: 9 Dołączył: 10.2016 Reputacja: 126 Płeć: nie wybrano Wyznanie: brak Lampart napisał(a): Tworząc model rzeczywistości, który jest uniwersalny (a to mogą pokazać jedynie eksperymenty) poznajemy fundamentalną rzeczywistość.No właśnie w tym rzecz. Prawa fizyki nie są rzeczywistością, a modelem rzeczywistości. Ludzie tworzą model w którym mogą opisywać te prawa, wyabstrahowane z rzeczywistości. Model się zmienia. Na początku prosta kreacja, później różne modele kosmologiczne i znów kreacja gdzie bóg tworzy wszechświat, który nie miał początku. Ja myślę o prawach, które tą rzeczywistością kręcą. Rzeczywistość to materia/energia, a kieruje nią algorytm, który nie powstał, a istniał zawsze. Jeśli tak zdefiniować Boga to w tym pozornym deizmie znajduję furtkę dla teizmu i ateizmu, a co najważniejsze bóg przestaje być transcendentny i wreszcie można go opisać – skutecznie lub mniej skutecznie – modelem rzeczywistości. Znika problem pierwotnej przyczyny, a sam Bóg przestaje być rozpatrywany na płaszczyźnie wiary/niewiary.
Śpieszmy się czytać posty, tak szybko są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą Lampart napisał(a): Z tego co się orientuję poza wąskim gronem fizyków i bardzo szerokim gronem różnych piewców new ageowskich teorii, mało kto coś takiego uznaje.Tylko miej na uwadze z jakiego powodu to grono fizyków jest wąskie. Nie dlatego, że z całą stanowczością coś odrzucają, lecz dlatego, że ich to nie interesuje (w przeciwieństwie do obliczeń i przewidywań). Trzeba czytać między wierszami. "If the packet is to be reduced, the interaction must have produced knowledge in the brain of the observer." Tu np. mamy bezpieczny dobór słów, 'brain' zamiast 'mind'. Pytanie za 100 p.: Co zredukowało [latex]\Psi[/latex] cząstek składających się na mózg?
14.02.2019, 23:54
Teista rozumiem, No ja widzę to trochę inaczej materia i prawa fizyki są pochodną tej "pierwotności" o której dyskutowałem z legend, a energii jest zero we wszechświecie.
Stoik To nie jest tak, że fizycy nic nie wiedzą o interpretacjach, fizycy twierdzą, że w kopenhaskiej interpretacji nie potrzeba świadomego obserwatora, do kolapsu funkcji falowej: Cytat:Trzy najpopularniejsze interpretacje mechaniki kwantowej to interpretacja kopenhaska, interpretacja wielu światów oraz interpretacja Bohma. Tylko w interpretacji kopenhaskiej pojawia się pojęcie kolapsu funkcji falowej w wyniku pomiaru stanu układu kwantowego przez przyrząd makroskopowy. Ten przyrząd może być całkowicie automatyczny, tj. pomiar może dokonać się bez udziału świadomego obserwatora. https://zapytajfizyka.fuw.edu.pl/pytania...bserwacji/
15.02.2019, 03:52
Szkoda, że Mikołaj przemilczał drugą stronę medalu, tj. pomiar bez "udziału" przyrządu.
15.02.2019, 17:21
Nie wiem czemu miałby o tym wspominać w kontekście tego co stwierdził.
15.02.2019, 21:13
Bo bez tego głosi półprawdę, która dla nieznających historii i filozofii nauki staje się objawioną.
15.02.2019, 23:17
Nie bardzo rozumiem na czym ta półprawda miałaby polegać, dostał konkretne pytanie, odpowiedział:
Cytat:pomiar może dokonać się bez udziału świadomego obserwatora. Jak dla mnie to w tej odpowiedzi jest albo tylko prawda, albo tylko fałsz.
09.11.2022, 23:20
jaśniak napisał(a): Nie jestem ani teistą, ani ateistą, agnostykiem też nie. Powiem tak: istnienie siły wyższej czy jej nieistnienie jest mi obojętne, ale dopuszczam jej istnienie, chociaż nie wierzę, że jeżeli by istniała, to byłaby wszechwiedząca, wszechpotężna, bezbłędna i nieskalana złem. Jeżeli agnostykiem nazywamy kogoś, kto wierzy, że niemożliwe jest dowiedzenie się, czy Bóg jest, czy go nie ma, to ja nim nie jestem, bo wierzę, że my, ludzie z czasem będziemy mogli nawet tego dowieść. Nie wiem sam... Kim jestem?Cześć! Moim zdaniem może i pogląd, że bóg mógłby istnieć jest zasadny, jednakże, kiedy weźmiemy pod uwagę to, że do tej pory wszystko wskazuje (obalanie wielkiej ilości błędnych spostrzeżeń, które są opisane np.: w Biblii; przepraszam, co do innych religii (prócz wiary w ateizm) nie mam zbytniej wiedzy; oraz zauważenie, że boga można stworzyć - na jakieś wyspy przybyli żołnierze, i odpłynęli, a tubylcy uwierzyli, że to bogowie, co? otóż po latach ktoś znów dostał się na te wyspy a tubylcy uznali podarunki zostawione przez żołnierzy za boskie, a samych żołnierzy za bogów; oraz że był Kopernik ![]()
10.11.2022, 01:47
Liczba postów: 2,617
Liczba wątków: 4 Dołączył: 04.2014 Reputacja: 436 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Droga Miriady Duchów (wierzący niepraktykujący) uszol napisał(a):po co wyznawać taką wiaręPonieważ skłonność do uniesień mistycznych wykształciła się w toku ewolucji naturalnej jako swego rodzaju popęd - no a odmawianie sobie realizowania popędu w imię jakichś wyższych wartości jest domeną kleru i źle o tych wartościach świadczy. SZACH-MAT, ATEUSZKI. ![]() ![]() ![]()
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be For always - Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości