Sofeicz napisał(a):To jest po prostu inna, brytyjska mentalność i inne poczucie humoru.
Jakie tam poczucie humoru? Jak ktoś z marsową miną mówi tak jak ten pajac ze związków, że "To najlepszy dzień jego życia i że się cieszy, że Thatcher zmarła" to Ty myślisz, że on sobie tak żartuje ?
cobras napisał(a):Pewnie ta, w końcu konsekwencją działań jej, i jej podobnych jest obecny kryzys.
Ta rozpasane związki zawodowe wiedziałyby co zrobić aby uniknąć kryzysu


Cytat:Margaret Thatcher była premierem Wielkiej Brytanii w latach 1979-90. Gdy jako lider Partii Konserwatywnej obejmowała władzę po rządach Partii Pracy, Wielka Brytania była kryzysie. Gospodarka brytyjska skurczyła się w 1980 roku o jakieś 2 proc., a inflacja sięgała niemal 17 proc. Rosło bezrobocie, co podsycało niepokoje społeczne w kraju.
(...)
Jej polityka cięcia wydatków i walki z inflacją spowodowała drastyczny wzrost bezrobocia, które według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego wzrosło z 6,5 proc. w 1980 r. do 9,4 rok później i 10,6 proc. w 1982 r. (pod koniec jej rządów spadło do 7 proc.). Jednocześnie jednak inflacja w Wielkiej Brytanii spadła z około 17 proc. w 1980 r. do 5 proc. trzy lata później. W latach 1982-90 gospodarka Wielkiej Brytanii rozwijała się w solidnym średnim tempie 3,6 proc.