Soul33 napisał(a): Sof, z mojej strony również wyrazy współczucia.
91 lat to jednak sporo. Dziś może to marne pocieszenie, ale z pewnością bardzo dobre jest chociaż to, że mogliście spędzić razem tyle lat. Mój dziadek zmarł w wieku 74. Prababcia żyła 99. Bywa bardzo różnie.
Oczywiście fakt ten, że w sumie mieliście sporo czasu nie sprawia, że jest łatwiej (może być nawet trudniej), ale bez wątpienia jest to coś wartościowego.
Trzymaj się.
Tu masz racje. Moja znajoma ma 22 lata i juz nie ma rodzicow. Bede bardzo docenial sytuacje, w ktorej moi rodzice dotrwaja do 90 lat zycia...
Bym napisal, ze wspolczuje, ale nie doswiadczylem takiego uczucia i wydarzenia, wiec nawet nie mam pojecia jak bardzo bolesne moze to byc.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche