Nasze pożegnania
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości
Nasze pożegnania
|
16.07.2018, 16:50
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota
28.07.2018, 09:45
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
28.07.2018, 10:32
Pamiętam dzień kiedy Marek Jackowski zmarł. Dzisiaj jestem równie zszokowany co wtedy. Chorowała, ale i tak to dla mnie niespodziewane...
ZaKotem napisał(a):Żarłak napisał(a): Trytytki i power tape ochronią ludzkość przed zagładą. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
28.07.2018, 10:57
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,012 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Smutne - poznałem Korę i Jackowskiego jeszcze w latach komuny.
Żyleta to mało powiedziane.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
28.07.2018, 16:34
Takie osobiste doświadczenia są świetnym weryfikatorem wizerunku. Uważam, że bardzo cenne i prawie zawsze nie są obojętne.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
28.07.2018, 22:26
Najlepsza polska rockmanka (i twórczyni tekstów).
Niepowetowana strata...
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor
Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
29.07.2018, 10:03
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,332 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm Sofeicz napisał(a): Smutne - poznałem Korę i Jackowskiego jeszcze w latach komuny. A wszystkich poznałeś? Ten z lewej to mój tatko.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
29.07.2018, 19:59
Dwa Litry Wody napisał(a): W wieku 67 lat zmarła wokalistka i autorka tekstów Olga Sipowicz - Kora.W wieku 76 lat (przypadek?) zmarł polski jazzman Tomasz Stańko, o którym słyszał chyba nawet ten, który jazzem się na co dzień nie interesuje. A dla tych, którzy się trochę interesują, pewna terminologia może być zastanawiająca: https://gwiazdy.wp.pl/tomasz-stanko-nie-...029009025a "Stańko spędził trochę czasu w Niemczech, gdzie nagrywał z big bandem Globe Unity Orchestra, który reprezentował skrajnie lewacki nurt free jazzu." Nie bardzo rozumiałem, co ma lewactwo do muzyki. Wyjaśnienie jest kawałek dalej: "Dla nich lewactwo było równoznaczne z awangardą, ale szanowali to, że każdy jest indywidualnością - stwierdził Stańko." Czyli według tego schematu (przynajmniej muzycznie) prawactwo powinno być równoznaczne z konserwatyzmem, tradycjonalizmem, powtarzaniem schematów, co dla niefanów jazzu jest chyba najbardziej odpychające (bo nużące).
"Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna."
(Weatherby Swann) The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
29.07.2018, 21:54
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,332 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm Elbrus napisał(a): Czyli według tego schematu (przynajmniej muzycznie) prawactwo powinno być równoznaczne z konserwatyzmem, tradycjonalizmem, powtarzaniem schematów, co dla niefanów jazzu jest chyba najbardziej odpychające (bo nużące). To może niech w ramach indywidualnej awangardy przestaną używać trąbek, fliegerhornów, perkusji, pianin i innych instrumentów muzycznych. Granie ciągle i ciągle na tym samym instrumencie, nawet jeśli gra się free jazz, jest takie monotonne i nużące. Toż to zwykła domena konserwatystów. Prawdziwa jazzowa awangarda trąbi wuwuzelami...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
29.07.2018, 23:27
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,012 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia lumberjack napisał(a):Sofeicz napisał(a): Smutne - poznałem Korę i Jackowskiego jeszcze w latach komuny. Coś mi się po głowie kołacze. To były czasy Osjanu, Milo Kurtisa etc. Niestety ogólnie większość czasu byłem wtedy na fazie i pamięć szwankuje. Co za p.....seria! Kora z teraz Stańko. Pamiętacie moją Dobrą Radę - jak się na imprezie gadka nie klei wrzućcie temat "chciałem puścić bąka, a się zesrałem". Kiedyś tak zrobiłem po jakimś koncercie, na którym grał Stańko - i właśnie Mistrz mało się nie posikał z radości. Opowiedział, jak na występie, gdzie był cały czas na scenie, zaczął od potężnego intro i tak zadął, że popuścił w gacie. I całe dwie godziny grał … RIP
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota
Trochę poniewczasie, ale u nas we wsi gazety nie dochodzą, jak listonosz popije. 20 sierpnia w wieku prawie 95 lat zmarł Uri Avneri, były żydowski terrorysta (sam się tak nazywał), uczestnik wojny o niepodległość Izraela, syjonista i niemal dosłownie odwieczny zwolennik pokoju i utworzenia niepodległego państwa arabskiego w Palestynie. Do końca życia aktywny publicysta, krytyk nacjonalizmu i polityki twardej pięści. Chciałem sobie zobaczyć, czy coś nowego napisał, a tu se zmarł. Polecam czytać to, co napisał, bo po nim już prawie nie ma nikogo, kto by naprawdę pamiętał całą tę palestyńską chryję od samego jej początku i dominują dwie debilne narracje o walce dobrego narodu ze złym (można sobie tylko wybrać, który jest który).
http://zope.gush-shalom.org/home/en/channels/avnery
12.11.2018, 22:11
Cytat:Stan Lee, creator of Spider-Man and other Marvel superheroes, dead at 95 The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
27.12.2018, 23:13
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
28.12.2018, 12:39
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota Żarłak napisał(a): Zmarł bp Tadeusz Pieronek No patrzcie, a jeszcze parę dni temu go widziałem i był całkiem żywy. Najbardziej mnie przeraża to, że ten w miarę nieskrajny czystej krwi konserwatysta był w Polsce przez katolików postrzegany jako coś w rodzaju liberała. To, czy to o nim świadczy dobrze czy źle to rzecz gustu (jak dla mnie raczej dobrze), ale o Kościele dość fatalnie.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota
P.S.
Z dzisiejszego pogrzebu: To ty, Quinque?
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13 Dołączył: 12.2017 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Katolickie
Po pierwsze, tam jest mowa o SWI. Po drugie, nie mam nic do SWII poza wprwiadzeniwm ideii ekumwnizmu
A nie jednak mowa o SWII. Mały druczek
13.02.2019, 13:48
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,012 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Zmarł Lucjan Trela, pięściarz.
Pewnie o nim nie słyszeliście ale to prawdziwa legenda polskiego boksu. Walczył w wadze ciężkiej, był niskiego wzrostu i zawsze trafiał na jakiegoś waligórę. Ale był niesamowicie waleczny i z reguły dawał temu waligórze łomot. Mały Sofeicz zawsze czekał z wypiekami na jego walkę (w tamtym czasie telewizja transmitowała regularnie mecze ligowe, jak i międzynarodowe). RIP http://www.sport.pl/boks/7,64992,2445329...xSportImg2
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Lucjan Trela miał przydomek - Lucjan Lwie Serce....
Requiescat in pace.
05.03.2019, 00:44
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,332 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Nie żyje frontman Prodigy Keith Flint, miał 49 lat.
Kurde, szkoda. Od podstawówki słuchało się tych wszystkich Firestarterów i Smack my bitch up'ów...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
05.03.2019, 09:25
Szkoda, chociaż trochę nie wkurzają mnie ludzie, którzy uważają go za główną postać tej grupy. A on w sumie poza występami na koncertach wiele nie robił, muzę i teksty tworzył Liam Howlett, i bez niego żadnego zespołu by nie było.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|