W UK już jest nowa wichura, która rzuca ludźmi, ale w tle kilka żurawi, które całkiem nieźle się trzymają. A na pewno lepiej niż te polskie.
Cytat:– Wszystko zaczęło fruwać. Miałem odpalone auto i tylko wrzuciłem wsteczny. Widziałem kątem oka, jak żuraw się wywraca. Myślałem, że po prostu coś mi się majaczy w głowie albo w oczach. Był i wiatr, i deszcz. Myślałem, że coś mi się po prostu wydaje. No, ale jednak, jak odjechałem z budowy, wysiadłem z auta, zobaczyłem to całe spustoszenie, dotarło dopiero w tej chwili do mnie, że jednak dobrze widziałem, że maszyna runęła – opowiadał reporterom operator przewróconego dźwigu.
Mężczyzna wyjaśnił również, w jaki sposób doszło do katastrofy, która kosztowała życie dwóch osób. – W chwili uderzenia tam wiało z prędkością 140 km/godz. Popchnął go wiatr. Wywrócił się razem z balastem, ze wszystkim. On miał pod hak prawie 50 m. wysokości. To była bardzo mocna, potężna 10-tonowa maszyna – powiedział.
Pracownik przyznał, że w czasie wichury w kabinach dwóch pozostałych dźwigów przebywali operatorzy. – Siedzieli w kabinie operatora żurawia wieżowego, na górze. Gdyby ta trąba dosięgła boczny żuraw, to kto wie, czy by druga maszyna nie runęła – powiedział.
Operator zdradził również, że przepisy dotyczące bezpieczeństwa na placu budowy były łamane. – Procedura jest taka, że kiedy kierownik sobie wymyśli, że może nas puścić, to nas puści. A jak ma kaprys, to nas nie puści. My nie powinniśmy wychodzić, ale jesteśmy do tego przymuszani. My mamy obstawić i obsługiwać budowę. Mamy być, kiedy przestanie wiać – przyznał.
Na budowie nowego osiedla przy ul. Domagały w Krakowie w czwartek nad ranem silna wichura przewróciła dźwig. Dwie osoby zginęły, a kolejna trafiła do szpitala. Dźwig w momencie wypadku był nieczynny. Ofiary śmiertelne to osoby pracujące na dachu budynku i na ziemi. Ze wstępnych ustaleń Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że żuraw zamontowany był prawidłowo.
https://www.onet.pl/informacje/onetkrako...7,79cfc278
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche