bert04 napisał(a): Znasz przypowieść o cudzołożnicy? Polska, wbrew oficjalnej narracji stylizującej nas na ofiary geopolityki, też ma przeszłość. Kraje, które kiedyś należały do RON mogą mieć odmienne widzenie na tę przeszłość, niż nasi politycy czy nauczyciele historii. Jest powód, dlaczego ciągle mówi się "na Ukrainie" zamiast obecnie coraz bardziej powszechnego "w Ukrainie". Jest powód, dla którego przed 24.02 wielu Ukraińców postrzegało Polaków i Moskali jak jedno i to samo. Niezalżeni od tego, czy tak było. Bogactwo Polski, zanim zostało zagrabione przez Szwedów czy Niemców, nie zleciało z nieba jak talary w bajce braci Grimm.Oczywiście, że nie. Nie twierdzę, że wszelkie roszczenia wysuwane przez potomków poszkodowanych powinny być rozpatrywane. Ale absurdem byłoby twierdzenie, że ponieważ minęło sto czy ileś tam lat, to należy zapomnieć o przeszłości i zachowywać się, jakby nic się nie stało. Przykładowo, czy rząd brytyjski ( oraz królowa która jest mimo wszystko cześcią systemu władzy, choć dziś bez dużego wpływu) nie powinien oficjalnie przeprosić za masakrę w Jallianwala Bagh? Papież Franciszek przeprasza za krzywdy popełnione przez Kościół w Kanadzie - dlaczego Elżbieta nie mogła zrobić tego samego?
Cytat:Kiedyś na forum Katolika mieliśmy taką zasadę, że o umarłych mówi się tylko dobrze albo wcale między śmiercią i pogrzebem. Tak, to jest "szopka", ale są osoby w żałobie po takich osobach, do tego nie potrzeba być osobistym krewnym czy znajomym. To jest po prostu ludzki gest, dania tym osobom przestrzeni do żałoby, aż do momentu, jak ziemia się nad nimi zamknie. Ewentualnie, jak ich alternatywna forma pogrzebu się odbędzie.Ocenę forum katolika pominę milczeniem. Co co szacunku względem zmarłych osób to jak najbardziej. Jednak to, co się wyprawia się szczególnie w brytyjskich mediach to przesada. Jeszcze w kilka dni po śmierci królowej wszytko, co można było przeczytać na stronach BBC dotyczyło zmarłej, w tematach węwnętrzych to w tematach zagranicznych i nawet sportowych. Istniał tylko jeden temat, nieważne, że ludzie umierają w Ukrainie, trzeba opłakiwać jakąś uprzywilejowaną, oderwaną od rzeczywistości zwykłych ludzi, obrzydliwie bogatą osobę ponieważ się urodziła w rodzinie królewskiej. Jakie w ogóle zasługi można jej przypisać?
Cytat:Tak, też mnie wnerwia, że zamiast sprawozdań o Ukrainie na okrągło leci a to Elżbiecie, a to o Dianie, a to o Karolu. Ale przeżyję to. Nie czuję potrzeby przeszkadzania komuś w tym czasie tylko dlatego, że przez te pięć minut będzie to w błysku fleszy.Rozmawiałem z wieloma Brytyjczykami na ten temat i większość komentarzy jest raczej negatywna (oczywiście jest to tylko niewielka grupa ludzi). Oficjalnie wszyscy opłakują natomiast mam wrażenie, że ludzie mają to gdzieś. Każdy się cieszy za to na dzień wolny w poniedziałek.