Osiris napisał(a): Z tym anty-katolicyzmem w dzisiejszej Wielkiej Brytanii to bym nie przesadzał zbytnio. To zamierzchłe czasy, wielu ludzi jest w zasadzie religijnie obojętnymi a szkoły katolickie są dość popularne, zapewne z racji poziomu nauczania. W porównaniu z Polską medialnie tematy wiary w zasadzie nie istnieją, może poza chwilowym anty-islamskim nurtem. Dlatego lekko zszokowało mnie wręcz religijne podejście do śmierci Elżbiety i przypomniało czasy JP2.
No dobra, ale chodzi ci o artykuły w prasie brytyjskiej, polskiej czy ogólnie, światowej?
Cytat:Widocznie niejasno to przedstawiłem; podałem anty-komunizm jako przykład tego, że artykuł nie jest jakimś bezmyślnym atakiem a wyważoną krytyką przestawiającą plusy i minusy pontyfikatu.
No dobra, więc zgadzamy się, nie jest bezmyślnym atakiem, nie jest też bezkrytycznym peanem na cześć i chwałę. Teraz może porównamy artykuły na temat QE2 w UK i w PL. Wydaje mi się, że będzie podobnie choć odwrotnie*, ale mogę się mylić.
(*ETA: Czyli w Brytanii peany na cześć ostatniej władczyni imperium, w "brytofilskiej" PL raczej jakieś stonowane treści)
Cytat:Nie jestem do końca przekonany co do tego. Z jednej strony BBC podaje, że ponad 32 miliony mieszkańców UK oglądało pogrzeb przez przynajmniej 3 minuty. Ja też widziałem fragmenty na żywo, z czystej ciekawości. Rzecz w tym, że transmisja trwała cały dzień, więc trudno ocenić ile ludzi rzeczywiście było szczerze zainteresowanych. Ale masz rację, zapewne popularność osiągnęła wysoki poziom.
No bo i pogrzeby są nudne jak pogrzeby, każdy woli oglądać wesela jeżeli może. Natomiast dyskutowaliśmy raczej nie o samym pogrzebie co o medialnych relacjach "w międzyczasie". Jak już zaczęto powtarzać o Dianie to wiedziałem, że materiały na temat QE2 się skończyły, niedługo będzie Willi i Harry i po kolei. Ale widocznie, zakładam nie sprawdzając, ktoś to włączał i oglądał (w tym moja najdroższa). Ja jakoś te parę dni wytrzymałem.
Cytat:To w teorii. W praktyce królowa czy rodzina królewska lobbuje w sprawach dla nich ważnych i ma swoje opinie na sprawy polityczne. I tak w specyficzny, czyli lekko zakamuflowany sposób Elżbieta publicznie czy prywatnie przedstawiała swój punkt widzenia na temat niepodległości Szkocji (na nie), polityki Thatcher względem RPA i paru innych mniej istotnych kwestiach.
Elżbieta była też przeciw "rozcieńczaniu" Commonwealthu na rzecz Unii Europejskiej, ale to wynika z jej roli jako jednoczącego elementu tak tego, jak i, nomen omen, Zjednoczonego Królestwa. Każdy ma prawo się wnerwić, jak mu Królestwo roz-zjednaczają. Co do RPA natomiast to Nelson Mandela ponoć miał o niej ciepłe słowa. Nadal jednak są to kwestie, gdzie królowa, nawet jako tylko reprezentantka, może mieć jakieś prerogatywy. Nie wiem, jakie prerogatywy można widzieć u królowej w kwesii zamykania kopalni itd.
Cytat:Patrząc na jego twarz podczas procesji pogrzebowej miałem wrażenie autentycznego smutku na jego twarzy. Jeśli to była gra aktorska (nie sądzę) to powinien dostać Oscara. Na pewno wielu będzie poruszonych jego żałobą przez pewien czas.
Tego mu nie odmawiam, także jego pierwsza przemowa była IMHO najbardziej autentyczna, jak na tego typu przemowy. Niemniej facet po 70-tce szybko straci bonusy na żałobę (o bonusie na "błędny młodego wieku i braku doświadczenia" nie wspominając) i będzie oceniany według tak jego oficjalnycgh akcji jak i ogólnej prezentacji.
Cytat:No ale czy nie jest tak, że teoretycznie KAŻDY dorosły mężczyzna katolik może zostać wybrany na papieża przez konklawe?
Być może nie jestem taki anty-klasistowski, żeby widzieć w tym jakąś zaletę, w końcu w takim Mali też każdy może zostać prezydentem, jeżeli ma wystarczające poparcie w armii. Jeżeli już coś porównywałem to RON i demokrację brytyjską w wiekach XV-XVII, kiedy to polski poseł u QE1 łajał są m.in. za brak tolerancji religijnej.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!