lumberjack napisał(a): Uśpij psa i daj mu godnie odejść, a nie będziesz go na siłę męczył. Też miałem przez całe życie różne psy - owczarka szkockiego, niemieckiego i belgijskiego. Belgijski w wieku dwóch lat zmarł na zawał w sylwestra od fajerwerków. Niemiecki zjadł jakieś mięso z trucizną rozrzuconą w parku i skonał szybko ale w męczarniach. Szkocki miał raka skóry i jak się mu wszystko bardzo rozwinęło, to go uśpiłem, żeby się nie męczył. Po co zamęczać ukochanego psa?Ano właśnie. Zwierzęta usypiamy i nie pozwalamy im cierpieć.
A ludziom pozwalamy sie męczyć i nie usypiamy, gdy cierpią, a przecież też jesteśmy zwierzętami. Dziwna /bo religijna/ aksjologia.
Ażeby odkryć prawdziwe zasady moralności, ludzie nie potrzebują ani teologii, ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.