Przed rządami Talibów, podobnie jak przed rządami fundamentalistów islamskich w Iranie, status kobiety był podobny jak w ówczesnych krajach europejskich, więc oczywiście niezaprzeczalny jest fakt silnego oddziaływania religii muzułmańskiej na prawo, stosunki społeczne i obyczajowość. Ergo to nie jest kwestia ludności, to jest kwestia islamu. Dopóki w krajach Bliskiego Wschodu panować będą islamskie reżimy, dopóty kobiety nie mają żadnych szans na traktowanie lepsze od worka ziemniaków.
edit: rządy Talibów i presja społeczna, którą wywierają do tej pory fundamentaliści jest wyraźna właśnie w stosunkach społecznych i prawodawstwie. Być może przywrócenie monarchii mogłoby uratować sytuację i zdelokalizować percepcję społeczną z płynnie muzułmańskiej na bardziej kastową, która upodmiotowuje kobietę. Ale to oczywiście zbudziłoby lewackich krzykaczy, którzy tym razem opowiedzieliby się po stronie radykałów.
edit: rządy Talibów i presja społeczna, którą wywierają do tej pory fundamentaliści jest wyraźna właśnie w stosunkach społecznych i prawodawstwie. Być może przywrócenie monarchii mogłoby uratować sytuację i zdelokalizować percepcję społeczną z płynnie muzułmańskiej na bardziej kastową, która upodmiotowuje kobietę. Ale to oczywiście zbudziłoby lewackich krzykaczy, którzy tym razem opowiedzieliby się po stronie radykałów.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici