Gladiator napisał(a):W USA matki po 10-15 latach przerwy związanych 2-3 dzieci wracają do pracy. Czasu kariery nie nadrobią, ale co z tego ? Może wreszcie przyjąć ważniejsze być, niż mieć? [/i]Fajnie brzmi, póki nie trzeba dzieci nakarmić albo wykształcić. Wtedy okazuje się, że być bez mieć jest dość abstrakcyjnym pomysłem na życie. Poza tym spróbuj sobie w Polsce wrócić do pracy w wieku 40+ z prawie zerowym doświadczeniem. Nie mówiąc już o tym, że ta demonizowana często "kariera" to po prostu umiejętność zarobienia na życie, którą powinien posiadać dorosły człowiek. Nie wyobrażam sobie proszenia przez 10-15 lat faceta o pieniądze na prywatne wydatki.
Dzieciaczki
|
19.02.2012, 16:28
19.02.2012, 16:39
Cytat:Fajnie brzmi, póki nie trzeba dzieci nakarmić albo wykształcić. Wtedy okazuje się, że być bez mieć jest dość abstrakcyjnym pomysłem na życie. Poza tym spróbuj sobie w Polsce wrócić do pracy w wieku 40+ z prawie zerowym doświadczeniem. Nie mówiąc już o tym, że ta demonizowana często "kariera" to po prostu umiejętność zarobienia na życie, którą powinien posiadać dorosły człowiek. Nie wyobrażam sobie proszenia przez 10-15 lat faceta o pieniądze na prywatne wydatki. + fajnie by było gdyby większość facetów była w stanie utrzymać 3osobową rodzinę ze swojej jednej pensji, przy okazji znajdując dla niej trochę czasu. Hastur napisał(a):[...] są to tak samo wirtualne "straty" jak pieniądze, które skarb państwa "traci" na niezapłaconych podatkach; [...] Dodatkowym absurdem w tym przypadku jest fakt, że rzekomo "ukradzione" pieniądze zostają w kieszeni... ich pierwotnego posiadacza :o Co nieuchronnie prowadzi do konkluzji, iż człowiek może okraść państwo z własnych pieniędzy :lol2:
19.02.2012, 16:54
No chciało się równouprawnienia, to mata.
19.02.2012, 16:57
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38 Dołączył: 03.2009 Reputacja: 25 Płeć: kobieta Wyznanie: panteistka
No cóż, warto pamiętać że pracuje się nie tylko w celach zarobkowych, ale także po to żeby "być". Na przykład być docenionym. Realizować swoje zdolności. Zaspakajać potrzebę rywalizacji. Być między ludźmi. I tak dalej.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
19.02.2012, 18:57
Mojwa napisał(a):+ fajnie by było gdyby większość facetów była w stanie utrzymać 3osobową rodzinę ze swojej jednej pensji, przy okazji znajdując dla niej trochę czasu. Kiedyś to nie był problem. A później nastała emancypacja.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
19.02.2012, 19:00
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38 Dołączył: 03.2009 Reputacja: 25 Płeć: kobieta Wyznanie: panteistka
O nie nie.
Kiedyś to nie był problem, a potem nastąpiła rewolucja przemysłowa. Polska zawsze była typowym krajem rolniczym. W gospodarstwie rolnym pracują wszyscy członkowie rodziny, i jest to ich wspólne źródło utrzymania. Podobnie zresztą jest w rodzinnych manufakturach.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
19.02.2012, 19:01
Jedynym sensownym rozwiązaniem problemu wydaje się nadanie praw rodzicielskich wszystkim Osobom, przy równoczesnym zakazie aborcji. Problem ten poruszyłem już częściowo w innym wątku, jednak nieco zaściankowo go naświetliłem. Nie ulega jednak wątpliwości, że powinniśmy zadbać o wzrost dzietności wszelkimi dostępnymi metodami, gdyż grozi nam demograficzna katastrofa.
19.02.2012, 19:07
Rojza Genendel napisał(a):O nie nie.Na polach u pana zdaje się pracowali wszyscy po równo. Chłop, baba, dzieci... Zresztą kiedyś w ogóle nie było problemu - ludzie sobie spokojnie umierali - z głodu, na dżumę, przy porodzie. A teraz zachciewa się długo żyć i to jeszcze na jakimś minimalnym poziomie.
19.02.2012, 19:08
Rojza Genendel napisał(a):O nie nie. To USA ominęła rewolucja przemysłowa? Jeszcze na początku XX w. większość kobiet nie pracowała.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
19.02.2012, 19:31
Dzieci nie chce miec, ale dziecko
Nie wyobrazam sobie miec dziecka teraz, ale po 30tce, czemu nie. Na pewno kiedys bede miała, nie wyobrazam zycia bez dzieci/dziecka. Własciwie ciezko znaleźć osoby, ktory nie chcą miec dzieci.Oczywiscie nie mówie tu o 20latkach, którym tylko zabawa w głowach... Siostra mojej kolezanki mowila, ze jak wpadnie to zabije dziecko,a teraz ma 33 lata, 2 letnie dziecko i nastepne w drodze Do takich decyzji trzeba dorosnąc.Moj brat tez sie zaparł i twierdzi, ze dzieci trzeba zwalczać ;D never say never kochani
19.02.2012, 19:38
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38 Dołączył: 03.2009 Reputacja: 25 Płeć: kobieta Wyznanie: panteistka exodim napisał(a):To USA ominęła rewolucja przemysłowa?Ale co to ma do rzeczy? Miałam na myśli raczej to, że podjęcie przez mężczyzn pracy w przemyśle i ogólnie poza domem ukształtowało nowe relacje kobieta- mężczyzna. Większość stereotypów płciowych znanych do dziś powstało w XIX wieku.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
19.02.2012, 20:05
Rojza Genendel napisał(a):Ale co to ma do rzeczy?No i po co nam była ta rewolucja przemysłowa? Rozkwit lewicy, rewolucje, wojny światowe, totalitaryzmy itp. to wszystko tego efekt.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
19.02.2012, 20:44
Koklusz napisał(a):No chciało się równouprawnienia, to mata. Równouprawnienie jest skutkiem uprzymysłowienia, a nie odwrotnie. Kto ruszył z przemysłem? Baby? No, to teraz mata.
19.02.2012, 20:45
Gladiator napisał(a):Brutalne ? Zapewne, pierwsze mobilny zespół eutanazyjny został już powołany przez NVVE w Holandii. Od 1 marca zacznie jeździć od domu do domu w Hadze, z ofertą „bezbolesnego uśmiercania”. Polecam Zajdla też " Cylinder va Troffa", co zrobić z nadmiarem ludzi (w wiki streszczenie).Ale co z tego, że będzie płodzonych więcej dzieci? Przecież one i tak kiedyś dorosną i się zestarzeją, znowu będzie dużo emerytów i znowu będzie trzeba płodzić jeszcze więcej i więcej tych dzieci, które i tak staną się emerytami. Ludzie żyją coraz dłużej i za bardzo nie chcą umierać. I to jest problem.
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!
20.02.2012, 12:49
Fakt, obecny problem z rosnącą armią emerytów wynika z tego, że na emerytury odchodzi pomału pokolenie wyżu demograficznego po 45 roku. Z drugiej strony, na rynek pracy weszło pokolenie lat 80 (też wyż) i co? I nie ma pracy. Czyli nieliczni pracujący utrzymują a) armię emerytów b) armię bezrobotnych. Obie armie rekrutują się z... wyżu. Wyż nie jest żadnym cudownym panaceum na problemy emerytalne i gospodarcze.
http://www.mixed.blox.pl
Życie ateistki z katolikiem Grupa wsparcia dla opuszczających Kościół Katolicki (FB)
08.10.2012, 19:26
Myślę, że większość ludzi nie chce mieć dzieci bo ich po prostu nie stać.I tu nie chodzi o jedzenie dla dziecka czy ubrania bo tu jeszcze można sobie poradzić,ale jest ogromny problem z opieką dla dzieci do lat 3.Do państwowych żłobków to nie idzie się dostać, u mnie w mieście jest 20 dzieci na jedno miejsce.Prywatny żłobek czy niania to wydatek ok.1000 zł, a jak matka zarabia 1200 to niewiadomo jakby oszczędzała nie utrzyma za to siebie i dziecka...
Dopóki się coś w tej kwestii nie zmieni, to przyrostu nie będzie w tym kraju. Ja niestety jadę układać sobie życie za granicę, bo mam tam nagraną pracę i tagesmutter co weżnie niecałą połowę mojej wypłaty.
Katecheta w przerwach obmacuje chłopców skrycie
W pierwszą komunię trzeba pipić należycie.
09.10.2012, 14:19
Liczba postów: 8,803
Liczba wątków: 62 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 51 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany Cytat:tagesmutterMatkę dzienną? Matkę dnia?
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar Que mundo tão parvo Onde para ser escravo E preciso estudar..." Deolinda, Parva que eu sou
09.10.2012, 19:05
nonkonformista napisał(a):Matkę dzienną? Matkę dnia? W Polsce to się nazywa chyba opiekunka dzienna, niedawno wprowadzono takie usługi, ale praktycznie są w niewielkim zakresie. Jedna niania bierze u siebie w domu 3-4 dzieci.
Katecheta w przerwach obmacuje chłopców skrycie
W pierwszą komunię trzeba pipić należycie.
09.10.2012, 19:19
maharet napisał(a):W Polsce to się nazywa chyba opiekunka dzienna, niedawno wprowadzono takie usługi, ale praktycznie są w niewielkim zakresie. lol Jeszcze z Polski nie wyjechałaś, a jużeś zniemczona. Zapomniałaś polszczyzny? Niania się mówi, albo opiekunka.
09.10.2012, 19:55
Liczba postów: 8,803
Liczba wątków: 62 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 51 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany maharet napisał(a):W Polsce to się nazywa chyba opiekunka dzienna, niedawno wprowadzono takie usługi, ale praktycznie są w niewielkim zakresie.Ale opiekunka to 'Betreuerin'. Matka dzienna to pewnie dla dzieci zastępczych.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar Que mundo tão parvo Onde para ser escravo E preciso estudar..." Deolinda, Parva que eu sou |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości