Moja mama dziś zapytała: "więc ślubu też nie zamierzasz brać?" na to ja, że jest przecież ślub cywilny Jeszcze na koniec wyjechała z tekstem: "Zobaczysz, jak sobie znajdziesz dziewczynę to ona Cie nie będzie chciała jak będzie wierząca, wtedy przejrzysz na oczy", na to ja, że będzie mnie musiała pokochać pomimo różnicy poglądów, i ucichła. Może w końcu zrozumie, może jak skończę te 18 lat.
"Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć."