Cytat:"dokąd jesteś nieletni..." zmienia się na "dokąd cię utrzymujemy i mieszkasz pod naszym dachem i będziesz wyznawał taką religię jak my wyznajemy"
Zaczyna pomagać odpowiedź typu: Zmuszaniem mnie do chodzenia na msze, nie zmusicie mnie do wierzenia w boga, to jest moja decyzja, potrafię już samodzielnie myśleć.
A atakowaniem religii rodziców, tłumaczeniem, że wiara w boga jest irracjonalna wpływam tylko na mamę, tata jest prostym człowiekiem, a pojęcia typu racjonalność są mu obce, nie chcę robić z mojego taty debila, bo jest inteligentny(tylko nie jest wykształcony), jest bardziej doświadczony życiowo i mam do niego szacunek, poza tym dogaduję się z tatą, myślę, że jak mama się złamie to tata nie będzie stał mi na drodze do bycia ateistą czy apostatą.
"Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć."