To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy mogę być pewny?
#61
Cytat:Ostatecznie sprowadza się to do wartości, które wyznajesz tak samo jak i w każdym innym dylemacie jaki mamy przyjemność rozstrzygnąć. To, że te w tym przypadku są dla Ciebie mało ważne nie sprawia, że przestają od tego nimi być.
Nie jest to argument za tym, że podejmuję tu wartościowanie moralne.
Cytat:Ruski ICBM potrafi w takim razie wartościować, czy przywalić w Biały Dom, czy Pentagon.
No potrafi i co w tym dziwnego?
Do tego został zbudowany.
Cytat:Wilki nie wartościują.
Wilki wartościują.
Cytat:Litości...
Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubańczykom.

Odpowiedz
#62
Nie rozumiem jak toś może używać sądów będąc w czasach Adama, a szczególności jeśli chodzi o moralność, która powstała po tym jak zerwał owoc i otworzyły mu się oczy i zobaczył ścianę i dowiedział się, że umrze. Cała nauka jak i moralność są wytworem państwa religijnego i są nauką o swoich niemocach, o niemożliwości przekroczenia najbardziej wybujałej wyobraźni a co dopiero zmysłów czy rozumu.
Odpowiedz
#63
idiota napisał(a):Nie jest to argument za tym, że podejmuję tu wartościowanie moralne.

To jest dowód na to, że stworzyłeś sobie sztuczny podział na kategorie moralne i jakieś inne. Jakie to jeszcze nie wiem, ale pewnie się dowiem... albo i nie. No raczej nie, bo to pokazałoby, że mam rację.

idiota napisał(a):No potrafi i co w tym dziwnego?
Do tego został zbudowany.

Ty to piszesz poważnie? ICBM wartościuje? No dobra...
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
#64
Tylko taki Bóg wszechmogący poza wyobraźnią istnieje i jest możliwy. Jest to sąd, nie nam jednak osądzać, wyroki Boskie są poza naszą wyobraźnią. Czy więc powstaliśmy na Jego wizerunek? Tak, w sensie tym, że wraz z aktem powstania, stworzenia posiedliśmy INSTYNKT WŁADZY(wolę życia). Grzech pierworodny to grzech powstania.
Pragnienie pewnośći 100% żąda więc podstaw absurdalych. Dopóki występują w świecie cuda, czyli coś co nasza wiedza jeszcze nie opanowała nie możemy oprzeć się na rozumie. Z drugiej strony opierając się na rozumie nie możemy przekroczyć wyobraźni. Pomógł by Bóg Wszechmogący ale ten nie może objawiać się w tym świecie (wszystkie cuda nie są pochodzenia Boskiego). Objawienie czyli Jego ingerencja w tym ziemskim padole pozbawia Go automatycznie wszechmocy. Więc 100% pewność to chęć poznania wszystkich tajników a każde wyobrażenie o Bogu oddala nas od niego. Smak ryzyka.
Odpowiedz
#65
Cytat:To jest dowód na to, że stworzyłeś sobie sztuczny podział na kategorie moralne i jakieś inne
Ja nie stworzyłem tego podziału.
No i nie wiem na czym niby ten "dowód" arbitralności ma polegać, bo chyba nie na tym, że wykazujesz, że zastanawiając się nad kogle-moglem wartościuję, bo temu nie przeczę.
Nie wartościuję moralnie i tyle.
nie wykazałeś dotąd, że czynię inaczej, tylko udajesz.
Cytat:Jakie to jeszcze nie wiem, ale pewnie się dowiem.
Jak dotąd nie przeczytałeś, to nie moja sprawa. Nie będę się powtarzał dla kogoś, kto czyta po łebkach i udaje, że czegoś dowiódł.
Cytat:ICBM wartościuje?
A jak inaczej nazwać wybór,czy zaatakować X czy Y?
Zwykle zwie się to wartościowaniem i są na to nawet algorytmy.
Możesz nazwę inną wymyślić, ale musisz podać dobre racje za jej używaniem.

Odpowiedz
#66
idiota napisał(a):Ja nie stworzyłem tego podziału.
No i nie wiem na czym niby ten "dowód" arbitralności ma polegać, bo chyba nie na tym, że wykazujesz, że zastanawiając się nad kogle-moglem wartościuję, bo temu nie przeczę.
Nie wartościuję moralnie i tyle.
nie wykazałeś dotąd, że czynię inaczej, tylko udajesz.

Być może faktycznie nie Ty go stworzyłeś, ale ja się Ciebie o coś spytałem. Jak mi na pytanie nie odpowiesz to ja naprawdę wiele tu nie poradzę, bo czytanie w myślach nie leży w mojej mocy.

idiota napisał(a):Jak dotąd nie przeczytałeś, to nie moja sprawa. Nie będę się powtarzał dla kogoś, kto czyta po łebkach i udaje, że czegoś dowiódł.

Jeśli wskażesz mi miejsce, w którym pisałeś jakie na kategorie (poza moralną) dzielisz wartościowanie i dlaczego to będę się kajał. Na razie to wydaje mi się, że to Ty jednak udajesz...

idiota napisał(a):A jak inaczej nazwać wybór,czy zaatakować X czy Y?
Zwykle zwie się to wartościowaniem i są na to nawet algorytmy.
Możesz nazwę inną wymyślić, ale musisz podać dobre racje za jej używaniem.

ICBM nie wybiera tylko realizuje narzucony program, zespół dyrektyw, czy jak tam to zwać. Cegła też nie wybiera, czy spaść Ci na głowę, czy zostać na dachu. W ogóle nie wiem skąd u Ciebie to przekonanie, że coś pozbawione świadomości i na dodatek w zupełności martwe może jakiegoś wyboru dokonywać...
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
#67
Cytat:Być może faktycznie nie Ty go stworzyłeś, ale ja się Ciebie o coś spytałem.
I super.
Nie spodobała się odpowieź?
Cytat:Jeśli wskażesz mi miejsce, w którym pisałeś jakie na kategorie (poza moralną) dzielisz wartościowanie i dlaczego to będę się kajał.
Nie zależy mi na Twoim kajaniu.
Możesz sobie poszukać.
Cytat:ICBM nie wybiera tylko realizuje narzucony program
Nie.
Wybiera realizując program mający wybrać najdogodniejszy cel.
Jeśli udajesz, że tego nie wiesz, toja nie mam o czym gadać dalej.
Cytat: Cegła też nie wybiera, czy spaść Ci na głowę, czy zostać na dachu.
No patrz, a program wybiera, czy Londyn, czy może Lądek...
Cuda na kiju, nie?

Odpowiedz
#68
Cytat:Jeśli wskażesz mi miejsce, w którym pisałeś jakie na kategorie (poza moralną) dzielisz wartościowanie
Nie dzieli się na moralną.
Oceny (wartościowanie) głównie dzielą się na te ogólne (czy tam samoistne, czy jak to się tam zwało), zrelatywizowane instrumentalnie oraz zrelatywizowane systemowo.
Oceny moralne można częściowo do tego ostatniego worka włożyć.
Zrobienie sobie kolacji będzie dobre, gdyż zlikwiduje Twój głód - to wartościowanie zrelatywizowane instrumentalnie. Moralność nie ma tu nic do rzeczy - coś jest dobre, bo prowadzi do wyznaczonego celu. Np. zaspokojenia głodu.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
#69
Spoko, ale Argen widzi albo takie tylko, albo takich w ogóle nie widzi, zależnie od tego, którą jego wypowiedź wybrać.

Odpowiedz
#70
Argen napisał(a):To już samo to pytanie wymaga od podejmującego decyzję umiejętności wartościowania i czyni ten układ bezsensownym. Człowiek bez zdolności rozróżniania dobra i zła to jest w ogóle jakiś potworek, który wielu rzeczy nie może... już na pewno nie może decydować, czy lepiej jest zachować tę nieśmiertelność, czy wziąć sobie coś czego nawet podobno nie rozumieją, ale co jest od nich wymagane przy rozstrzygnięciu przedstawionego im dylematu.

Adam był takim "potworkiem" poza dobrem i złem, a może nawet bestią. Mógł wejść w ogień i nic by mu się nie stało. Wiara to moc a grzech to bycie w niemocy mówiąc za szkołą protestancką a nie katolicką.

Z moralnością to jest tak wg mnie jak o niej pisał Fryderyk Nietzsche w "Z geneaologii moralności"

idiota napisał(a):Ale nie tak przecież brzmiał zakaz.
Brzmiał on tak, że jeśli nie chcecie konsekwencji X to nie róbcie Y. Tu nic o powinności nie ma.
Twój Y to X. To są sprawy wiary więc trzeba wyjść poza etykę, moralność...

Łącz posty.

ŚSz
Odpowiedz
#71
Cytat:Twój Y to X. To są sprawy wiary więc trzeba wyjść poza etykę, moralność...
No to o czym pierdzielisz po całym wątku, koleś?

Odpowiedz
#72
idiota napisał(a):No to o czym pierdzielisz po całym wątku, koleś?
Nie rozumiem pytania
Odpowiedz
#73
idiota napisał(a):Wilki wartościują.

To jakiś aksjomat? Wilki nie wartościują, wilki mają instynkt.
Odpowiedz
#74
TripleSix napisał(a):Wilki nie wartościują,
To jakiś aksjomat?

Wilki wartościują, bo nie lecą za zdrową tylko za chorą łanią.

Odpowiedz
#75
TripleSix napisał(a):To jakiś aksjomat? Wilki nie wartościują, wilki mają instynkt.
Wilki wartościują i mają instynkt. Tak jak człowiek, no i są jeszcze geny.
Odpowiedz
#76
Cytat:Wilki wartościują, bo nie lecą za zdrową tylko za chorą łanią.

Wilki doganiają chorą łanię, zdrowe są szybsze. Wilki nie wartościują, bo musiałyby mieć moralność. A jej nie mają.
Odpowiedz
#77
"Jeśli realne jest to co czujesz smakiem, węchem i wzrokiem to prawdą są impulsy elektryczne przetwarzane przez Twój mózg"Duży uśmiech
Odpowiedz
#78
Duchowicz napisał(a):. Gdyby w przyszłości coś się zmieniło i znacząco wpłynęło na rzeczywistość - np. w stosunku do mnie: zacząłbym słyszeć głos Boga - to mógłbym zweryfikować moje przemyślenia na temat istnienia Boga

Oczko
Skąd byś wiedział, że to głos boga?
Odpowiedz
#79
teresa124 napisał(a):Skąd byś wiedział, że to głos boga?

Z reguły się przedstawia Oczko
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości