Dużo większym problemem niż samo nagrzewanie się jest naprzemienne ogrzewanie i chłodzenie konstrukcji, w zależności od aktualnego położenia.
Amplituda takiego cyklu to ok. 300 C.
Takie cykliczne zmiany temperatury poddają konstrukcję nieustannym naprężeniom i mogą spowodować uszkodzenia.
Już kiedyś pisałem w dyskusji z Wronem, że Rosjanie stosują w swoich pojazdach kosmicznych zaawansowane, próżniowe panele izolacyjne o przewodności cieplnej odpowiadającej 6 metrowej warstwie styropianu.
Amplituda takiego cyklu to ok. 300 C.
Takie cykliczne zmiany temperatury poddają konstrukcję nieustannym naprężeniom i mogą spowodować uszkodzenia.
Już kiedyś pisałem w dyskusji z Wronem, że Rosjanie stosują w swoich pojazdach kosmicznych zaawansowane, próżniowe panele izolacyjne o przewodności cieplnej odpowiadającej 6 metrowej warstwie styropianu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.