Mam takie trochę dziwne pytanie z pogranicza krystkonizmu. Mamy bowiem dwa zjawiska. Pierwsze zjawisko zwane jest w muzyce przedęciem. Jeśli w instrument typu flażolet dmuchniemy mocniej, to fala stojąca w nim zamiast jednego maksimum będzie miała dwa. W rezultacie będzie o połowę krótsza, czyli dźwięk będzie o połowę wyższy. Drugie zjawisko to zmiana suborbitalu s w suborbital p. W obu przypadkach dodajemy energii, w obu przypadkach fala (funkcja falowa dla elektronu w drugim przypadku) zmienia kształt w podobny sposób. Pytanie, czy da się znaleźć jakąś realną, matematyczną analogię między tymi sytuacjami?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson