http://nauka.newsweek.pl/bakterie-madrze...9,1,1.html
Bakterie, najprostsze organizmy na Ziemi, potrafią porozumiewać się nie
gorzej niż zwierzęta wyposażone w mózg i narządy mowy.
Kiedy nadchodzą złe czasy, dokucza głód, zimno czy trucizny, bakterie
Myxococcus xanthus poświęcają życie dla ratowania kolonii. Zbierają się wtedy
w niewielkie grupy i formują kuliste spory, czyli przetrwalniki. Większość
tworzących je bakterii ginie, ale niektóre przeżyją w tej formie wiele lat.
Kiedy środowisko zmieni się na bardziej korzystne, dadzą początek nowej
kolonii.
Ten przykład pokazuje, że bakterie wcale nie są prymitywnymi organizmami, jak
większość z nas sądzi. Naukowcy znajdują coraz więcej dowodów na to, że
organizmy te potrafią działać kolektywnie, przekazywać sobie informacje o
zagrożeniach i zmianach w otaczającym je środowisku oraz tworzyć korzystne
sojusze nie tylko z osobnikami własnego gatunku, ale również z innymi typami
bakterii.
www.pm.microbiology.pl/web/pelne/vol4732008.pdf
Myksobakterie wykazują przejawy społecznego "zachowania"
ujawniającego się poprzez wspólne asymilowanie substancji
pokarmowych, zbiorowe poruszanie się a także społeczny rozwój.
Myksobakterie są zdolne do altruizmu wobec komórek pozbawionych
białek błonowych odpowiedzialnych za wytwarzanie struktur
powierzchniowych umożliwiających poruszanie się. W tym
celu myksobakterie sprawne ruchowo przekazują część
swoich własnych białek błonowych niesprawnym komórkom
, które nabywają w ten sposób zdolności poruszania się..."
'Występowanie i rola myksobakterii w
środowisku naturalnym (str:51)'
Monika Anna Michałowska, Stefan Russel.
str:61
www.laboratoria.net/pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1338
''Altruizm'' wśród bakterii
"Pewne bakterie glebowe są zdolne do altruizmu wobec swoich niepełnosprawnych
ziomków i -by ułatwić im poruszanie się - oddają swoje własne białka błonowe
-
zaobserwowali Amerykanie. Artykuł na ten temat zamieszcza tygodnik "Science".
Szczodre bakterie należą do rodzaju Myxobacteria - rozpowszechnionych na
całym
świecie bakterii glebowych. Odżywiają się rozkładając resztki organiczne. Aby
było im łatwiej przemieszczać się za pokarmem i trawić go, myksobakterie
tworzą zgrane grupy, niemal gangi. Wspólnie mogą bowiem wyprodukować
wystarczająco dużo enzymów trawiennych.
Do stworzenia takiej wspólnoty bakteriom służą delikatne wypustki - tzw.
rzęski. Za ich pośrednictwem przylegają do sąsiadującej komórki i wtapiają
się
w tłum.
Jednak niewielka liczba myksobakterii to niepełnosprawne mutanty, które nie
posiadają białek odpowiedzialnych za tworzenie rzęsek. W rezultacie są
unieruchomione i nie mogą wstąpić w szeregi gangu.
Teraz okazało się, że bakterie te mogą liczyć na "pomocną dłoń" (pomocną
rzęskę?) ze strony członków wspólnoty. Do takich wniosków doszli naukowcy z
Uniwersytetu Stanforda (Kalifornia).
Z ich obserwacji wynika, że mutanty odzyskują zdolności ruchowe, gdy tylko
znajdą się w sąsiedztwie normalnych bakterii.
Doświadczenia, które przeprowadzili badacze, wykazały, że sprawne bakterie
przekazują bakteriom-inwalidom białka błonowe potrzebne do wytworzenia rzęsek
i przemieszczania się.
"Te bakterie to piękny przykład współpracy" - komentuje prowadzący badania
Dale Kaiser. Badacz nie umie na razie wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje.
Normalni członkowie grupy doskonale poradziliby sobie bez bakterii-inwalidów.
Naukowcy podejrzewają jednak, że bakterie mogą wymieniać w podobny sposób
również inne białka. Ten mechanizm może więc przynosić korzyści całej
grupie."
www.roik.pl/bakteryjna-samopomoc-wobec-antybiotykow/#more-30512
Naukowcy z harvardzkiego Wyss Institute for Biologically Inspired
Engineering oraz Uniwersytetu Bostońskiego odkryli, że bakterie są
zdolne do altruistycznych zachowań. Wytwarzając pewne związki
chemiczne - indole - najbardziej lekooporne izolaty pomagają słabszym
osobnikom zmobilizować się i wytrzymać napływ antybiotyku.
Amerykanie ustalili, że to w populacjach najbardziej zaprawionych w
bojach z lekami kilka najbardziej lekoopornych izolatów poświęca swój
własny dobrostan, by zwiększyć ogólne szanse grupy na przeżycie.
Wydzielają one indole, które działają podobnie do steroidów. Słabsi
zaczynają się mieć pod ich wpływem lepiej, ale kosztem sprawności
silniejszych.
Nie spodziewaliśmy się takiego odkrycia. Zazwyczaj można oczekiwać, że
przeżyją tylko oporne szczepy, a wrażliwe zginą pod wpływem wywołanego
przez antybiotyk stresu [np. oksydacyjnego]. Sporą niespodzianką było
dla nas ustalenie, że słabe szczepy nie tylko przeżyły, ale wprost
rozkwitały - opowiada dr James J. Collins z bostońskiego Wydziału
Inżynierii Biomedycznej.
Opisywane odkrycie rzuca nieco światła na zagadnienie stopnia
złożoności i heterogeniczności szczepów bakteryjnych. Do teraz
uważano, że ogólny poziom oporności populacji znajduje
odzwierciedlenie w każdym z jej izolatów. Zespół Collinsa stwierdził
jednak, że w obrębie grupy istnieje pod tym względem olbrzymie
zróżnicowanie - niektóre bakterie odznaczają się ogromną
lekoopornością, podczas gdy inne nie mają jej właściwie w ogóle. Teraz
podczas pomiaru oporności populacji będziemy pamiętać, że patogeny
mogą wykorzystywać sztuczki, by nas oszukać. Wiemy już, że dzięki
pomocy uczynnych kolegów nawet izolat niewykazujący
antybiotykooporności może stoczyć ciężką wojnę z podanym lekiem.
Nieaktualne. Post otwierający nadal nie spełnia norm, ale jest coś na kształt dyskusji, więc na razie zostawię tutaj. Sankcją nie byłby ban, tylko przeniesienie posta na Wysypisko. Daruj sobie personalne wjazdy na użytkowników. ŚSz.
Bakterie, najprostsze organizmy na Ziemi, potrafią porozumiewać się nie
gorzej niż zwierzęta wyposażone w mózg i narządy mowy.
Kiedy nadchodzą złe czasy, dokucza głód, zimno czy trucizny, bakterie
Myxococcus xanthus poświęcają życie dla ratowania kolonii. Zbierają się wtedy
w niewielkie grupy i formują kuliste spory, czyli przetrwalniki. Większość
tworzących je bakterii ginie, ale niektóre przeżyją w tej formie wiele lat.
Kiedy środowisko zmieni się na bardziej korzystne, dadzą początek nowej
kolonii.
Ten przykład pokazuje, że bakterie wcale nie są prymitywnymi organizmami, jak
większość z nas sądzi. Naukowcy znajdują coraz więcej dowodów na to, że
organizmy te potrafią działać kolektywnie, przekazywać sobie informacje o
zagrożeniach i zmianach w otaczającym je środowisku oraz tworzyć korzystne
sojusze nie tylko z osobnikami własnego gatunku, ale również z innymi typami
bakterii.
www.pm.microbiology.pl/web/pelne/vol4732008.pdf
Myksobakterie wykazują przejawy społecznego "zachowania"
ujawniającego się poprzez wspólne asymilowanie substancji
pokarmowych, zbiorowe poruszanie się a także społeczny rozwój.
Myksobakterie są zdolne do altruizmu wobec komórek pozbawionych
białek błonowych odpowiedzialnych za wytwarzanie struktur
powierzchniowych umożliwiających poruszanie się. W tym
celu myksobakterie sprawne ruchowo przekazują część
swoich własnych białek błonowych niesprawnym komórkom
, które nabywają w ten sposób zdolności poruszania się..."
'Występowanie i rola myksobakterii w
środowisku naturalnym (str:51)'
Monika Anna Michałowska, Stefan Russel.
str:61
www.laboratoria.net/pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1338
''Altruizm'' wśród bakterii
"Pewne bakterie glebowe są zdolne do altruizmu wobec swoich niepełnosprawnych
ziomków i -by ułatwić im poruszanie się - oddają swoje własne białka błonowe
-
zaobserwowali Amerykanie. Artykuł na ten temat zamieszcza tygodnik "Science".
Szczodre bakterie należą do rodzaju Myxobacteria - rozpowszechnionych na
całym
świecie bakterii glebowych. Odżywiają się rozkładając resztki organiczne. Aby
było im łatwiej przemieszczać się za pokarmem i trawić go, myksobakterie
tworzą zgrane grupy, niemal gangi. Wspólnie mogą bowiem wyprodukować
wystarczająco dużo enzymów trawiennych.
Do stworzenia takiej wspólnoty bakteriom służą delikatne wypustki - tzw.
rzęski. Za ich pośrednictwem przylegają do sąsiadującej komórki i wtapiają
się
w tłum.
Jednak niewielka liczba myksobakterii to niepełnosprawne mutanty, które nie
posiadają białek odpowiedzialnych za tworzenie rzęsek. W rezultacie są
unieruchomione i nie mogą wstąpić w szeregi gangu.
Teraz okazało się, że bakterie te mogą liczyć na "pomocną dłoń" (pomocną
rzęskę?) ze strony członków wspólnoty. Do takich wniosków doszli naukowcy z
Uniwersytetu Stanforda (Kalifornia).
Z ich obserwacji wynika, że mutanty odzyskują zdolności ruchowe, gdy tylko
znajdą się w sąsiedztwie normalnych bakterii.
Doświadczenia, które przeprowadzili badacze, wykazały, że sprawne bakterie
przekazują bakteriom-inwalidom białka błonowe potrzebne do wytworzenia rzęsek
i przemieszczania się.
"Te bakterie to piękny przykład współpracy" - komentuje prowadzący badania
Dale Kaiser. Badacz nie umie na razie wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje.
Normalni członkowie grupy doskonale poradziliby sobie bez bakterii-inwalidów.
Naukowcy podejrzewają jednak, że bakterie mogą wymieniać w podobny sposób
również inne białka. Ten mechanizm może więc przynosić korzyści całej
grupie."
www.roik.pl/bakteryjna-samopomoc-wobec-antybiotykow/#more-30512
Naukowcy z harvardzkiego Wyss Institute for Biologically Inspired
Engineering oraz Uniwersytetu Bostońskiego odkryli, że bakterie są
zdolne do altruistycznych zachowań. Wytwarzając pewne związki
chemiczne - indole - najbardziej lekooporne izolaty pomagają słabszym
osobnikom zmobilizować się i wytrzymać napływ antybiotyku.
Amerykanie ustalili, że to w populacjach najbardziej zaprawionych w
bojach z lekami kilka najbardziej lekoopornych izolatów poświęca swój
własny dobrostan, by zwiększyć ogólne szanse grupy na przeżycie.
Wydzielają one indole, które działają podobnie do steroidów. Słabsi
zaczynają się mieć pod ich wpływem lepiej, ale kosztem sprawności
silniejszych.
Nie spodziewaliśmy się takiego odkrycia. Zazwyczaj można oczekiwać, że
przeżyją tylko oporne szczepy, a wrażliwe zginą pod wpływem wywołanego
przez antybiotyk stresu [np. oksydacyjnego]. Sporą niespodzianką było
dla nas ustalenie, że słabe szczepy nie tylko przeżyły, ale wprost
rozkwitały - opowiada dr James J. Collins z bostońskiego Wydziału
Inżynierii Biomedycznej.
Opisywane odkrycie rzuca nieco światła na zagadnienie stopnia
złożoności i heterogeniczności szczepów bakteryjnych. Do teraz
uważano, że ogólny poziom oporności populacji znajduje
odzwierciedlenie w każdym z jej izolatów. Zespół Collinsa stwierdził
jednak, że w obrębie grupy istnieje pod tym względem olbrzymie
zróżnicowanie - niektóre bakterie odznaczają się ogromną
lekoopornością, podczas gdy inne nie mają jej właściwie w ogóle. Teraz
podczas pomiaru oporności populacji będziemy pamiętać, że patogeny
mogą wykorzystywać sztuczki, by nas oszukać. Wiemy już, że dzięki
pomocy uczynnych kolegów nawet izolat niewykazujący
antybiotykooporności może stoczyć ciężką wojnę z podanym lekiem.
Nieaktualne. Post otwierający nadal nie spełnia norm, ale jest coś na kształt dyskusji, więc na razie zostawię tutaj. Sankcją nie byłby ban, tylko przeniesienie posta na Wysypisko. Daruj sobie personalne wjazdy na użytkowników. ŚSz.